Tenchi PBF   »    Rekrutacja    Generator    Punktacja    Spis treści    Mapa    Logowanie »    Rejestracja


Pytania o świat
 Rozpoczęty przez *Lorgan, 06-05-2010, 14:11

164 odpowiedzi w tym temacie
*Lorgan   #101 
Administrator
Exceeder


Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209
Wiek: 38
Dołączył: 30 Paź 2008
Skąd: Warszawa
Cytuj
Cytat:
→ Kumo-netto Gun - Broń powstała dzięki badaniom nad polimerem. Ten olbrzymi pistolet wystrzeliwuje kapsułkę utwardzonego polimeru, który podczas kontaktu z powietrzem atmosferycznym przybiera półpłynną konsystencję i rozpryskuje się na niesamowicie wytrzymałe nici polimerowe. Te z kolei owijają się wokół wszystkiego, co napotkają na drodze. Każdy człowiek opleciony przez nici jest całkowicie unieruchomiony. Polimer może być rozerwany, ale wymaga to dużej siły. Tworzywo rozpada się w około 20 minut lub może być usunięte z pomocą odpowiedniego rozpuszczalnika. Do pistoletu mieści się jeden pocisk. Zasięg 25 m.

W opisie nic na to nie wskazuje. Możesz śmiało stosować na obszarze pod wpływem EMP.

Pozdr.


Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.

Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie
   
Profil PW Email WWW Skype
 
 
^Tekkey   #102 
Generał
Paranoia Agent


Poziom: Genshu
Stopień: Shogun
Posty: 536
Wiek: 34
Dołączył: 24 Cze 2011
Cytuj
Pewnie części, a może nawet wszystkiego z tego, nie powinienem wam pokazywać. A co tam, i tak wszyscy nas infiltrują. :P
Lorgan napisał/a:
Tekkey napisał/a:
Tak czy inaczej, obojętnie jak rozłożymy miejsca, Sanbetsu jest w "równowadze" najsłabszym państwem na Tenchi.

Równowaga dotyczy ilości NPC na konkretnych poziomach, w konkretnych krajach. Na tę chwilę nie została zachwiana nawet minimalnie. Nie wiem skąd pomysł, że może być inaczej.

Ok, mówię teraz właśnie z pełnym pominięciem graczy. Liczba istniejących npc lvl 2+ policzonych wraz ilością potencjalnych/nieujawnionych, czyli "?":
Nag - 5 kapitanów, 12 poruczników. + 1 kapitan gwardii cesarskiej?
Babilon - 6 kapitanów, 12 poruczników.
Khazar - 6 kapitanów, 11 poruczników + 1 porucznik osobistej ochrony emira?
Sanbetsu - 5 kapitanów, 9 poruczników. + 1 kapitan, 2 poruczników RG.

Bez bonusowych organizacji siła armii Sanbetsu wyraźnie odstaje od reszty. Z nimi i tak plasuje się na ostatnim miejscu. RG pełnią role super-glin, ale gdy tylko coś się dzieje w ich rewirze, wszystkie pozostałe piony Agentów i tak muszą ich wyręczać. Nie dość, że mamy najsłabszą ofensywę, to jeszcze niefunkcjonalną defensywę. ;) Poważnie - jaki jest dokładny zakres obowiązków RG 1-108? Nie powinni stanowić pierwszej linii obrony i włączać się w trakcie w takie akcje jak podczas Agresji[I,III], Nadchodzą [I, III, IV] Bez Odwrotu [I i II] itd.? Ponawiam pominięte na sb pytanie, które nomen omen zadałem na bardzo niedługo przed oXowym zamachem na prezydenta - kto z nadludzi zajmuje się w Sanbetsu ochroną wysokich rangą polityków? I gdzie był tego dnia? :P
Lorgan napisał/a:
Tekkey napisał/a:
Ten ranking i exterminatus wszystkich nim nie objętych dotyczy tylko nadludzi, tak? Uznajmy może, że Yuu Palmer jest zwykłym człowiekiem, w dodatku zakres jego kompetencji ogranicza się do Pustyni Rozpaczy/pogranicza Khazaru.

