Yami
Poziom: Genshu
Posty: 1471 Wiek: 39 Dołączył: 15 Gru 2008 Skąd: TG
|
Napisano 30-08-2013, 17:55 Exaxxion
|
Cytuj
|
Olbrzymi, ociężały robot majestatycznie kroczy między wieżowcami. Każdym krokiem miażdży mnóstwo samochodów, wraz z przerażonymi kierowcami. Za chwilę wystrzeli z wielkiego działa, posyłając diabłu mnóstwo nowych duszyczek. Nie przyspieszajmy jednak.
Główny bohater - Hoichi Kano jest typowym nastolatkiem. Nic nie obchodzą go kosmici na ulicach. W końcu współpracują z ludźmi już od lat. Za nic ma autorytety, wiec chętnie wagaruje. Sami sobie dopowiedzcie, co się dzieje gdy wybucha wojna, a on spotyka wielkobiustą piękność…No właśnie. I gdy na dachu szkoły dociera do drugiej bazy (balą, balą - ach, ten brak fabuły w hentaiach ), piersiasta koleżanka zmienia się nagle w latający motocykl. Że co?! A robi się jeszcze dziwniej. Latająca lasencja jest androidem stworzonym przez dziadka chłopaka, który w tajnej bazie, w otoczeniu haremu pięknych kobiet (z których wdzięków chętnie korzysta) pichci super broń na kosmitów. Tą bronią jest wielki robot – tytułowy Exaxxion. Najeźdźców oczywiście trzeba powstrzymać. A któż nadaje się do tego lepiej niż nastolatek, prawda? Koneksje rodzinne postawiły Hoichiego za sterami mecha, ale wbrew temu co mogłoby się wydawać, to nie jest łatwa praca. Nic to – heroiczny nastolatek rusza ratować świat (tudzież zobaczyć kilka kobiecych walorów). Po chaotycznym wstępie tempo mangi wyraźnie spada. Rozpoczynają się pertraktacje i polityka, a Hoichi trafia do tła. A szkoda, bo starcia wielkich mechów są w Exaxxionie naprawdę dobre. Brakowało mi tytułu, który podkreśliłby jak wielkiej siły potrzeba by ruszyć tyle ton żelastwa. To nie są gibkie Evangeliony, skaczące po polu bitwy z bronią białą. Tutaj roboty przywodzą na myśl samobieżne działa, które rzadko kiedy uciekają się do walki wręcz. Za to skala pojedynków jest fantastyczna. Samo dotarcie do wroga często ciągnie za sobą setki utraconych żyć. Udało się podkreślić, że wojna wymaga ofiar, a bohaterstwo bywa dwuznaczne. Autor sięgnął również w temat reakcji cywilów na wojnę. W końcu ludzie współżyli z Faldianami od lat. Czy każdy z nich jest wrogiem? Każdy z tych motywów rozmywa się trochę w zalewie gigantycznych biustów i bieliznowych ujęć. I w końcu doskonale wiem, że Hoichiemu się uda, ludzkość zatriumfuje, a moje zmysły zaatakuje odpowiednia ilość seksu. Jest OK. Ale czy to wystarcza? Manga została skrojona pod typowego nastolatka, ale i w tym miksie gatunkowym można znaleźć ciekawsze tytuły. |
Kryteria oceny walk: Klimat 4/10 Mechanika 3/10 Warsztat 3/10. W razie wątpliwości - konsultuj. Pomoc: https://tenchi.pl/viewtopic.php?p=17457#17457 |
Ostatnio zmieniony przez Sorata 30-08-2013, 20:50, w całości zmieniany 2 razy |
|