Na mangę Miwy Shirou trafiłam całkowicie przypadkowo, zaczęłam czytać i... wciągneło mnie. Osadzona w postapokaliptycznych klimatach, w mieście gdzie wszystko co złe może się zdarzyć, grupa początkowo nie związanych z sobą ludzi szuka odpowiedzi na pytania, które narodziły się w ich przeszłości, przy okazji wynajmując się do wszelkiego rodzaju tzw. "brudnej roboty" i rozwalając wszystkich, którzy wejdą im w drogę. Świat, w którym żyją pełen jest przemocy, zbrodni i eksperymentów genetycznych, które wszystkim uchodzą na sucho... Do czasu oczywiście.
Pozycja nie jest odpowiednia dla ludzi, którzy nie chcą oglądać litrów krwi, czy ludzkich wnętrzności leżących tam, gdzie zdecydowanie leżeć nie powinny. Nie znajdziemy tu również głębokiej, refleksyjnej i spokojnej historii, ale walki prowadzone przez czterech głównych bohaterów - Mihai, Naoto, Haine i Badou, fanom takiego typu mang z pewnością to zrekompensują.
