Tenchi PBF   »    Rekrutacja    Generator    Punktacja    Spis treści    Mapa    Logowanie »    Rejestracja


Dragon Age III: Inquisition
 Rozpoczęty przez *Lorgan, 13-11-2014, 18:44

32 odpowiedzi w tym temacie
*Lorgan   #21 
Administrator
Exceeder


Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209
Wiek: 38
Dołączył: 30 Paź 2008
Skąd: Warszawa
Cytuj
Edycja specjalna za jedyne 220 zł na Originie xD


Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.

Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie
   
Profil PW Email WWW Skype
 
 
»Kalamir   #22 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1033
Wiek: 36
Dołączył: 21 Lut 2009
Cytuj
Wersję EN można kupić za 155 zł na gamecodes ale nie ma wała. Nie zapłacę więcej za grę komputerowa więcej niż 90 zł. Wygląda na to, że sobie jakiś rok poczekam. Szkoda, bo gameplaye i filmiki są świetne. Krytycy srają pod siebie i wszyscy są zachwyceni... :(



   
Profil PW
 
 
»Sorata   #23 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1471
Wiek: 39
Dołączył: 15 Gru 2008
Skąd: TG
Cytuj
Kupiłem wykorzystując zdobyczny bon i zainstalowałem jeszcze w 2014. Pierwsze zetknięcie było ciężkie - gra jest tragicznie zoptymalizowana - przez kilkanaście pierwszych prób uruchomienia klatkowało mi nawet menu. Żeby nie było wątpliwości - moja maszynka radzi sobie z wymaganiami - Crysisa 3 przechodziłem na wysokich z obniżonym AA (wg. historii z forów - DA:I zarzyna nawet niektóre tegoroczne high endowe PCty). Dwa razy przeinstalowywałem samą grę, sterowniki i chyba wszystko co możliwe. Posunąłem się do instalacji niesprawdzonych fanowskich patchy i innych bajerów. Podkręciłem procesor. Nic.
Sfrustrowany usunąłem grę z dysku.

Dziś ściągnąłem i odpaliłem na nowo po wyczyszczeniu dysku i optymalizacji ustawień. Gra śmiga mi na średnich detalach bez najmniejszych zacięć - niestety nie zachwyca przy tym graficznie (nic co usprawiedliwiało by wczesne problemy). Przy kolejnych próbach z powodzeniem zwiększam różne parametry.

Sama historia zapowiada się ciekawie - doskonałym pomysłem jest Dragon Keep - miejsce gdzie można ustawić stan świata odtwarzając sejwy z poprzednich części lub pomieszać wszystko manualnie wpływając na minione wybory.

Walka jest dynamiczna, a aktywna pauza póki co nie jest uciążliwa. Świat ma sporo drobnych znajdziek, a mapy, po których biegamy, nareszcie nabrały rozmiarów. Interfejs trąci konsolą, ale jest to jeszcze znośne. Nie zachwyca za to muzyka, gdzie np. opening do Początku jest jednym z najcieplej przeze mnie wspominanych kawałków z gier.

W sumie post piszę po to, żeby dać znać - nie kupujcie za obecną cenę. Wersja PC na allegro wciąż oscyluje w granicach 110 zł. Chyba, że kupujecie razem z kontem origin (udało się to kiedyś komuś bez problemów?), wtedy cena wynosi 30 zł.


Kryteria oceny walk: Klimat 4/10 Mechanika 3/10 Warsztat 3/10. W razie wątpliwości - konsultuj. Pomoc: https://tenchi.pl/viewtopic.php?p=17457#17457
   
Profil PW Email
 
 
»Kalamir   #24 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1033
Wiek: 36
Dołączył: 21 Lut 2009
Cytuj
Grasz na padzie czy na klawiaturze? Grałem na obu i definitywnie ta gra tylko na padzie.

