Przy wcześniejszych wypowiedziach myślałem o zwierzakach domowych, ale jeśli możemy brać pod uwagę dzikie koty - mruczki zdecydowanie wygrywają z pimpkami.
U mnie w pracy mówią, że ci co głosują na koty chodzą w legginsach. True story.
Ja noszę legginsy, ale ostatecznie zagłosowałam na psy. Nie dlatego, że są lepsze, ale odpowiadają mojemu stylowi życia (w rodzinnym domu pies towarzyszył mi przy bieganiu). Poza tym koty też są spoko, ale wolałabym nie mieć kuwety w łazience
Za lekceważenie prawdziwej urody, tej nieopisanej przez zwykłe zwierciadło
Zgromieni przez lepszą, aż łzy z gniewu trwonią
W sedno trafiło stare porzekadło
Mądrość, nie seksapil jest straszliwszą bronią.