Tenchi PBF   »    Rekrutacja    Generator    Punktacja    Spis treści    Mapa    Logowanie »    Rejestracja


David Haye vs Władimir Kliczko
 Rozpoczęty przez »Kalamir, 01-07-2011, 12:58

8 odpowiedzi w tym temacie
»Kalamir   #1 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1033
Wiek: 36
Dołączył: 21 Lut 2009
Cytuj
Przypominam bo jak zwykle połowa z was nie ogarnia znając życie. Jutro będzie miała miejsce walka pomiędzy Hayesem a Kliczko. Młody Mistrz WBA (World Boxing Association) zmierzy się z legendarnym już z braci Kliczko posiadaczem pasów WBC, IBF, IBO

Władimira Kliczki (55-3, 49 KO)
Davida Haye'a (25-1, 23 KO)

Zwycięstwo oznacza niekwestionowany tytuł mistrza świata co będzie największym wydarzeniem po walce Tysona sprzed prawie 20 lat.

Rysunek dla amatorów mających problem z ogarnięciem niektorych rzeczy:



pozdrawiam.



Ostatnio zmieniony przez Kalamir 02-07-2011, 15:43, w całości zmieniany 1 raz  
   
Profil PW
 
 
»Grochu   #2 
Szaman


Poziom: Wakamusha
Stopień: Gunjin
Posty: 40
Wiek: 35
Dołączył: 02 Paź 2010
Skąd: Brodnica
Cytuj
Haye straci zdobyty przypadkowo pas. Z Kliczką nie przejdzie taka taktyka, jak z Wałujewem. Anglik zdoła uciekać przez co najwyżej kilka rund. Dysproporcja w szybkości już nie będzie tak duża. Z kolei Kliczko ma przewagę w sile i wzroście. Obstawiam KO na korzyść Ukraińca w 7, maksymalnie 10 rundzie.
Pzdr.
   
Profil PW Email WWW
 
 
»Kalamir   #3 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1033
Wiek: 36
Dołączył: 21 Lut 2009
Cytuj
Grochu napisał/a:
Haye straci zdobyty przypadkowo pas.
Chcesz powiedzieć, że Haye przez pomyłkę pokonał monstrum jakim jest Wałujew? To może też przez pomyłkę wytłukł gówno z dwukrotnego mistrza WBA jakim jest Ruiz? Nie... tu nie ma ani przypadków ani pomyłek. Haye jest bokserem wybitnym i Kliczko robi mądrze obawiając się go (wywiad z Austrii).

Grochu napisał/a:
Z Kliczką nie przejdzie taka taktyka, jak z Wałujewem
Kliczko to nie Wałujew. Dlaczego zakładasz, że Haye zastosuje identyczną taktykę? Te walkę może wygrać tylko powalając Kliczko. Sędziowie nie staną po jego stronie w przypadku remisu.

A teraz szanse i proporcje. Każdy wie kto jest faworytem tej walki i dlaczego. Mimo to byłoby super zostać zaskoczonym. To będzie największa walka od czasów Lenoxa Lewisa, zwycięzca przejdzie do panteonu sław (brakuje jeszcze WBC ale wiemy dlaczego -_-) miejmy więc nadzieję, że jeden bokser będzie naciskał na drugiego i zobaczymy kawałek dobrego boksu.



   
Profil PW
 
 
»Grochu   #4 
Szaman


Poziom: Wakamusha
Stopień: Gunjin
Posty: 40
Wiek: 35
Dołączył: 02 Paź 2010
Skąd: Brodnica
Cytuj
Dla mnie ktoś, kto ucieka przed przeciwnikiem przez niemal całą walkę nie zasługuje na pas. Haye czasem wygląda, jakby bał się oberwać. Znając siłę Kliczki moge przypuszczać, że zachowa się podobnie, choć to czarny scenariusz.
Kalamir napisał/a:
miejmy więc nadzieję, że jeden bokser będzie naciskał na drugiego i zobaczymy kawałek dobrego boksu.
Liczę na to samo, choć wolałbym bez niespodzianki.
   
Profil PW Email WWW
 
 
»Kalamir   #5 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1033
Wiek: 36
Dołączył: 21 Lut 2009
Cytuj
Bez przesady, nie o to w tym wszystkim chodzi.
Grochu napisał/a:
Dla mnie ktoś, kto ucieka przed przeciwnikiem przez niemal całą walkę
No ale co miał zrobić? Wyjść do Wałujewa i mu nastukać? Wałujew był od niego dosłownie dwa razy większy. Promotorzy reklamowali te walke jako David vs Goliath. Co on miał mu zrobić? Jeden cios i po nim tymczasem Haye wygrał aż 8 punktami i tak zadecydowało trzech zawodowych sędziów. Kto więc jest mistrzem? Mały chłopak, który umiejętnie przez tyle rund nie daje się zabić czy wielki kloc, który nie jest w stanie zabić komara? To cała kwintesencja boksu. Równie dobrze po walce Adamka i Kevina McBride'a mógłbyś powiedzieć, że Adamek nie zasługuje na #1 miejsce w rankingu WBO.