To dziwne co piszesz o tych wymaganiach bo ja mam problem ze sprzętem ostatnio i Dragon Age jest jedyną rzeczą, która nie robi mi problemów technicznych. Może jednak nie masz takiego kompa jak sądzisz O.o



   
Profil PW
 
 
»Sorata   #25 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1471
Wiek: 39
Dołączył: 15 Gru 2008
Skąd: TG
Cytuj
Cytat:
Grasz na padzie czy na klawiaturze? Grałem na obu i definitywnie ta gra tylko na padzie.

Na klawiaturze. Póki co bez problemów.

Cytat:
To dziwne co piszesz o tych wymaganiach bo ja mam problem ze sprzętem ostatnio i Dragon Age jest jedyną rzeczą, która nie robi mi problemów technicznych. Może jednak nie masz takiego kompa jak sądzisz O.o


Problemy zniknęły. Teraz spokojnie mogę nawet kilka ustawień na ultra ustawić bez spadków płynności. Sam byłem zaskoczony, ale w internetach roi sie od takich opinii. Podobno gra była wręcz niegrywalna zaraz po premierze. Dwa patche później ograniczono liczbę niezadowolonych graczy ale nadal zdarzały się wpadki na przeróżnych konfiguracjach.


Kryteria oceny walk: Klimat 4/10 Mechanika 3/10 Warsztat 3/10. W razie wątpliwości - konsultuj. Pomoc: https://tenchi.pl/viewtopic.php?p=17457#17457
Ostatnio zmieniony przez Sorata 01-02-2015, 13:05, w całości zmieniany 2 razy  
   
Profil PW Email
 
 
»Sorata   #26 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1471
Wiek: 39
Dołączył: 15 Gru 2008
Skąd: TG
Cytuj
Poprzeklinał bym chętnie na obecną politykę wydawania gier. Bioware mając więcej czasu mogło by nam dać coś lepszego. Moje pierwsze wrażenie z Inkwizycji było straszne przez problemy z odpaleniem i najróżniejsze bugi. Nawet teraz gra ze dwa razy dziennie oferuje mi CTD z okazjonalnym błędem sterownika (który podobno jest dedykowany pod DA). Nic to. Najważniejsze, że da się grać.

A jest w co - moim zdaniem Inkwizycja jest najlepszym tytułem spod marki Dragon Age'a. Wyjątkowo dopieszczony szczegółami, politycznie skomplikowany (jak na RPG) świat i naprawdę duże mapki do zwiedzania. Pierwsze pięć godzin jest najgorsze. Potem zaczyna się rozkręcać, oferując dużo drobnych dodatków personalizacyjnych.
Niestety poziom interakcji z wirtualnym światem zawodzi. Bardziej pod tym względem przypomina Skyrima ze sztywnymi wypowiedziami niż Mass Effecta, czy dwa Wiedżminy. Nie znaczy to, że wirtualnych towarzyszy nie da się polubić.

Sugerując się cenami na allegro - zaczynają się pojawiać okazje nawet na polską kieszeń.


Kryteria oceny walk: Klimat 4/10 Mechanika 3/10 Warsztat 3/10. W razie wątpliwości - konsultuj. Pomoc: https://tenchi.pl/viewtopic.php?p=17457#17457
   
Profil PW Email
 
 
^Curse   #27 
Komandor


Poziom: Genshu
Stopień: Shinobi Bushou
Posty: 551
Wiek: 36
Dołączyła: 16 Gru 2008
Skąd: Lublin/Warszawa?
Cytuj
Sorata napisał/a:
Poprzeklinał bym chętnie na obecną politykę wydawania gier. Bioware mając więcej czasu mogło by nam dać coś lepszego. Moje pierwsze wrażenie z Inkwizycji było straszne przez problemy z odpaleniem i najróżniejsze bugi. Nawet teraz gra ze dwa razy dziennie oferuje mi CTD z okazjonalnym błędem sterownika (który podobno jest dedykowany pod DA). Nic to. Najważniejsze, że da się grać.

