| 1 odpowiedzi w tym temacie |
»Drax  |
#1
|
Yami
Poziom: Wakamusha
Posty: 242
Wiek: 33
Dołączył: 06 Sie 2010
Skąd: Gliwice
|
| Napisano 05-04-2011, 15:04 Worst
|
Cytuj
|
Worst to pozycja, w której nie uświadczymy żadnej postaci kobiecej, ani na drugim, ani na trzecim, a co dopiero na pierwszym planie. Manga dla gejów? Stanowcze nie! Wręcz odwrotnie. Pomimo pozorów, jest to najbardziej męski z męskich tytułów, z jakimi się do tej pory spotkałem.
Dzieło Hiroshiego traktuje o mieście wypełnionym po same brzegi całą masą delikwentów, którzy nieustannie walczą o prymat nad pozostałymi. Pięścią, stopą, kolanem, łokciem i wszystkimi innymi częściami ciała, które mogę wyrządzić krzywdę przeciwnikowi.
Brzmi paskudnie? I dobrze, bo tak ma brzmieć. W Worst nie ma miejsca dla mięczaków. Jeśli nie umiesz się postawić, nawet jeśli nie potrafisz się bić, jesteś nikim. A przynajmniej w świecie tejże mangi. Jednakże, uwierzcie mi, stokrotnie wolałbym wykreowanych przez autora bydlaków, niż naszych rodzimych chuliganów. Bo, analogicznie do naszego narodowego "Bóg, honor, ojczyzna", w Worst liczy się "Honor, przyjaciele i siła".
Nie uświadczymy tutaj broni palnej, nawet wśród licznych gangów, a wyciągnięcie noża uznaje się powszechnie za wielce haniebne i taki czyn może się odbijać czkawką jeszcze przez wiele następnych lat. Podobnie sprawa ma się z napadaniem w przewadze liczebnej na bezbronną ofiarę. Honor jest tutaj sprawą nadrzędną!
Równie wielką rolę w tej mandze odgrywa także przyjaźń i braterstwo. Niewiele można zdziałać bez wiernych towarzyszy i Hiroshi świetnie to ukazał, choćby na przykładzie największego wroga Tsukishimy, głównego bohatera.
Przejdźmy do szczegółów.
Główna postać mangi, Tsukishima Hana ( oczywiście facet ), przyjeżdża do wielkiego miasta, by zacząć naukę w szkole wyższej ( odpowiednik naszego liceum, technikum, etc. ). Szukając swojej stancji, natrafia po kolei, i całkowicie przypadkowo, na czterech chłopaków, którzy później okazują się jego współlokatorami. Są to Toranosuke, Sakota, Renji i Fujishiro. Co więcej, pierwsi trzej będą z nim także uczęszczać do okrytego niesławą Suzuranu, gdzie w ciągu trzech lat powalczą o swoją pozycję wśród najtrudniejszej młodzieży, jaką tylko można napotkać w cywilizowanym świecie.
O samym Suzuranie także trzeba coś napisać. Jak już wspomniałem, jest to szkoła wyższa, tylko dla "chłopców", a jednocześnie największe "państwo" w mieście, uważane także za najpotężniejsze. Z tej pozycji starają się ją strącić inne "all-boy" ośrodki nauki, przede wszystkim zaś Housen - od wielu lat walczący o zdetronizowanie hegemona.
Sprawa nie jest jednak aż tak prosta. Suzuran w całej swojej historii nie miał głównego bossa, a uczniowie dzielą się na kilka mniejszych, lub większych frakcji, które stale się ze sobą gryzą, jednocząc się jedynie przy zewnętrznym zagrożeniu.
Jeśli dodać do tego jeszcze inne szkoły, czy gangi, otrzymamy silną mieszankę wybuchową.
Podsumowując, Worst jest brutalną mangą, aczkolwiek wypełnioną wzniosłymi aspektami, o których wspominałem już wcześniej. Kolejnym plusem jest spora liczba ciekawych postaci. Hiroshi nie ograniczył się tylko do głównego bohatera i jego najbliższych przyjaciół, i w zasadzie niemalże każda drugo-, czy nawet trzecioplanowa postać, dostaje swoje pięć minut.
Do tej pory wyszło lekko ponad 100 chapterów, a głównemu bohaterowi został jeszcze cały rok nauki, zatem będzie się działo 
Moja ocena to 7.5/10 ( mimo wszystko, Worst nie jest ideałem, a i brakuje mi tu troszkę kobiecych postaci xD ) |
Per aspera ad astra. |
| Ostatnio zmieniony przez Drax 05-04-2011, 16:00, w całości zmieniany 1 raz |
|
  |
|
|
*Lorgan |
#2
|
Administrator
Exceeder
Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209
Wiek: 38
Dołączył: 30 Paź 2008
Skąd: Warszawa
|
| Napisano 05-04-2011, 22:32
|
Cytuj
|
Klimat potyczek delikwentów uchwyciłem dzięki Beelzebubowi, jednak cały mój zapał uleciał, kiedy na poważnie wkroczyły demoniczne siły.
Worst trzyma się sztywnej, naturalnej konwencji i nawet power upy bohaterów ma, w gruncie rzeczy, wykonalne. Chyba właśnie dlatego tak bardzo mi się spodobał.
Bohaterowie Worst budzą raczej ambiwalentne emocje. Niektórzy są fajni i rozpoznawalni, inni pospolici i niemożliwi do spamiętania. To chyba pierwszy raz, kiedy 3/4 postaci wygląda i zachowuje się tak samo. Krzywe gęby, jednakowe fryzury, mnóstwo blizn. Te ostatnie zresztą zdarzają się odrobinę zbyt często. Dosłownie każdy nastolatek w mieście jest pocięty jak Jigsaw z Punishera.
Główni twardziele z czasem budzą bardzo pozytywne i ciepłe emocje. Hana jak Hana, ale tyczy się to nawet drania Amachiego, który w pewnym momencie uwydatnia wrażliwą stronę.
Moim absolutnym ulubieńcem jest Guriko, który pomimo bycia najsilniejszym w mieście, trzyma się z dala od całej gangsterki. Poza tym, jego napady szału są prawie tak zabawne, jak relacje Puddinga z Tsutomu.
Nie mogę zgodzić się z Draxem, że noże i inna broń uchodzi za niehonorową i jej użycie spotyka się ze srogimi konsekwencjami reszty/potępieniem. Prawda jest taka, że mnóstwo chuliganów biega z butelkami, nożami, pałkami i rurami. Po prostu silni goście nie muszą ich używać, żeby zapewnić sobie wygraną. Tylko im nie wypada lać słabeuszy rurami, bo sami na takich wyjdą. Renoma znaczy wiele nawet w naszej rzeczywistości. Co więcej, każdy z gangów stosuje taktykę "wszyscy na jednego", kiedy ma po temu sposobność. W ich interesie leży również, żeby uniemożliwić innym jej przeprowadzenie. Dobry przykład tego typu rozgrywki mieliśmy, kiedy ktoś z Housen zaczął sprzedawać informacje Amachiemu.
Mimo że niektóre elementy fabuły są zbyt rozwleczone i mało ciekawe (np. część rozmów przypadkowych kolesi), główny wątek trzyma w napięciu i może nie zaskakuje, ale na pewno zadowala za każdym razem, kiedy dzieje się coś ważnego 
Pozdrawiam.
PS. Żeby formalności stało się zadość, moja ocena wynosi 8/10. |
Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.
Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie |
|
|
|
|
|
