Mroczna, trzynastoodcinkowa opowieść, której akcja rozgrywa się w zabarwionej ludowymi legendami, średniowiecznej Japonii.
RftD ukazuje nam losy młodego pisarza, którego marzeniem jest napisanie dzieła pt. "100 opowieści". Spotyka on na swojej drodze trzy tajemnicze postaci, które z czasem, ze względu na wspólnie przeżywane przygody, zaczyna darzyć przyjaźnią (jedną z nich być może nawet czymś więcej).
Każdy, poza dwoma ostatnimi epizodami przedstawia niezależną historię, w którą uwikłany jest jakiś grzesznik (z punktu widzenia współczesnej etyki, nie wszyscy oni zasługiwali na potępienie, jakie uzyskali - za przykład może posłużyć kanibal).
Jest to zdecydowanie jedno z najlepszych anime, jakie widziałem: wspaniały nastrój powodowany przez odpowiednio dobraną muzykę, szczegółowo dopracowane postacie, doskonale kontrastujące z uproszczonym tłem (rozumianym dosłownie oraz społecznie) sprawiły, że wszystkie odcinki obejrzałem w zaledwie dwa dni. To całkiem spory wyczyn, gdy ma się na głowie sesję