| 1 odpowiedzi w tym temacie |
»Sorata  |
#1
|
Yami
Poziom: Genshu
Posty: 1471
Wiek: 39
Dołączył: 15 Gru 2008
Skąd: TG
|
| Napisano 29-07-2016, 20:40 Family Compo
|
Cytuj
|
Po śmierci rodziców, nieporadny student - Masahiko, musi się zmierzyć z wyborem. Próbować życia na własną rękę, czy zaryzykować z odległym wujostwem i próbować stworzyć z nimi rodzinę, której bardzo potrzebuje? Decyzja już pierwszego dnia daje całkiem niespodziewane skutki. Ciepła i urocza ciocia Yukari okazuje się bowiem być mężczyzną, a z kolei jej mąż ma niezaprzeczalnie kobiece ciało. Całość dodatkowo komplikuje pojawienie się ich dziecka. Shion bowiem wybiera sobie płeć w zależności od potrzeby - doskonale wciela się zarówno w kobietę jak i mężczyznę. Mimo dezorientacji, Masahiko postanawia dać im szansę, a szybko okazuje się, że mimo nietypowości, są wspaniałymi ludźmi. Pojawia się wątek romantyczny i zabawne perypetie ze społecznościową transseksualną. Jest tego wystarczająco wiele (czasem nawet za bardzo), żeby długo zapewnić czytelnikowi dobry humor. Niestety, odarta z nietypowych bohaterów, fabuła jest typowo mdła. On przyciąga ją, "ona" jego, ale mityczne "Coś" o rozmiarze góry dzieli niedoszłych kochanków. Gatunkowy standard. Mimo dłużyzn i wolnego tempa (to w końcu również tytuł obyczajowy), "Family Compo" bardzo przypadła mi do gustu. Tsukasa Hojo odważnie mierzy się z nachalnie narzucanym w mediach tematem, ale robi to naturalnie, zgrabnie i humorystycznie. Pokazuje zróżnicowanie osób transseksualnych na dokładnie takich samych, uczciwych zasadach jak "normalnych" ludzi. To właśnie normalność bardzo przyciąga mnie do kolejnych rozdziałów. Brakowało mi medium, które odczarowało by powszechnie znienawidzony gender (albo raczej pseudoideologię stworzoną na jego bazie).
Ode mnie 7/10. Jeśli lubisz historie miłosne możesz spokojnie dodać 1 punkt. |
Kryteria oceny walk: Klimat 4/10 Mechanika 3/10 Warsztat 3/10. W razie wątpliwości - konsultuj. Pomoc: https://tenchi.pl/viewtopic.php?p=17457#17457 |
|
  |
|
|
»mablung |
#2
|
Agent
Poziom: Keihai
Posty: 117
Wiek: 34
Dołączył: 05 Paź 2010
Skąd: Warszawa
|
| Napisano 22-05-2017, 17:03
|
Cytuj
|
Muszę powiedzieć, że do przeczytania mangi przekonał mnie głównie motyw ze społecznością transseksualną. Zastanawiałem się jaka drogę wybierze autor, biorąc pod uwagę, że jednak ma to być komedia.
Nie jestem zawiedziony. Chociaż sam na w danej tematyce nie siedzę głęboko to pokazana na kartach rodzina jest na tyle prawdziwa, że nie zdziwiłbym się gdyby gdzieś na świecie znajdował się jej rzeczywisty odpowiednik. Szkoda, tylko że przy dość kolorowych postaciach główny bohater wypada blado oraz miałko ( a przy Shion to praktycznie nie istnieje). Jednak inne postacie takie jak właśnie wspomniana/ny Shion, jej ojciec/matka Sora czy buntownik/butowniczka Kaoru dodają życia dość nudnym przygodom Masahiko, które ograniczają się u niego w sumie do dwóch tematów. Rodziny oraz świadomości płci otaczających go osób.
Szkoda, tylko że mniej więcej w połowie powracające motywy stały się tak nużące, że z trudem udało mi się dobrnąć do końca. Niezdecydowanie głównego bohatera jest tak męczące, że pod koniec miałem ochotę przeskakiwać panele z nim, byleby tylko dotrzeć do rozwiązania zaistniałej sytuacji. Jako slice of life brakowało temu tytułowi większej różnorodności wydarzeń, bo chociaż z wierzchu wydawały się być różne to w głębi dotyczyły tego samego problemu. Na szczęście jako komedia Family Compo prezentuje się znacznie lepiej, dodając do tego trudny temat, który nie łatwo jest tak dojrzale przedstawić.
Moja ocena:
Jako slice of life 4/10
Jako komedia 7/10 |
Pochylamy się przed inteligencją
Klękamy zaś przed dobrocią |
|
  |
|
|
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 12
|
