Tenchi PBF   »    Rekrutacja    Generator    Punktacja    Spis treści    Mapa    Logowanie »    Rejestracja


Kwiatki z sesji
 Rozpoczęty przez *Lorgan, 14-08-2009, 18:13

10 odpowiedzi w tym temacie
*Lorgan   #1 
Administrator
Exceeder


Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209
Wiek: 37
Dołączył: 30 Paź 2008
Skąd: Warszawa
Cytuj
Neuroshima. Niezbyt normalny Teksańczyk w rozmowie z resztą drużyny...

Ktoś z drużyny: Claire jest w stajni. Może do niej pójdziemy dowiedzieć się czegoś więcej o zaginięciu tych dwóch prostytutek?
Mooky (Teksańczyk): A co ona robi w tej stajni?
Ktoś z drużyny: Konia kuje.
Mooky: W naszych stronach się mówi "konia wali".
Ktoś z drużyny: Mooky, ale to kobieta.
Mooky: Aaa... czyli kuje, bo pewnie postawić se nie może.

Inna sytuacja:

Mooky: Wiesz co każdy Chińczyk musi zrobić w swoim życiu?
Ktoś z drużyny: Co?
Mooky: DVD i parę butów.

Inny członek drużyny (Szczur) w rozmowie z Olivią (Wojownik autostrady, również z drużyny).

Szczur (niesamowicie obleśny i brudny): Hej mała, zabawimy się?
Olivia: Miałabym zadać się z takim szczurem?
Szczur: Byłabyś moją myszką...


Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.

Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie
   
Profil PW Email WWW Skype
 
 
»Kalamir   #2 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1033
Wiek: 35
Dołączył: 21 Lut 2009
Cytuj
Żarcik dla bardzo wtajemniczonych fanów Warhammera

AKCJA DZIEJE SIĘ W OSTERMARKU

Sylwia (Kislevitka): Muszę wrócić do Kisleva, do moich ludzi...
KALAMIR (Mistrz Zakonu): Kisleva? Wszyscy twoi ludzi są już tutaj.
Sylwia: Są? Hę?
LORGAN MG: On Sugeruje, że Kislev jest tak biedny i większość twoich ludzi już dawno wyemigrowała do Ostermarku...



   
Profil PW
 
 
»Coltis   #3 
Agent


Poziom: Keihai
Posty: 358
Wiek: 35
Dołączył: 25 Mar 2010
Skąd: Białystok
Cytuj
Warhammer.

Suto zakrapiane wiejskie wesele. W drużynie ochroniarz Mark Schlechter - imperialny, oraz jego towarzysz z Tilei. Budzą się w stogu siana. Schlechter wciąż nawalony jak worek bokserski.

-TILEAŃSKIE K**WY, SKUR**SYNY JEDNE!
Ze stogu siana zrywa się przerażona halflińska kobieta, wczorajsza zdobycz Tileańczyka. Mark spogląda na śpiącego wciąż obok towarzysza.
-A! Przepraszam...

Chwila ciszy.

JE**Ć ESTALIJCZYKÓW!


Neuroshima

Misja polega na odwiedzeniu niedawno opuszczonej kopalni, zbadaniu przydatności sprzętu i ewentualnym wybiciu gnieżdżących się w tunelach mutków. Głównym atutem drużyny jest Seung Moonyoung, pani technik-mechanik-elektronik.

Udało się odpalić windę, ale chwilę później jakiś szperacz Molocha tnie kable i następuje brawurowa walka o przetrwanie. Na szczęście kaznodzieja z cybernetycznym ramieniem ratuje sytuację opanowując hamulec awaryjny. Seung wyciąga notesik i ze stoickim spokojem zapisuje.

-Winda: nie działa.



Wilkołak: Odrzuceni

Wataha ma mało czasu. Są niedługo po pierwszej przemianie, tak samo jak nowo zwerbowany, lecz lepiej poinformowany oddział Nieskalanych. Seamus (NPC) stara się nauczyć szczeniaki kontrolowania przemiany. Jeden z nich, James Fury, zdaje test przemiany po czym nagle deklaruje atak z zaskoczenia i wyrzuca Seamusa przez okno z siódmego piętra, na którym obecnie się znajdują.

Kolega z drużyny: Dlaczego to zrobiłeś?!
James: Chciałem zobaczyć ile mam teraz siły ;>


I wanna be the very best, like no one ever was.
Ostatnio zmieniony przez Coltis 30-04-2012, 23:21, w całości zmieniany 2 razy  
   
Profil PW Email
 
 
»Kalamir   #4 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1033
Wiek: 35
Dołączył: 21 Lut 2009
Cytuj
Z notatek Madnessa z sesji warha:


staneli przed upiorem krasnoluda.
-co tu robisz?
-nie zyje [ cenzura ]!

Jal sie nazywaja Ci co zaopatruja armie?
Zaopatrzenie?
Tak, wlasnie, zaopatrzenie.

troche bedzie glupio jak zaczne sie o niego wypytywac, jego rodzine, gdzie mieszka...
A potem jego zwloki znajda w rzece.

slusarz - ksiaze eternii!
Bedziesz popierdalal w obcislym kombinezonie i biegal na kocie?

