Tenchi PBF   »    Rekrutacja    Generator    Punktacja    Spis treści    Mapa    Logowanie »    Rejestracja


Dragon Ball Super
 Rozpoczęty przez ^Pit, 05-07-2015, 14:09

15 odpowiedzi w tym temacie
^Pit   #1 
Komandor


Poziom: Genshu
Stopień: Seikigun Bushou
Posty: 567
Wiek: 34
Dołączył: 12 Gru 2008
Cytuj
Wiem, że Dragon Ball nie wywołuje już tak wielu emocji, zwłaszcza kiedy anime stały się o wiele bardziej skomplikowane, ale stało się - dziadek Shounenów powrócił z nową serią, dziejącą się niedługo po pokonaniu Majin Buu. W temacie DB ostatnio dzieje się bardzo dużo: niedawno przywitaliśmy drugi film kinowy z nowej fali (Ressurection of Freeza), wcześniej w wydaniach mangowych zdążyliśmy poznać wreszcie matkę Goku, a nawet cofnęliśmy się do czasów sprzed dragon balla z mangową miniserią o kosmicznym patrolu (który pojawia się też w openingu DBS). Równocześnie z nową serią startuje też mangowa adaptacja.
Czego możemy spodziewać się po DBS? Na pewno nowych bohaterów. Przepotężny koci bóg Bills na stałe wszedł do kanonu po filmie "Battle of Gods" i można się spodziewać, że pozostanie na dłużej, swawolnie niszcząc planety. Przed premierą serii zdążyliśmy już zobaczyć, jak będzie wyglądać nowa transformacja dla Vegety (Niebieskie włosy... ech), co do Goku to spokojnie można założyć, że będzie trenował, by przyswoić sobie formę Super Saiyan God.

Po pierwszym odcinku wiele powiedzieć nie można. Dziesięć lat pokoju to właściwie sielanka, jakieś przyziemne sprawy, tu ożenek Gohana i Videl, gdzie indziej afiszujący się swoją "potęgą" Satan, kosmiczne kaprysy Billsa i znow trochę screen time'u dla Gotena i Trunksa. Zetka też rozkręcała się tak powoli.
Kreska jest taka, jak w filmach kinowych nowej fali, tudzież wszystkich przerywnikach filmowych, które od paru lat dostajemy w grach DB. Jest lśniąco, kolory są nasycone a animacja jest dynamiczna.
Na temat muzyki nie mam jeszcze do końca wyrobionego zdania, ale na pewno jest dobrze i przypomina to co w Kai. No i przy okazji bardzo podobał mi się ukłon w stronę starego soundtracku z Zetki na początku odcinka :)

Ktoś jeszcze ogląda? Jakie są wasze odczucia? Dziadek powinien zostać na emeryturze, czy jednak to dobrze, że powrócił?
   
Profil PW Email
 
 
»Twitch   #2 
Yami


Poziom: Wakamusha
Posty: 1053
Wiek: 35
Dołączył: 08 Maj 2009
Cytuj
Czuje się klimat dawnych lat, chociaż tamta archaiczna kreska miała swój ogromny urok. Racja, po pierwszym odcinku nie można zbyt wiele powiedzieć, to raczej była prezentacja głównych bohaterów nowej sagi, chociaż osobiście jestem bardzo niezadowolony z tego, że nemesisem będzie koci bożek. Nie trawię go i jego wszech mocy, strasznie mi przeszkadzają przeciwnicy, którzy mogą bez ograniczeń robić cuda i dziwy (jak choćby rozwalenie połowy planety). Oczywiście będę śledził, ale jeżeli będzie to coś w stylu filmu kinowego to raczej będę zawiedziony i po kilku odcinkach sobie odpuszczę.

PS. Sielanka, sielanką, ale mogli się bardziej postarać. Goku mógł być drwalem, a nie rolnikiem orającym skałę :lol:
   
Profil PW
 
 
»oX   #3 
Rycerz


Poziom: Ikkitousen
Stopień: Samurai
Posty: 740
Wiek: 33
Dołączył: 21 Paź 2010
Skąd: Wejherowo
Cytuj
Obejrzałem dwa odcinki, które do tej pory wyszły i cóż ja mogę wiele powiedzieć? Przez te ~40 minut nic się nie wydarzyło. Goku jest silny, Vegeta chce być jeszcze silniejszy, Kaio ciśnie tym swoim autem po małej planecie... wszystko takie, jakie było i jakie pamiętam. Co mnie najbardziej boli? Nienawidzę kotów... Więc jakoś szczególnie nowym uber bossem nie jestem zaciekawiony :DD (ciekawostka - nie oglądałem tej kinówki, gdzie był sierściuch).