Niestety nie możemy tego zrobić. Armia Sanbetsu zdominowana jest przez nadludzi i wszyscy na wysokich stanowiskach muszą spełniać wymagania podane w temacie Hierarchia. Analogicznie wygląda to w pozostałych krajach.
Tekkey napisał/a:
Btw. jak jakiekolwiek państwo ma funkcjonować z tak szczupłym personelem? Biorąc pod uwagę odsetek nadludzi w społeczeństwie, to wprost niemożliwe, aby ogłosić martwymi wszystkich nadludzi w pionie poza 5ma na wszystkich poziomach. :|

Niestety nie rozumiem, co masz na myśli. Rozmawiamy o najwyższym dowództwie armii, a nie o urzędnikach itp. Powyżej zwykłych oficerów, żołnierzy itd. mamy nadludzką elitę (Sanbetsu i Nag), zealotów (Babilon) lub szamanów (Khazar). Masz to opisane przy poszczególnych Batsu.

Mam nadzieję, że już wszystko jasne. Jakby były jeszcze jakieś wątpliwości, najlepiej zadawać pytania w stosownym temacie, żeby pozostali gracze mieli do nich dostęp.

Mówię o tym, że po reformie Pit jest jednym z dwóch nominalnych zwierzchników 450 tysięcznej armii Sanbetsu. Każdy kapitan dysponuje osobistym oddziałem 2000 ludzi (personel niebojowy prawdopodobnie wliczony w tę liczbę). Dwóch jest też poruczników pionu wojskowego, mogących dowodzić najmniejszym oddziałkiem rentai czyli 200 ludźmi (tu już chyba można przyjąć, że wszyscy to faktyczni żołnierze). Jeśli to jest najmniejszy oddział, jaką liczbą podwładnych dysponują wzmiankowani ludzcy oficerowie, najwyraźniej dowodzący pozostałymi 445 600 wojakami armii sanbetsu? I jaką rangę piastują, skoro pomiędzy porucznikiem i szeregowym nie ma w strukturach armii na tę chwilę nic?

Dotychczas mogli sobie istnieć "nadludzie albo ludzie tła", wysocy rangą przełożeni reszty jednostek armii, uczestniczący w tajnych naradach, spotkaniach orderowych: "Przez moment panowała cisza, zaraz potem główni dowódcy pionu wojskowego zaczęli się naradzać". Czasem dostępowali awansu na pełnoprawnych npc, jak właśnie Hirame Sondai. Ale teraz czeka ich wszystkich jako nadludzi exterminatus... czwórka oficerów ma zawiadywać całymi siłami zbrojnymi Sanbetsu.
W wywiadzie jest podobnie - dwóch kapitanów i czterech poruczników ma mieć pieczę nad wywiadem na całym terenie Sanbetsu. Jounin jeszcze ok, wedle definicji: "Najwyższej rangi działacz terenowy. Stoi ponadto na czele jednej z komórek wywiadowczych o wielkim znaczeniu strategicznym." Ale żeby zaraz po pół kraju? Chuuninowie z drugiej strony nie mają w zakresie obowiązków kontroli nad centrum terenowym. Nie rozumiem jak to ma sprawnie funkcjonować z tak szczupłym personelem i kompletnym odcięciem ludzi od wyższych stanowisk. Help plix? :shock:

Ed. Nawiasem mówiąc w tym samym wpisie Pita w Rekonstruktorze jest odnośnik do sytuacji nagijskiego wywiadu, który został unicestwiony, ale już ma się dobrze i nie zaburza to światowej równowagi, a który Curse ma teraz zacząć odbudowywać. :P


A mogę zrobić wszystko! Wystarczy Twoja krew.~
Ostatnio zmieniony przez Tekkey 01-03-2015, 00:22, w całości zmieniany 3 razy  
   
Profil PW Email
 
 
*Lorgan   #103 
Administrator
Exceeder


Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209
Wiek: 38
Dołączył: 30 Paź 2008
Skąd: Warszawa
Cytuj
Całe szczęście nie wrzuciłeś nic poufnego ;)
Tekkey napisał/a:
Ok, mówię teraz właśnie z pełnym pominięciem graczy. Liczba istniejących npc lvl 2+ policzonych wraz ilością potencjalnych/nieujawnionych, czyli "?":
Nag - 5 kapitanów, 12 poruczników. + 1 kapitan gwardii cesarskiej?
Babilon - 6 kapitanów, 12 poruczników.
Khazar - 6 kapitanów, 11 poruczników + 1 porucznik osobistej ochrony emira?
Sanbetsu - 5 kapitanów, 9 poruczników. + 1 kapitan, 2 poruczników RG.