U mnie to samo. Przez pierwsze ~dziesięć godzin gry wywalało mnie kilka razy dziennie. O dziwo, jak wróciłam do gry po tygodniowej przerwie, to nie zdarza się to już w ogóle (nie zauważyłam, żeby ściągała się jakaś aktualizacja), ale zdecydowanie nie narzekam :DD

Gra jest śliczna, pełna życia i oferuje dość zróżnicowanych przeciwników.
Sorata napisał/a:
Niestety poziom interakcji z wirtualnym światem zawodzi. Bardziej pod tym względem przypomina Skyrima ze sztywnymi wypowiedziami niż Mass Effecta, czy dwa Wiedżminy.
Faktycznie, po około 30 godzinach.. zaczęło mnie to trochę drażnić. A porównań do Mass Effecta nie da się uniknąć, zwłaszcza słysząc co chwilę podczas walki "one less to worry about" (ciągle słyszę w głowie głos Garrusa) albo "is there anything I should know?". Okej.. to może być zabawne, ale przy długości gry...

I tu właśnie dochodzimy do drobnego elementu, który najpierw wydawał mi się ogromnym plusem, a po czasie coraz mniej mnie bawi.. Długości gry i tego, że nie da się jej w żaden sposób przyspieszyć. Zawsze mam tak, że cieszę się na myśl, że mam co robić. Niestety w momencie, w którym gra wymusza na graczu robienie po raz enty tego samego (np. zamykania szczelin), by zdobyć władzę i ruszyć fabułę... no troszkę już mnie to męczy. Za pierwszym razem chciałabym przeżyć historię, dowiedzieć się co i jak, a potem najwyżej wrócić do tytułu i przechodzić sobie jeszcze raz na spokojnie wszystkie zadania poboczne i wyczyścić wszystkie mapy (które, swoją drogą, są całkiem interesujące).

Tyle spostrzeżeń na chwilę obecną, zobaczymy co będzie po ukończeniu, które w tym tempie, nie wiem kiedy nastąpi...
   
Profil PW Email
 
 
»Sorata   #28 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1471
Wiek: 39
Dołączył: 15 Gru 2008
Skąd: TG
Cytuj
Cytat:
Gra jest śliczna, pełna życia i oferuje dość zróżnicowanych przeciwników.


Z tą urodą i pełnią życia bym nie przesadzał. Grafika jest przeciętna chociaż muszę przyznać, ze zróżnicowanie pozioów robi wrażenie. Podoba mi sie wprowadzenie nawet drobnych przedstawicieli fauny i okazyjne starcia stworków z NPC, ale już postaci powiązane z questami i nasza gromada w Podniebnej Twierdzy są zakotwiczone leniwie w jednym miejscu.

Cytat:
A porównań do Mass Effecta nie da się uniknąć, zwłaszcza słysząc co chwilę podczas walki "one less to worry about" (ciągle słyszę w głowie głos Garrusa) albo "is there anything I should know?". Okej.. to może być zabawne, ale przy długości gry...


Tutaj niestety widać, że to nie ten sam poziom co w ME. Postaci w azylu/ rzadko komentują bieżące wydarzenia i poza nielicznymi wyjątkami są po prostu papierowe. Nie ratują ich komentarze podczas eksploracji bo jest ich zdecydowanie za mało. Czasem dowiemy się jak NPC oceniają sie wzajemnie. Nie da się ich polubić, bo nie mają żadnej głębi. Jedna cecha wiodąca i tyle - Kasandra lubi ćwiczyć machanie mieczem, Varrik podziwia wchodzących gości, Sera jest pogardliwa dla lepiej urodzonych. I nie było by to tak drastyczne, gdyby historia lub gameplay wciągały bardziej.

