Tenchi PBF   »    Rekrutacja    Generator    Punktacja    Spis treści    Mapa    Logowanie »    Rejestracja


Staliśmy się potęgą w sportach zimowych
 Rozpoczęty przez porter, 16-02-2014, 06:28
 Przesunięty przez Lorgan, 16-02-2014, 10:42

3 odpowiedzi w tym temacie
porter   #1 


Posty: 1
Dołączył: 27 Sty 2014
Cytuj
Zdobyliśmy więcej medali w złocie niż na olimpiadzie letniej, zostałem fanem sportów zimowych.
Ostatnio zmieniony przez Lorgan 16-02-2014, 10:41, w całości zmieniany 1 raz  
   
Profil PW Email WWW
 
 
»Sorata   #2 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1471
Wiek: 39
Dołączył: 15 Gru 2008
Skąd: TG
Cytuj
Często było tak, że sportowcy w dyscyplinach mniej popularnych w Polsce wywalczali zaskakujące wyniki na olimpiadach i mistrzostwach na całym świecie. Jestem z tego zadowolony (w końcu jakiś tam cień patriotyzmu się we mnie tli). Jednak, żeby zostać ich fanem? To za mało.


Kryteria oceny walk: Klimat 4/10 Mechanika 3/10 Warsztat 3/10. W razie wątpliwości - konsultuj. Pomoc: https://tenchi.pl/viewtopic.php?p=17457#17457
   
Profil PW Email
 
 
»Matheo   #3 
Rycerz


Poziom: Wakamusha
Stopień: Gunjin
Posty: 169
Wiek: 35
Dołączył: 11 Paź 2010
Skąd: Szczecin
Cytuj
Sęk w tym, że w mediach już tylko się przewija ten temat. Ok nie rzecze, że cztery złote mnie cieszą niezmiernie, ba duma mnie rozpiera i pokazuje niektórym niedowiarkom, że Polacy jak każda nacja mają instynkt i parcie do wygrywania (pozdro Czarek i twoja wypowiedź sprzed kilku lat xD).

Chciałbym zwrócić uwagę na coś innego, już socjologowie wypowiadają sie o zaczątkach Stochomanii, w mediach zaczyna się budowanie tragicznej historii Bródki i tego, że nie ma toru w Polsce... I tu zaczyna się mój nerw... bo zaczyna się porównywanie do piłkarzy etc, norma w tym kraju. To, że ktoś tam wygrał w czymś, nie znaczy, że w sport niszowy mają być pchane wielkie pieniądze. Sorry, ale nigdy łyżwy, biegi narciarskie czy nie wiem skok przez płotki tyłem na kajaku nie zrównają się popularnością z piką, siatką czy koszem... taka jest bolesna prawda. Równie dobrze, za x lat na olimpiade wejdzie jedzenie na ilości i co jak jakiś grubas wtrząchnie 156 hot dogów to będziemy mówić o tym w kontekście sportu narodowego?

Chodzi mi o to, że jakbyśmy nie doceniali naszych olimpijczyków, jakby nas nie napawali dumą, to ze sportów zimowych jedynym, który tak naprawdę przyciągał i będzie przyciągał nadal ludzi będą skoki. Nie jest to jednak zasługa K. Stocha, a pewnego pana z wąsem i tego, że zrobił co zrobił. Nie umniejszam broń boże osiągnięć naszych olimpijczyków, ba chwała im i jeszcze więcej chce medali. Ale nie róbmy z siebie zatwardziałych znawców sportów zimowych, a z tych dyscyplin nie róbmy Bóg wie czego... one nie mają ku temu niestety/stety potencjału...


Granatowo Bordowy Świat W Naszych Głowach Od Najmłodszych Lat....
   
Profil PW Email
 
 
Starke   #4 


Posty: 102
Wiek: 37
Dołączył: 07 Lut 2012
Skąd: Z przypadku
Cytuj
Cytat:
Sęk w tym, że w mediach już tylko się przewija ten temat. Ok nie rzecze, że cztery złote mnie cieszą niezmiernie, ba duma mnie rozpiera i pokazuje niektórym niedowiarkom, że Polacy jak każda nacja mają instynkt i parcie do wygrywania (pozdro Czarek i twoja wypowiedź sprzed kilku lat xD).

Gdyby tak mierzyć nasz instynkt i parcie do wygrywania osiągnięciami w sportach, bez różnicy: zimowych czy letnich, kiepsko by te nasze instynkty wyszły na tle innych nacji ;) Ale mniejsza o to, jestem jak najdalszy od narodowej czy nacjonalistycznej metafizyki, z całym tym bełkotem o ,,duchu narodu" etc. Twierdziłem – i nadal twierdzę, że społeczeństwo polskie słabo (co nie znaczy: najsłabiej na świecie czy w Europie) sprzyja cechom potrzebnym zwycięzcom (sport jest tu jedynie czubkiem góry lodowej). Za to całkiem dobrze wychodzi nam, jak i innym narodom z wyruchanym ego, hodowla szalikowych ,,patriotów". Im bardziej wyruchane to ego, tym więcej tego typu gówna się w narodzie zbiera, vide: Grecja, Chorwacja, Serbia, Ukraina etc. Matheo pewnie będzie mógł coś na ten temat powiedzieć, gdy (jeśli) wyrośnie już z tej swojej dziecięcej fascynacji nacjonalizmem ;)
Po drugie, brakuje systemu, wspartego na mocnych podstawach teoretycznych i empirycznych. Jak wyżej: nie tylko w sporcie.

W sportach zimowych nie jesteśmy ani potęgą, ani nawet nie gramy w pierwszej lidze. Podwójny Stoch i pancerna Kowalczyk to jedyne pewne elementy tej naszej zimowej armady, reszta to dodatek (z całym szacunkiem dla tych ludzi i świadomością, że będą jeszcze mieli szansę pokazać się jako nieco pewniejsze twarze polskiego sportu).
Pzdr.


World on fire with a smoking sun,
Stops everything and everyone,
Brace yourself for all will pay,
Help is on the way!
Ostatnio zmieniony przez Starke 23-02-2014, 12:58, w całości zmieniany 1 raz  
   
Profil PW Email
 
 

Odpowiedz  Dodaj temat do ulubionych



Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 15