4 odpowiedzi w tym temacie |
*Lorgan |
#1
|
Administrator Exceeder
Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209 Wiek: 38 Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
|
Napisano 14-07-2012, 22:13 [Ninmu] Nadchodzą II
|
|
Zasady Ninmu
Część pierwsza
Kapitan Lorgan Gravier podszedł powoli do uszkodzonej ściany, postawił stopę na pękniętej cegłówce i zaczął nią lekko kołysać na boki. Przybyły z nim Keres stał bez ruchu w ocienionej części alejki. Przez kilka kolejnych minut panowała cisza, zakłócana jedynie niewyraźnymi odgłosami dobiegającymi z pobliskich mieszkań.
- Wygląda na to, że ich zgubiliśmy - stwierdził wreszcie Keres.
Ciężko sprecyzować, czy powiedział to do siebie, czy do swojego szefa, lecz mógł być zadowolony, ponieważ po tych słowach coś się wreszcie stało.
Lorgan kopnął cegiełkę, która odbiła się kilka razy od twardego podłoża i znieruchomiała kilka metrów dalej, po czym uśmiechnął się zagadkowo. To nigdy nie wróżyło dobrych rzeczy.
- Po potyczce z agentem rozpłynęli się w powietrzu - podsumował. - Najwyraźniej zdobyli w Higure co chcieli, więc tym bardziej powinni pozostawić po sobie jakieś wskazówki. Ich plan działania powinien być dla mnie jasny... Powinien, ale nie był. Wiesz, co to znaczy?
Keres pokręcił przecząco głową, a jego oczy zwięzły się w oczekiwaniu na wyjaśnienie.
- To znaczy, że spodziewali się czego będziemy szukać i to usunęli. Któryś z nich ma bardzo podobną do mojej wiedzę w tych sprawach.
- Myślisz, że mają wśród swoich Nagijczyka? Nie wiem tylko, co to może zmienić w naszej sytuacji...
- Nie przeszedłem typowego, zasadniczego szkolenia w tej kwestii. Należałem do elitarnej jednostki, w której uczono nowatorskiej metody analizowania różnorodnych strategii.
- Więc?
- Więc nie tylko na Dokuro powinniśmy uważać. Ma ze sobą kogoś wyjątkowo niewygodnego.
Wymagania:
• Celem Ninmu jest stoczenie walki z nieznanym przeciwnikiem. Jego karta zostanie opublikowana dopiero po zaakceptowaniu zgłoszenia.
• Tylko jeden bohater na poziomie wyższym niż 0 może podjąć się tego Ninmu. Obowiązuje zasada "kto pierwszy, ten lepszy".
• Od czasu zamieszczenia szczegółów Ninmu obowiązuje termin 7 dni na wystawienie wpisu (oczywiście w podforum "Walki").
Nagroda:
• 20 pkt. |
Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.
Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie |
|
|
|
»Insoolent |
#2
|
Zealota
Poziom: Wakamusha
Stopień: Gunjin
Posty: 195 Wiek: 33 Dołączyła: 20 Gru 2009 Skąd: Olsztyn, Warszawa
|
Napisano 15-07-2012, 13:48
|
|
Zamawiam. |
bo ja też chcę mieć posty przedzielane kreską ! |
|
|
|
*Lorgan |
#3
|
Administrator Exceeder
Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209 Wiek: 38 Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
|
Napisano 15-07-2012, 19:30
|
|
Twój przeciwnik to Asagi. Napadł Cię w górach Unido, podczas wykonywania sekretnej misji dla Babilonu (miałaś odnaleźć zdradzieckiego informatora, który fałszywymi wskazówkami doprowadził do śmierci dwóch zealotów). Z początku był odrobinę zaskoczony spotkaniem z Tobą, ale szybko się opanował i przystąpił do ataku bez żadnego wyjaśnienia. W trakcie walki powinnaś zauważyć, że tajemniczy przeciwnik ma ten sam interes co ty: próbuje odnaleźć informatora. Nie to jest jednak najgorsze. Asagi (w razie potrzeby bez oporów się przedstawi) łudząco przypomina Twojego zmarłego męża. Wzrost, budowa ciała, głos... Nie zgadza się tylko to, że nie posługuje się bronią palną. Jeżeli zapytasz go wprost, czy jest Takeo, zaprzeczy. Niestety, nawet pomimo wygranej walki nie będziesz wstanie poznać prawdy. Asagi przepadnie gdzieś w górach, a Ty zostaniesz z tysiącem pytań bez odpowiedzi.
Mam nadzieję, że dookreślone elementy starcia nie utrudnią Ci pisania
Pozdrawiam. |
Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.
Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie |
|
|
|
»Insoolent |
#4
|
Zealota
Poziom: Wakamusha
Stopień: Gunjin
Posty: 195 Wiek: 33 Dołączyła: 20 Gru 2009 Skąd: Olsztyn, Warszawa
|
|
|
|
*Lorgan |
#5
|
Administrator Exceeder
Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209 Wiek: 38 Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
|
Napisano 02-08-2012, 11:23
|
|
Zadanie utracone.
Epilog:
- Jestem Asagi – odpowiedział opanowanym, łagodnym głosem.
W oczach Insoolent pojawiły się łzy. Nieznajomy wyglądał, zachowywał się i brzmiał jak Takeo. Jedyne co nie pasowało, to posługiwanie się mieczem zamiast broni palnej.
Powoli uniósł ramię, aby wykonać ostateczny cios. W pewnym momencie zawahał się jednak.
- Nie - powiedział. - Nie zabiję cię...
Zanim Insoolent zdołała zareagować, została uderzona płazem magicznej broni prosto w skroń. Padła nieprzytomna na plecy i osunęła się kilka metrów po kamienistym podłożu.
Z krzaków wyłonił się Yoshi, trzymając nieznajomego na muszce.
- Zabiłeś ją? - Zapytał, nie kryjąc furii.
- Nie - odparł obojętnie Asagi. - Jeśli jednak nie przestaniesz do mnie mierzyć, będę musiał to zrobić.
- Rzuć broń, rzuć broń! - Rozległ się piskliwy głos.
Mały wróbel wylądował na pobliskiej gałęzi. Lufa pistoletu zatrzęsła się krótko i opadła w dół.
- Co zamierzasz zrobić? - Zapytał wciąż zdenerwowany Yoshi.
- Odejść. Prawdopodobnie nigdy się już nie spotkamy.
Nieznajomy rzucił się biegiem w stronę drzew, niemal momentalnie znikając z pola widzenia.
- Takeo nie żyje - zaskrzeczał wróbel, odlatując z gałęzi. - Powiedz to blondynce, jak się obudzi.
|
Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.
Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie |
|
|
|
| Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 14
|