Cytat:
I tu właśnie dochodzimy do drobnego elementu, który najpierw wydawał mi się ogromnym plusem, a po czasie coraz mniej mnie bawi.. Długości gry i tego, że nie da się jej w żaden sposób przyspieszyć. Zawsze mam tak, że cieszę się na myśl, że mam co robić. Niestety w momencie, w którym gra wymusza na graczu robienie po raz enty tego samego (np. zamykania szczelin), by zdobyć władzę i ruszyć fabułę... no troszkę już mnie to męczy.


Mnie również. Rozbijam grę na kolejne etapy tylko po to, żeby ją znieść. Coś jest nie tak. Jeśli można to tak ująć - chciałbym poczuć sie jak w Gothicu, a czuję się jak w Arcanii (żeby nie było wątpliwości DA:I jest od Arcanii lepsze moim zdaniem). Brakuje mi celu wędrówek. Walki nie są w stanie zafałszowac tego wrażenia bo poza smokami (a i to do pewnego momentu) nic nie jest dla nas wyzwaniem. Momenty gdy musiałem użyć taktyk drużynowych (z lenistwa nie konieczności – wroga można było pokonać potem, albo wcale – exp za walki jest niski, a loot nadaje sie tylko do sprzedania) można policzyć na palcach jednej ręki.

Cytat:
Za pierwszym razem chciałabym przeżyć historię, dowiedzieć się co i jak, a potem najwyżej wrócić do tytułu i przechodzić sobie jeszcze raz na spokojnie wszystkie zadania poboczne i wyczyścić wszystkie mapy (które, swoją drogą, są całkiem interesujące).


Ja już wiem, że do DA:I prędko nie wrócę (o ile wogóle). O ile nadal uważam, że trzeba nazwać ją najlepszą częścią cyklu, to nie daje mi tyle radości co część pierwsza. Kilkakrotnie podczas gry myślałem o powrocie do Tamriel w Skyrimie, który też jest na moim dysku.

Oczyściłem jednak wszystkie obszary poza jednym, obwiesiłem drużynę unikatami i zmierzam sobie do ostatniego starcia dla uczucia finalizacji. Cieszę sie, że poznałem głębiej historię i politykę Thedas, ale wydarzenia z trzeciej części mnie nie zaangażowały mimo mnogosći różnych rzeczy do zrobienia. Można to zwalić na mój wiek i znużenie albo na samą grę. Jeśli spadnie do 50 zł przekonajcie się sami. To maksymalna cena jaką ja zapłaciłbym za tą grę teraz.


Kryteria oceny walk: Klimat 4/10 Mechanika 3/10 Warsztat 3/10. W razie wątpliwości - konsultuj. Pomoc: https://tenchi.pl/viewtopic.php?p=17457#17457
   
Profil PW Email
 
 
»Sorata   #29 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1471
Wiek: 39
Dołączył: 15 Gru 2008
Skąd: TG
Cytuj
Nareszcie, z wielkim trudem ukończyłem grę. Pod koniec bugi tak się nawarstwiły, że ugranie 5 minut bez CTD było cudem. Zaraz po bardzo rozczarowującym finale modliłem się tylko o brak konieczności powtarzania tej sekwencji. Ostatecznie cokolwiek zbieraliśmy przez grę nie ma znaczenia. Większość zadań pobocznych okazała się ordynarnym mmo-grindem, a jedynym co w końcu uzyskało jako taka głębię są postaci.

Oczywiście pod koniec pojawił się twist tworzący podbudowę pod dalsze losy uniwersum - jest ładnie schowany w całości gry wiec tutaj się nie przyczepię. Po prostu nie będę już zaciskał kciuków w oczekiwaniu "czwórki". Dragon Age'a póki co mam serdecznie dość. W samą grę warto grać dla samej informacji ze świata, a cała reszta nie jest warta czasu - zainteresowanym polecam wikię - Thedas jest naprawdę bogatym miejscem.