Błąd polega na tym, że nie policzyłeś Izumy w Sanbetsu i Lemuela w Khazarze. Łowca Dusz (ochroniarz emira) jest na pierwszym poziomie i nie łapie się w statystykę. Reszta się zgadza.
Tekkey napisał/a:
Bez bonusowych organizacji siła armii Sanbetsu wyraźnie odstaje od reszty.

Pokazuje to, jak bardzo zdecentralizowane są siły w Sanbetsu. Poza obroną przed zagrożeniami zewnętrznymi, kładzie się u was ogromny nacisk na bezpieczeństwo wewnętrzne.
Tekkey napisał/a:
Z nimi i tak plasuje się na ostatnim miejscu.

Nie. Równowaga sił nie została jeszcze zachwiana.
Tekkey napisał/a:
RG pełnią role super-glin, ale gdy tylko coś się dzieje w ich rewirze, wszystkie pozostałe piony Agentów i tak muszą ich wyręczać. Nie dość, że mamy najsłabszą ofensywę, to jeszcze niefunkcjonalną defensywę. ;)

Nie rozumiem tego stwierdzenia, ale wydaje mi się wyssane z palca. To są przecież NPC.
Tekkey napisał/a:
Poważnie - jaki jest dokładny zakres obowiązków RG 1-108? Nie powinni stanowić pierwszej linii obrony i włączać się w trakcie w takie akcje jak podczas Agresji[I,III], Nadchodzą [I, III, IV] Bez Odwrotu [I i II] itd.?

To są jednostki specjalne policji. Odpowiadają za bezpieczeństwo wewnętrzne kraju oraz sprawy cywilne. Są w tym wspomagani przez pion wojskowy, jak zostało to opisane w Batsu. Agresja itp. to Ninmu dla graczy, a nie dla NPC ;)
Tekkey napisał/a:
Ponawiam pominięte na sb pytanie, które nomen omen zadałem na bardzo niedługo przed oXowym zamachem na prezydenta - kto z nadludzi zajmuje się w Sanbetsu ochroną wysokich rangą polityków? I gdzie był tego dnia? :P

Nie widziałem tego pytania w SB, wybacz. Zajmuje się tym Ryuu Gijouhei (włącznie z pracującymi tam nadludźmi, a nawet samym RG-109, jeżeli mamy do czynienia z premierem - prezydent miałby nawet większą ochronę, wojskową). Mniej ważni członkowie rządu lub politycy starający się o elekcję ochraniani są zazwyczaj przez regularną policję. W wypadku zamordowanego niedawno Keigo Hary, było to RG-48 z Higure. Więcej szczegółów na ten temat dowiesz się z mojego wpisu do Ninmu.
Tekkey napisał/a:
Mówię o tym, że po reformie Pit jest jednym z dwóch nominalnych zwierzchników 450 tysięcznej armii Sanbetsu. Każdy kapitan dysponuje osobistym oddziałem 2000 ludzi (personel niebojowy prawdopodobnie wliczony w tę liczbę). Dwóch jest też poruczników pionu wojskowego, mogących dowodzić najmniejszym oddziałkiem rentai czyli 200 ludźmi (tu już chyba można przyjąć, że wszyscy to faktyczni żołnierze).

Zgadza się.
Tekkey napisał/a:
Jeśli to jest najmniejszy oddział, jaką liczbą podwładnych dysponują wzmiankowani ludzcy oficerowie, najwyraźniej dowodzący pozostałymi 445 600 wojakami armii sanbetsu? I jaką rangę piastują, skoro pomiędzy porucznikiem i szeregowym nie ma w strukturach armii na tę chwilę nic?

Nazywani są po prostu oficerami. Ich rangi nie były nigdy szczególnie istotne, bo ich losy nie były nawet zgłębiane, ale jeżeli potrzebujesz tego do jakiegoś wpisu, możemy przyjąć: starszych podporuczników, podporuczników, młodszych podporuczników, starszych chorążych, chorążych, młodszych chorążych, różnej maści sierżantów oraz kaprali. W takiej kolejności.
Tekkey napisał/a:
Dotychczas mogli sobie istnieć "nadludzie albo ludzie tła", wysocy rangą przełożeni reszty jednostek armii, uczestniczący w tajnych naradach, spotkaniach orderowych: "Przez moment panowała cisza, zaraz potem główni dowódcy pionu wojskowego zaczęli się naradzać". Czasem dostępowali awansu na pełnoprawnych npc, jak właśnie Hirame Sondai. Ale teraz czeka ich wszystkich jako nadludzi exterminatus... czwórka oficerów ma zawiadywać całymi siłami zbrojnymi Sanbetsu.