To ile kupujecie tych kurczakow?
Tyle ile sie da. Bez jaj.

Szukam jakichs fajnych dzierlatek.
Mam koguta do tego kurczaka.

Lukasz po zarznieciu starszyzny wioskowych w rakcie negocjacji:
Potrzebujemy mlodych ktorzy widza ten swiat zupelnie inaczej.

Po wysluchaniu propozycji przejazdu przez wioski z glowami starszyzny nabitymi na wlocznie:
Moze cos ciekawego z tego wyplynie.



   
Profil PW
 
 
»Kalamir   #5 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1033
Wiek: 35
Dołączył: 21 Lut 2009
Cytuj
Bazyl: Nie wiem co zrobić z tą kopalnią. Mamy już dokumenty, pytanie czy chcemy rozwiązać tajemnice i zejść pod ziemie?
Owca: No ja się troszkę boje ryzyka.
Bazyl: Z drugiej strony możemy tam spotkać wiele trupojadów i jakiegoś Necromante :D moze byc fajnie :D

W tym czasie na winampie leci piosenka i w tle słychać tekst: ~~~~it's not worth dying for~~~~

Bazyl: ... i w tym momencie ruszyłem do wyjścia z miasta!



   
Profil PW
 
 
»Kalamir   #6 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1033
Wiek: 35
Dołączył: 21 Lut 2009
Cytuj
Nowy cytat z deadlands: Bazyl to po [ cenzura ] uciekałeś kiedy do ciebie strzelałem?!



   
Profil PW
 
 
*Lorgan   #7 
Administrator
Exceeder


Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209
Wiek: 37
Dołączył: 30 Paź 2008
Skąd: Warszawa
Cytuj
D&D 4E, heroiczna kampania. Drużyna została zmuszona do tymczasowej współpracy z wrogim czarodziejem o imieniu Sural. W oczekiwaniu na rozwój wydarzeń, Sural znieważa Rubin (półelfka, paladyn) i AvenStyle'a (eladrin, czarodziej).

Sural: Zamilcz, mieczofilko. Już niedługo ciebie i tego podrzędnego kuglarza spotka zasłużona kara.
AvenStyle: Ej, ale ja nie jestem kuglarzem.
< Rubin robi facepalm >
AvenStyle: On chciał mnie obrazić, tak? < zwraca się do Mistrza Gry > Tworzę iskry pod jego nogami, żeby się przestraszył.
MG: Jakim zaklęciem je tworzysz?
AvenStyle: No, kuglarstwem.
< cała drużyna robi facepalm >


Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.

Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie
   
Profil PW Email WWW Skype
 
 
»Kalamir   #8 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1033
Wiek: 35
Dołączył: 21 Lut 2009
Cytuj
Sesja Star Wars, Człowiek i Mon Calamari na pustynnej planecie.

<Corvus/Bazyl> -Moc do mnie mówi. -Do ciebie to mówi udar słoneczny i szok termiczny a nie moc, jesteś cholerną rybą na pustyni!



   
Profil PW
 
 
»Sorata   #9 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1471
Wiek: 38
Dołączył: 15 Gru 2008
Skąd: TG
Cytuj
D&D, luźna sesja, gracze powyżej 25 lat. Postać jednego z graczy (Grom - człowiek barbarzyńca 5 lvl) nawiązała romans z postacią koleżanki (dziewczyna MG - Syone, człowiek bard 5 lvl).

Losowe spotkanie z goblinami i orkami. Udało się wyrżnąć praktycznie wszystkie bez specjalnych strat w HP.

Barbarzyńca: Wskakuję pomiędzy Syone, a orka i atakuję zamachem oburącz znad głowy.(rzuca kością)
Mg: Krytyczna porażka. Otwierają ci się wszystkie stare blizny i umierasz.

Mówił poważnie...na dodatek próby leczenia nie udały się nikomu :)


Kryteria oceny walk: Klimat 4/10 Mechanika 3/10 Warsztat 3/10. W razie wątpliwości - konsultuj. Pomoc: https://tenchi.pl/viewtopic.php?p=17457#17457
Ostatnio zmieniony przez Sorata 09-11-2015, 12:29, w całości zmieniany 2 razy  
   
Profil PW Email
 
 
*Lorgan   #10 
Administrator
Exceeder


Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209
Wiek: 37
Dołączył: 30 Paź 2008
Skąd: Warszawa
Cytuj
Tenchi, Tankyuu #9 - Meta-gaming level over 9,000.

Lorgan: Ok, po kilkunastu minutach doszły was informacje, że [ coś tam się zaczęło dziać ]. Część żołnierzy przydzielonych do tej pory do ochrony hotelu została przekierowana do [ czegoś tam innego ].
Pit: Trochę wydarzenie od czapy bym powiedział, bo w żaden sposób mi nie pomaga. Powiedz mi co robi reszta graczy w obozie.

Dziękuję, pozdrawiam.


Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.

Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie
   
Profil PW Email WWW Skype
 
 

Odpowiedz  Dodaj temat do ulubionych



Strona wygenerowana w 0.22 sekundy. Zapytań do SQL: 14