Zealota
Poziom: Keihai
Posty: 50 Dołączył: 27 Sty 2009
|
Napisano 18-06-2011, 15:27 Angel Beats!
|
Cytuj
|
Yuzuru Otonashi obudził się leżąc na ziemi pod spowitym nocą niebem. Nie pamięta on niczego i w ogóle nie rozumie co się właściwie stało. Jego uwagę zwraca dziewczyna (Yurippe) która mierzy do kogoś z karabinu snajperskiego. Nastolatka wyjaśnia mu, że jest on w pośmiertnym świecie a on sam musiał umrzeć skoro tu się znalazł i składa mu propozycje dołączenia do jej oddziału walki z „aniołem”. Chłopak myśli, że to jest rodzaj jakiegoś niesmacznego żartu i za nic nie chce uwierzyć w jej słowa. Kim jest anioł? A no tak. Według dziewczyny anioł to ktoś kto doprowadza do usunięcia ludzi ze świata pośmiertnego, tutaj wygląda on jak mała dziewczynka o długich szarych włosach. Traf chciał, że osoba do której mierzyła chwile wcześniej z karabinu dziewczyna to właśnie anioł. Otonashi uznał, że prędzej się dogada z kimś kto do nikogo nie celuje więc podszedł do anioła i po krótkiej, aczkolwiek dziwnej rozmowie poprosił o dowód na to, że nie żyje. Klatka piersiowa Yuzuru została natychmiast przedziurawiona przez półmetrowe ostrze anioła a on sam stracił przytomność.
Pierwszy odcinek rozżarzył płomyk ciekawości w moim umyśle. Nastolatki biegające z brońmy po szkole, walczące z aniołem o władze nad światem a to wszystko w miejscu gdzie nie można umrzeć to coś czego jeszcze nie widziałem. Obszar w którym znajduje się Otonashi to „czyściec” a miejsce w którym zazwyczaj dzieje się akcja to (nie)zwykła szkoła.. Trafiają tu dusze nastolatków które w jakiś sposób powiązane są ze swoim starym życiem a co nie pozwala im iść „dalej”. Dodatkowym utrudnieniem jest to, że prawie każdy zaraz po trafieniu tutaj nic nie pamięta i potrzeba czasu zanim pamięć ta wróci. Yurippe wierzy, że każdy kto wiedzie normalne szkolne życie zostanie usunięty z tego świata, wiec oddział który sama założyła i którego jest dowódcą stara się cały czas robić rzeczy które w prawdziwym świecie za normalne nie uchodzą. Po krótkim przemyśleniu Otonashi postanawia dołączyć do Yuri i jej paczki, przynajmniej do czasu aż wróci mu pamięć. Przez cały czas odział SSS (bo tak się nazywają) dążą do konfrontacji z Bogiem, przeprowadzają działania dywersyjne i walczą z aniołem a wszystkiemu momentami towarzyszy świetny humor. Po pewnym czasie anime przerzuca się z akcji i humoru na dramat. Jednak zabieg ten został umiejętnie zastosowany co nie psuje (a nawet poprawia) ogólnego wrażenia po tytule.
Charakter wszystkich postaci jest bardzo zróżnicowany, jednak da się wyczuć, że wszystkie nie znajdują się tu przypadkowo. Grafika jest na dobrym poziomie, nie przypominam sobie by tłom brakowało czegokolwiek (chociaż i tak rzadko zwracam na to uwagę), postacie narysowane są ładnie a kolory są żywe. Muzyka bardzo mi się podobała, a w szególności jeden kawałek, taki niby chaotyczny lecz strasznie fajny, dawał on niezłego kopa i polotu akcji.
Angel Beats! jest świetnym, oryginalnym i wartym poświęcenia czasu tytułem. Wydaje mi się, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Jest tu akcja, spora dawka humoru, ciut romansu, dramat, nadnaturalne moce. Zakończenie jest jasne i nie ma tu niedomkniętych wątków (chociaż po obejrzeniu „another epilogue” zacząłem liczyć na kolejną serie). Autor z pewnością ma do przekazania pewną myśl i nie są to kolejne, nudne jak flaki z olejem przemyślenia na temat życia i śmierci. |
Ostatnio zmieniony przez Bakushin 18-06-2011, 21:27, w całości zmieniany 1 raz |
|