To nie tak. Nadludzie tła z założenia mieli być postaciami niskopoziomowymi (0-1). Dla reszty zawsze było planowane miejsce w odpowiednim temacie. Teraz nie będzie już wątpliwości, że główni dowódcy pionu wojskowego to garstka kapitanów i ewentualnie komandor. Nie widzę w tym nic niezwykłego, zważywszy jak rzadcy są nadludzie oraz jak mały procent z nich osiąga poziom powyżej pierwszego.
Tekkey napisał/a:
W wywiadzie jest podobnie - dwóch kapitanów i czterech poruczników ma mieć pieczę nad wywiadem na całym terenie Sanbetsu. Jounin jeszcze ok, wedle definicji: "Najwyższej rangi działacz terenowy. Stoi ponadto na czele jednej z komórek wywiadowczych o wielkim znaczeniu strategicznym." Ale żeby zaraz po pół kraju?

Komórka wywiadowcza o wielkim znaczeniu strategicznym może np. nadzorować pałac khazarskiego khana, jeżeli istnieje ryzyko wojny lub potrzeba politycznej interwencji. Nie jest to w żadnym razie sztywno wyznaczony rewir wewnątrz kraju (chyba że z jakichś konkretnych powodów zachodzi taka potrzeba).
Tekkey napisał/a:
Chuuninowie z drugiej strony nie mają w zakresie obowiązków kontroli nad centrum terenowym.

Zgodnie z powyższym, porucznik wywiadu nie dostałby kontroli nad zadaniem tak wielkiej wagi.
Tekkey napisał/a:
ie rozumiem jak to ma sprawnie funkcjonować z tak szczupłym personelem i kompletnym odcięciem ludzi od wyższych stanowisk. Help plix? :shock:

Góra jest szczupła i szalenie potężna. To raczej normalne, jeżeli weźmiemy sobie za przykłady Bleacha, Naruto, One Piece, Hunter x Hunter, Code:Breakera, Fairy Tail, Toriko, Nanatsu no Taizai, Owari no Seraph, Magi, Witch Huntera, czy Rebirth Knighta.

Pozdr.


Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.

Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie
   
Profil PW Email WWW Skype
 
 
^Pit   #104 
Komandor


Poziom: Genshu
Stopień: Seikigun Bushou
Posty: 567
Wiek: 35
Dołączył: 12 Gru 2008
Cytuj
Zapytam wprost, bo dochodzą mnie słuchy, że następuje dość spory retcon systemu i połowa hi-techowych rzeczy (jak smartfony i ich odpowiedniki) nagle przestaje istnieć. Stąd moje pytanie:

Czy Tenchi to steampunk?

Bo tak, mamy te nałądowane laserami katany, latajace behemoty, orbitalne działa, kombinezony bojowe...
Ale nie wolno nam mieć latających dronów, internet jakby nie istnieje nagle w tym świecie, połowa broni przestaje być funkcjonalna jak dawniej, znika power touch, znika cała nowoczesna otoczka. Nagle Gits przestaje być materiałem przy kreacji Sanbetsu, nasza technologia przechodzi regres.

A jednak mamy holograficzne projektory do których nikt się nie czepia, oddziały swatowskie działają jak należy, helikoptery latają nam nad głowami, zamachy bombowe się odbywają bez większych przeszkód za pomocą przeróżnych chemikaliów.

Fajnie było by powiedzieć wprost - odpowiednik, bo ja wiem, lat 50 XX wieku, taki czysty postindustrializm albo wręcz XIX wiek i steampunk. Rozumiem, że wtedy miotacze termitu i działa tesli mogą być, jak jest już kołkownica i kusza Wookie...znaczy Khazarska? xD

Nie zrozumcie mnie tylko źle, po prostu wolałbym wiedzieć i odpowiednio przerobić moją dalszą kreację postaci i frakcji. Bo moje biedne Smoki mogą nagle przestać być Delta Force w Helikopterze w Ogniu ("za bardzo inspirujesz się filmami!") a staną się oddziałem rodem z ligi niezwykłych dżentelmenów (znaczy, bez mocy, bo zamierzam dodać paru z mocami xD )
   
Profil PW Email
 
 
*Lorgan   #105 
Administrator
Exceeder


Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209
Wiek: 38
Dołączył: 30 Paź 2008
Skąd: Warszawa
Cytuj
Pit napisał/a:
Czy Tenchi to steampunk?