   
Profil PW
 
 
»Grochu   #6 
Szaman


Poziom: Wakamusha
Stopień: Gunjin
Posty: 40
Wiek: 35
Dołączył: 02 Paź 2010
Skąd: Brodnica
Cytuj
Ja to wszystko wiem. Tylko dalej mnie to zwyczajnie nie przekonuje. Dla mnie boks to walka na pięści, nie bieganie wkoło przeciwnika i szczekanie gębą na konferencji prasowej, a tak postrzegam Haye'a. Chagaev też ustępował Walujewowi warunkami fizycznymi, a radził sobie lepiej. To samo Holyfield. Oni byli zwinniejsi i potrafili skutecznie spychać rosyjskiego olbrzyma. Haye zwyczajnie uciekał. Nie lubię takiego boksu, tak samo, jak nie lubię futbolu opartego na murowaniu bramki. Moim zdaniem nie o to w sporcie chodzi.
   
Profil PW Email WWW
 
 
»Kalamir   #7 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1033
Wiek: 36
Dołączył: 21 Lut 2009
Cytuj
Grochu napisał/a:
przeciwnika i szczekanie gębą na konferencji prasowej
to jest tak stary i elementarny element boksu jak zasady Broughtona. To się nazywa show. Bez tego nie ma boksu.
Grochu napisał/a:
Dla mnie boks to walka na pięści
Takie stwierdzenie to ignorancja. Boks to nie tylko walka na pieści. Sugeruje ci wybranie bardziej widowiskowych sportów walki bo tutaj spotka się rozczarowanie. Nie każda gala jest organizowana przez Wojaka, który skrupulatnie dba o to by było efekciarsko i kończyło się K.O. dla polskich zawodników.
Grochu napisał/a:
Oni byli zwinniejsi i potrafili skutecznie spychać rosyjskiego olbrzyma
Skoro tak to czemu Haye nie odbierał im pasu?
Grochu napisał/a:
Nie lubię takiego boksu
ale to, że go nie lubisz nie oznacza, że Haye jest przypadkowym frajerem. Skoro ma pas to znaczy, że był wystarczający dobry by go nosić (nawet jeśli nie jest na tyle dobry by pokonać Kliczko) a co by nie było to jest WBA najbardziej prestiżowa liga świata.



   
Profil PW
 
 
»Grochu   #8 
Szaman


Poziom: Wakamusha
Stopień: Gunjin
Posty: 40
Wiek: 35
Dołączył: 02 Paź 2010
Skąd: Brodnica
Cytuj
Odnoszę wrażenie, że trochę mnie nie zrozumiałeś.
Kalamir napisał/a:
Takie stwierdzenie to ignorancja. Boks to nie tylko walka na pieści. Sugeruje ci wybranie bardziej widowiskowych sportów walki bo tutaj spotka się rozczarowanie. Nie każda gala jest organizowana przez Wojaka, który skrupulatnie dba o to by było efekciarsko i kończyło się K.O. dla polskich zawodników.
Zdaję sobie z tego sprawę, że w boksie często trzeba pomyśleć, przeczekać i obserwować, a nie tylko lać przeciwnika po pysku. Wiem, że często są "nudne" walki, gdzie 90% ciosów ląduje na gardzie. Tego się nie czepiam. Jednak to co zrobił Haye nie ma z tym wiele wspólnego i w moich oczach jest uciekaniem. Niemniej
Kalamir napisał/a:
ale to, że go nie lubisz nie oznacza, że Haye jest przypadkowym frajerem. Skoro ma pas to znaczy, że był wystarczający dobry by go nosić (nawet jeśli nie jest na tyle dobry by pokonać Kliczko) a co by nie było to jest WBA najbardziej prestiżowa liga świata
masz stuprocentową rację. Z resztą, nic mu nie ujmuję. W gruncie rzeczy napisałem tylko, że nie podoba mi się styl w jakim zdobył tytuł i będę dziś kibicował Władowi. Tyle.
   
Profil PW Email WWW
 
 
»Kalamir   #9 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1033
Wiek: 36
Dołączył: 21 Lut 2009
Cytuj
No i po walce. Kliczko wygrywa na punkty. Co tu dużo mówić. Pięknie przygotowana gala, super widowisko. Haye zaprezentował się wspaniale jeśli chodzi o prędkość i zdumiewające uniki. Osobiście przyznam się, że po trzeciej rundzie powiedziałem: "Z takimi unikami to on nie dotrwa do 9 rundy, opadnie z sił a Kliczko go dopadnie". Pomyliłem się, gość wytrzymał bite 12 rund i co oczywiste przegrał na punkty z lepszym technicznie Kliczko. Co do samego Ukraińca :P walczył jak zawsze. Do trzeciej rundy prawa ręka pojawiała się sporadycznie. Później stworzono kilka sytuacji gdzie Haye miał ciepło. Ostatecznie skończyliśmy browar i zadowoleni poszliśmy do domu.



   
Profil PW
 
 

Odpowiedz  Dodaj temat do ulubionych



Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 12