Kryteria oceny walk: Klimat 4/10 Mechanika 3/10 Warsztat 3/10. W razie wątpliwości - konsultuj. Pomoc: https://tenchi.pl/viewtopic.php?p=17457#17457
Ostatnio zmieniony przez Sorata 07-03-2015, 13:39, w całości zmieniany 1 raz  
   
Profil PW Email
 
 
^Curse   #30 
Komandor


Poziom: Genshu
Stopień: Shinobi Bushou
Posty: 551
Wiek: 36
Dołączyła: 16 Gru 2008
Skąd: Lublin/Warszawa?
Cytuj
Sorata napisał/a:
Nareszcie, z wielkim trudem ukończyłem grę.
To samo pomyślałam, jak sama ją wczoraj skończyłam ;)
Chcąc przed finałową walką podrasować sobie jeszcze trochę postacie łaziłam i łaziłam.. ale ostatecznie się wkurzyłam i po prostu podeszłam do finału. I okazało się, że wcale nie jest taki trudny.
Sorata napisał/a:
Ostatecznie cokolwiek zbieraliśmy przez grę nie ma znaczenia.
W Dragon Age wybory zawsze największy wpływ miały na stan świata po zakończeniu fabuły.. więc nie uważam się za szczególnie pokrzywdzoną przez brak konsekwencji moich czynów.
Twist faktycznie jest niezły, a dla mnie szczególnie interesujący przez 'elementy świata', których dotyczy :DD
Fascynujące jest to, jak bardzo ta gra mnie zmęczyła, a jednocześnie już teraz wiem, że do niej wrócę (prawdopodobnie przechodząc jeszcze raz całą trylogię).

Nadal uważam, że w całości trochę za mało głównej fabuły, a trochę za dużo ganiania, załatwiania i generalnie poszerzania wpływów Inkwizycji. Fakt, to jest mega klimatyczne, ale można to było trochę bardziej zrównoważyć.
Sorata napisał/a:
Z tą urodą i pełnią życia bym nie przesadzał. Grafika jest przeciętna
Możliwe, że to kwestia przechodzenia na nowych sprzęcie - więc tutaj się nie spieram, mimo że grafika zrobiła na mnie ogromne wrażenie ;)
Sorata napisał/a:
postaci powiązane z questami i nasza gromada w Podniebnej Twierdzy są zakotwiczone leniwie w jednym miejscu.
To faktycznie jest irytujące, zwłaszcza w momentach, w których klikasz na postać chcąc z nią porozmawiać i przenosisz się do zupełnie innego miejsca w twierdzy.
Sorata napisał/a:
Tutaj niestety widać, że to nie ten sam poziom co w ME. Postaci w azylu/ rzadko komentują bieżące wydarzenia i poza nielicznymi wyjątkami są po prostu papierowe. Nie ratują ich komentarze podczas eksploracji bo jest ich zdecydowanie za mało. Czasem dowiemy się jak NPC oceniają sie wzajemnie. Nie da się ich polubić, bo nie mają żadnej głębi. Jedna cecha wiodąca i tyle - Kasandra lubi ćwiczyć machanie mieczem, Varrik podziwia wchodzących gości, Sera jest pogardliwa dla lepiej urodzonych. I nie było by to tak drastyczne, gdyby historia lub gameplay wciągały bardziej.
Też uważam, że komentarzy podczas eksploracji jest za mało. Niby można by to zrzucić na karb ilości towarzyszy, ale z drugiej strony eksploracji jest tyle (!), że uważam to za zwykłe niedociągnięcie. Towarzysze przestali być czasoumilaczami :/ Chociaż.. co do tej cechy wiodącej, to nie jest to aż tak oczywiste. Podczas wykonywania misji poszczególnych towarzyszy, ich wizerunek potrafi się mocno zmienić ;)
   
Profil PW Email
 
 

Odpowiedz  Dodaj temat do ulubionych



Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 15