Nie, skąd ten pomysł? ;) Technologia w grze powinna być zorientowana wokół tej z XXI wieku, chociaż nie mam problemów z większością wynalazków w stylu fantastyki okresu zimnej wojny. Innymi słowy: androidy, mechy, ultra-zminiaturyzowane multi-funkcjonalne urządzenia, broń a'la Psycho-Pass - na wszystko to nie ma w grze miejsca.
Pit napisał/a:
Bo tak, mamy te nałądowane laserami katany, latajace behemoty, orbitalne działa, kombinezony bojowe...
Ale nie wolno nam mieć latających dronów, internet jakby nie istnieje nagle w tym świecie, połowa broni przestaje być funkcjonalna jak dawniej, znika power touch, znika cała nowoczesna otoczka. Nagle Gits przestaje być materiałem przy kreacji Sanbetsu, nasza technologia przechodzi regres.

Nie ma żadnych latających behemotów (to inwencja Kalamira, która nie będzie dłużej rozwijana), naładowanych laserami katan (chociaż te monokrystaliczne, jak najbardziej), a kombinezony bojowe w obecnym kształcie to szczytowe osiągnięcie myśli technologicznej. Internet jak najbardziej istnieje, ale nie różni się od tego w naszym świecie (da się hakować urządzenia sieciowe, ale brak symptomów cyberpunku). Faktycznie nie można mieć supernowoczesnych dronów bojowych, ponieważ (a) to technologia przekraczająca zarysowane przeze mnie ramy, (b) to rzecz, która umożliwia walkę zamiast kogoś, a tego bym nie chciał najbardziej. Nie po to istnieje system frakcji, szkoły walki, moce i dziesiątki innych dupereli, żeby można je było bez trudu zastąpić technologicznymi gadżetami. Nie ma skanerów skażenia w zegarku, żeby nie dało się zbyt łatwo zabezpieczyć przed truciznami. Nie ma opcji "power touch", żeby nie czynić mocy umożliwiających podobne wyczyny niewartymi wybierania. To nie urządzenia mają bohatera czynić imba, tylko jego moce i ciężko zapracowane techniki ;)

Cała sprawa ma jednak drugie oblicze: powyższe ograniczenia da się w pewnych przypadkach obejść. Jeżeli np. dron bojowy zostałby wykupiony w charakterze frakcji, jego automatyzacja i wynikające z niej usprawnienia zostałyby potraktowane jako ulepszenie "mutant", nie miałbym z nim problemu. Oczywiście, byłby to unikatowy egzemplarz, którego misternego systemu obwodów i rdzenia nie dałoby się powielić (bo albo zrobił go geniusz, albo powstał przy użyciu nadludzkiej/magicznej/duchowej ingerencji).

Frakcja, zwłaszcza oddziały, to narzędzie tła: doskonale sprawdzają się przy kontrolowaniu pola walki, ogarnianiu cywilów, czy w byciu bezlitośnie mordowanym przez przeciwnika, który chce zaprezentować szeroki wachlarz swoich umiejętności. Delta Force ma broń, może zastrzelić, pociąć i zasypać dużą liczbą. To nie powinny być jednak osoby znane z imienia i nazwiska (może poza liderem i kilkoma charakterystycznymi gostkami, którzy mogą przydać się przy kreowaniu fabuły), tylko wsparcie. Jednostki to indywidua: mają moce, wyraźne charaktery i znacznie większe szanse w pokonywaniu przeciwników. Wszystko ma jakiś sens istnienia. Co lepsze? To, co ci bardziej pasuje. Dla własnej postaci z pewnością wykupię oddział, jeśli uda mi się zaczepić fabularnie na pewnej funkcji, na którą się czaję od ponad roku.

Mam nadzieję, że wyjaśniłem swoje motywy. Zbrojownia nie będzie więcej rewidowana, chyba że przegapiłem jakiegoś transformera i dopiero później go odkryję ;) Jeżeli masz więcej pytań lub zastrzeżeń, chętnie na nie odpowiem.