Żeby móc powiedzieć coś więcej, muszę obejrzeć więcej. Proste. Ogólnie jest dobrze, czuć lata młodości, kiedy siedziało się przed tv i oglądało rtl7. Szkoda, że nie mam dzieci, one mogłyby tak teraz siedzieć (ale przed tv podłączonym do lapka xD). Nie podoba mi się też ta nowa kreska, jest zbyt kolorowo i w ogóle. No ale na to nie ma rady.
   
Profil PW Email
 
 
»Kalamir   #4 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1033
Wiek: 36
Dołączył: 21 Lut 2009
Cytuj
KAI serio mnie wciągnął, ale to jakaś zaschła kupa. Szkoda czasu na oglądanie i komentowanie. Tego już się nie da odtworzyć ani uratować. Wiele razy udowodniono, że Dragonball to manga, która skonczyła się w 1995 i nic ponad to. Żadna kinówka ani OVA, żadne nowe seriale a już na pewno NIE NOWE POMYSŁY I ANIMACJA... zasłanianie się tekstami, ze "Ale przeciez Akira Toriyama z nami współpracuje" jest tym bardziej żenujące jak się czytało wywiady z Akirą na przestrzeni ostatnich 20 lat.

Pas.



   
Profil PW
 
 
»Twitch   #5 
Yami


Poziom: Wakamusha
Posty: 1053
Wiek: 35
Dołączył: 08 Maj 2009
Cytuj
Znalazłem informację, że na początku lipca było spotkanie w Tokyo odbył się wywiad z seiyuu Goku, Masako Nozawą, zespołem wykonującym opening Good Morning America oraz autorem mangi, Akirą Toriyamą.

Pan Toriyama zdradził drobne szczegóły co do fabuły Dragon Ball Super:

Historia rozpoczyna się pół roku po pokonaniu złego Buu. Uwzględniony zostanie film Battle of Gods z Beerusem oraz Revival of F, w którym Frieza wraca do życia. Chciałem jednak narysować coś nowego, żeby bohaterowie opuścili w końcu swój wszechświat. Będą walczyć przeciwko sąsiedniemu Wszechświatowi 6! Nie chcę zdradzać nic więcej, bo zaraz dostanę ochrzan. Ale dopowiem jeszcze, że pojawią się ogromne Super smocze kule. Myślę, że to będzie coś fajnego i ekscytującego. - AT


Little hell.
   
Profil PW
 
 
»Sorata   #6 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1471
Wiek: 39
Dołączył: 15 Gru 2008
Skąd: TG
Cytuj
Przyznam, że na serial animowany nie mam za bardzo czasu. Zresztą po słabiutkich najnowszych kinówkach nawet nie mam na to ochoty. Nadganiam za to mangą. I jestem zażenowany słabizną tego tworu. Póki co, mam wrażenie czytania fillerów o klasie turnieju w zaświatach.

Największym problemem jest dla mnie ordynarny recykling starych wątków (nawet nie można tego nazwać pomysłem - to jest dokładnie to samo). Znowu mamy smocze kule, Freezer'a, kolejne stopnie SSJ itp. W tej chwili wygląda to bardziej jak skok na nostalgię niż coś dobrego. To uniwersum miało niezły potencjał - pokazały to chociaż niektóre kinówki (Tapion, Bojack). Po co skupiać się cały czas na tych samych bohaterach? Zdecydowanie wolałbym, żeby byli niedoścignionymi (przynajmniej przez jakiś czas) wzorami, a nie aktywnymi uczestnikami wydarzeń. Jedyny plus jaki w tym widzę to reaktywacja Vegety jako rywala Goku. Chociaż wydaje mi się to zbytnio przyspieszone, to i tak naprawienie jednego z zarzutów, które fani mieli do wcześniejszej mangi.