Pozdr.


Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.

Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie
   
Profil PW Email WWW Skype
 
 
^Pit   #106 
Komandor


Poziom: Genshu
Stopień: Seikigun Bushou
Posty: 567
Wiek: 35
Dołączył: 12 Gru 2008
Cytuj
Hm, to wyczerpuje ten temat, chociaż właśnie dziwiło mnie to skupienie dlaczego drony i inne kulki fruwające nie mogą być. Ja bym tego i tak używał jako moje własne, małe wzmocnienie (elektryczność, kontrola, magnetyzm, większa widzialność na polu bitwy, zastawianie pułapek). Myślałem po prostu, że skoro mamy dużo magicznych broni i innego wudu zombi to przeciwwagą mogłaby być technologia.

Teraz jak ma się sprawa z tym moim 1000 ludzi pod dowodzeniem? Fabularnie i tak mogę używać tylko Smoków, ale co jeśli bym np wskoczył do bitwy i wspomógł ludzi? Oni nie mogą nadal wiedzieć jakie mam moce? (mówimy tu o żołnierzach, nie o zwyczajnych szarakach)
   
Profil PW Email
 
 
»Shadow   #107 
Yami


Poziom: Wakamusha
Posty: 251
Wiek: 28
Dołączył: 28 Maj 2015
Skąd: Zagłębie kabaretowe
Cytuj
Chyba jeszcze nikt się o to nie pytał...
Cytat:
Nazo Gekidan (Tajemnicza Trupa)
Grupa sanbetańskich mistrzów sztuk walk, której celem jest odkrywanie zapomnianych szkół oraz zwalczanie dewiantów, którzy zatracają się w zabijaniu niewinnych. Współpracuje z rządem, jednak równie często działa niezależnie, korzystając z wielu przywilejów i szacunku wypracowanego przez lata.

Jak dokładnie działa odkrywanie zapomnianych szkół?


W więziennej rozpaczy...
   
Profil PW Email
 
 
*Lorgan   #108 
Administrator
Exceeder


Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209
Wiek: 38
Dołączył: 30 Paź 2008
Skąd: Warszawa
Cytuj
Różnie: czasem to szukanie starych zwojów, w których spisane są tajniki szkół, czasem wyszukiwanie mistrzów-pustelników, którzy odseparowali się od zewnętrznego świata, zdarza się też odtwarzanie technik na podstawie sztuki, w którą wyewoluowały (malarstwo, kaligrafia, kuglarstwo), a nawet rozmowa z duchami zmarłych lub Manitou. Do inspiracji można przeczytać manhwę Veritas.

Pozdr.


Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.

Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie
   
Profil PW Email WWW Skype
 
 
»Suisei   #109 
Agent


Poziom: Keihai
Posty: 47
Wiek: 34
Dołączył: 25 Kwi 2015
Cytuj
Rozumiem, że jeśli ktoś odkryłby taką zapomnianą szkołę to weszłaby ona do kanonu?


Nani mo shinjitsude wa arimasen, subete ga kyoka sa rete iru
   
Profil PW Email Skype
 
 
*Lorgan   #110 
Administrator
Exceeder


Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209
Wiek: 38
Dołączył: 30 Paź 2008
Skąd: Warszawa
Cytuj
Odkrywanie szkoły i wymyślanie szkoły, to dwie różne, zasadniczo niezwiązane ze sobą rzeczy. Należy mieć na uwadze, że wydarzenia w Ninmu to w lwiej części szukanie wiatru w polu, podążanie fałszywymi tropami i pokonywanie licznych przeciwności i wrogów (tych, którzy sami pragną odkryć jakieś zapomniane techniki, lub wykorzystują je do czynienia zła). Oczywiście, tak jak Genkaku na froncie Poszukiwaczy ma szanse odkrywać prawdziwe, magiczne skarby, członkowie Nazo Gekidan mogą w porozumieniu ze mną realizować cykle misji, które zwieńczy odkrycie zupełnie nowej szkoły walki. Nie może to jednak odbywać się na własną rękę.

Pozdr.


Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.

Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie
   
Profil PW Email WWW Skype
 
 

Odpowiedz  Dodaj temat do ulubionych



Strona wygenerowana w 0,91 sekundy. Zapytań do SQL: 13