Podsumowując: https://www.youtube.com/watch?v=MPmJGYdDNTI

[ Dodano: 30-08-2016, 14:57 ]
Mimo oporów, skusiłem się i oglądam wyrywkowo. Fabułę śledzę za pośrednictwem wikii. O ile można to tak określić. Goku został wykreowany na przekoksa wszechczasów, kolegującego się z bogami itp. Nie jestem całkiem na bieżąco, więc może to się zmieni, ale gdy z głównym bossem sagi wystarczy powalczyć na SSj2, z gigantycznym zapasem (SSJ3, SSJG, SSJB, SSJBKx10) to jakiekolwiek napięcie znika. Dragonball w pełni zmienił się w opowieść o Mary Sue, której towarzyszą słabiutcy, niedorozwinięci koledzy. Oby to się zmieniło bo następne pokolenia będą przeklinać to samo co my kiedyś kochaliśmy.

[ Dodano: 14-11-2016, 15:26 ]
Saga Mirai Trunksa odmieniła trochę moje zdanie o serii. Niestety na gorsze. To juz nie jest opowieść o jednej Mary Sue. O ile pod względem klimatu dawno nie było w Dragonballu tak dobrze (daremny opór, powrót Veggeto i niezła muzyka), o tyle sens świata można schować gdzie słońce nie dochodzi. Ilość, skala i bezsens powerupów całkiem przekroczyła wszelkie normy. Niedługo dowiemy się, że Goku i spółka zbierają ki wraz z kwiatami na łące albo wręcz filtrują z powietrza.
Ostatnio zmieniony przez Sorata 22-02-2016, 13:26, w całości zmieniany 1 raz  
   
Profil PW Email
 
 
»Raptor   #7 
Yami


Poziom: Keihai
Posty: 9
Wiek: 34
Dołączył: 04 Lis 2010
Cytuj
ekhm.
Oglądałem kilka odcinków przez wzgląd na stare, dobre czasy. Niestety praktycznie wszystkie zarzuty przedstawione wyżej i ja podzielam.
Wtórność, bylejakość i odgrzewanie kotletów (Freeza, kto mnie pamięta to wie, że to mój ulubiony czarny charakter, odgrzany już chyba 10 raz - nawet ja mam niestrawność).
Coraz to nowsze poziomy mocy... Z dwojga złego wolałem chyba SSJ4 z DBGT - nawiązanie do pochodzenia Saiyan (Golden Oozaru oraz okiełznanie "wewnętrznej bestii") przy wyższych poziomach mocy wydaje mi się ciekawsze, niż kolejna zmiana koloru włosów :) ) ...które nie wnoszą praktycznie nic do ogólnego wyobrażenia mocy wojowników - walki z oryginalnej Freeza saga czy Cell games były o wiele efektowniejsze, a moc jednak o wieeeele mniejsza.
Sama legenda, kolejni bogowie wymyślani do zapełnienia logicznych luk w historii (która i tak do zbyt bystro napisanych nie należy), ledwo się trzyma kupy.

Stwierdziłem to oglądając wyrywkowo kilka odcinków kulminacyjnych oraz kilka rozdziałów mangi :) Niestety próba zagłębienia się w historię jeszcze pogłębia smętne poczucie eksploatowania legendy. Dużo ciekawsze i bardziej porywające jest fanowskie Dragon Ball Multiverse, które swego czasu śledziłem na bieżąco... pewnie trzeba będzie nadrobić to i owo :)
Ogółem "Super" w nazwie kojarzy mi się z latami 90tymi (gimby nie znajo), kiedy to na targowiskach wszystkie chińskie badziewia miały w nazwie "Super" - Jedyną dobrą rzeczą jaką kojarzę z tym przydomkiem jest ZO56 Super Bizon ;)
   
Profil PW Email
 
 
»Sorata   #8 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1471
Wiek: 39
Dołączył: 15 Gru 2008
Skąd: TG
Cytuj
Saga wielkiego turnieju ma fillerową grację rodem z Bleacha. Tamtejsi Baundo, oprócz oczywistej głupoty, przynajmniej byli oryginalni. W Toei natomiast chyba już nikt nie sili się na próby pokazania czegoś nowego. I nie wspominam nawet o zachowaniu jakiejkolwiek spójności. Podobnie jak w przypadku Star Wars, Dragon Ball powinien zostać w przeszłości. Obie te marki zasługiwały na coś lepszego - tym bardziej, że stare, dobre sagi można było oglądać bez bólu.


Kryteria oceny walk: Klimat 4/10 Mechanika 3/10 Warsztat 3/10. W razie wątpliwości - konsultuj. Pomoc: https://tenchi.pl/viewtopic.php?p=17457#17457
   
Profil PW Email
 
 
»Raptor   #9 
Yami


Poziom: Keihai
Posty: 9
Wiek: 34
Dołączył: 04 Lis 2010
Cytuj
A mi się tam podoba... bardziej niż saga Black Goku ;) No i ta legendarna super sajanka dopakowana, że przypomina Brollego po trans-gender :) Jest bosko.

Ten nowy arcy-wróg poza tym, że dali mu absurdalny poziom mocy... jest nudny jak flaki z olejem. Ani to wyglądu, ani charakteru.
Za to ciągle są walki, miejscami nawet całkiem dynamiczne. Szkoda, że z tymi poziomami tak spieprzyli... (ten cały ultra instinct ładnie wygląda, ale znów mamy powtórkę z rozrywki... jak przy SSj goku i SSJ2 Gohana... SSG goku, SSgSS... szkoda, że nie udało się wykrzesać czegoś więcej).

Nie wierzyłem, że zatęsknię za SSj4 :D To SSGSS (SuperSayanGodSuperSayan :DD ) z wyglądu przypomina stare fanarty, co ludziska tworzyli w nadziei na DB AF :) (kojarzy ktoś jeszcze?:)) Tam też były wariacje z niebieskimi włosami, białymi, czerwonymi chyba też... Eh, no smutek.

W sumie nie wierzę, że coś mnie zaskoczy czy wciągnie w tym DBS, ale walki przyjemnie się ogląda.

P.s.: robią z Freezera pomału dobrego gościa... bleee... Jeszcze poświęci się na koniec, żeby Goku uratować... to byłby szczyt!
   
Profil PW Email
 
 
»Sorata   #10 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1471
Wiek: 39
Dołączył: 15 Gru 2008
Skąd: TG
Cytuj
Cytat:
Za to ciągle są walki, miejscami nawet całkiem dynamiczne.


Z tym się zgodzę. Jeśli oglądam na YT klipy z walk okrojone z dialogów, jestem w stanie znieść torturę. :) Szczególnie podobał mi się ślizg kamehamehą po ataku energetycznym Kefli. Brakowało mi pomysłowości Goku, a kolejna odmiana jego najważniejszego ataku jest mile widzianym powiewem świeżości.

Cytat:
P.s.: robią z Freezera pomału dobrego gościa... bleee... Jeszcze poświęci się na koniec, żeby Goku uratować... to byłby szczyt!


Freeza jest tylko dodatkowym przykładem, jaki to Goku nie jest zajebongo.
Cytat:

No i ta legendarna super sajanka dopakowana, że przypomina Brollego po trans-gender


Projekty większości postaci w DBS w ogóle mnie nie przekonują. Przy wojownikach miłości czy jakoś tak, projekt Kale wcale nie wydaje się taki zły :)

Cytat:
Ten nowy arcy-wróg poza tym, że dali mu absurdalny poziom mocy... jest nudny jak flaki z olejem. Ani to wyglądu, ani charakteru.


Jirena ledwo da się strawić - podobnie jak Hita przed nim. Eskalacja jest tak szybka, że nie mam zielonego pojęcia kto, z kim i czemu "over nine thousaaaand!?". Ostatni odcinek jest zresztą kolejnym przykładem szczególnej głupoty, jeśli mowa o przyrostach z sekundy na sekundę. Animacja ostatniego odcinka bardzo przypadła mi do gustu i ciężko jest mi odżałować potyczki, które bazują wciąż na tym samym schemacie.

[ Dodano: 29-01-2018, 10:24 ]
Potwierdzone info: Anime Dragonball Super kończy się 131 odcinkiem w marcu 2018. Krzyżyk na drogę.


Kryteria oceny walk: Klimat 4/10 Mechanika 3/10 Warsztat 3/10. W razie wątpliwości - konsultuj. Pomoc: https://tenchi.pl/viewtopic.php?p=17457#17457
   
Profil PW Email
 
 

Odpowiedz  Dodaj temat do ulubionych



Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 14