Tenchi PBF   »    Rekrutacja    Generator    Punktacja    Spis treści    Mapa    Logowanie »    Rejestracja


Toushou Daimos
 Rozpoczęty przez »Kalamir, 25-02-2013, 15:00
 Przesunięty przez Lorgan, 25-02-2013, 15:06

0 odpowiedzi w tym temacie
»Kalamir   #1 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1033
Wiek: 36
Dołączył: 21 Lut 2009
Cytuj
Tōshō Daimos 闘将ダイモス
Tadao Nagahama / Toei Company, Nippon Sunrise / 44 ep. / 1978-1979




Daimos zagościł na ekranach kanału "Polonia 1" w pierwszej połowie lat 90. W osiągnięciu mega-sukcesu nie przeszkodził fakt, że była to podstarzała pozycja z lat 70. Zresztą, wtedy tylko takie rzeczy leciały w naszej telewizji. Przygody wielkiego robota oglądali zarówno najmłodsi jak i nieco starsi uczniowie liceum. Tak się wtedy złożyło, że Daimosa odkupiliśmy z włoskiej licencji a co za tym idzie nigdy nie usłyszeliśmy japońskiego oryginału. Po raz pierwszy doczekaliśmy się torrentów z japońskimi RAWAMI kilka lat temu, więc i ja postanowiłem skrobnąć o tym kilka słów.

Gdzieś w otchłaniach kosmosu istniała planeta Bam. Zamieszkana była przez skrzydlatych Bamisjan, których wygląd można opisać słowem "Anioł". Niestety planeta uległa zniszczeniu a cała jej ludność została skazana na tułaczkę w poszukiwaniu nowego domu. Ponad miliard istot zostało zahibernowanych na czas wędrówki przez kosmos. Poruszając się w olbrzymim statku kosmicznym, skrzydlaty lud natrafił na Ziemię. Niestety, podczas pokojowego spotkania w bazie księżycowej doszło do zamachu na Króla Bamu co w konsekwencji doprowadziło również do śmierci ziemskich ambasadorów. Wkrótce wybuchła straszliwa wojna o planetę. Bamisjanie uznali Ziemian za podstępnych zdrajców, zaś Ziemianie Bamisjan za dwulicowych najeźdźców. Kto zawinił naprawdę? To teraz nieważne. Natomiast bardzo istotnym pytanie wydawało się: "Kto poniesie ciężar tej wojny?"



Głównym bohaterem serii zostaje Kazuya Ryuzaki, syn zabitego ambasadora. Prawidłowa akcja anime rozpoczyna się, gdy z kosmicznej misji na statku "Daimovic", Kazuya powraca z wieloletniej wędrówki. Nasz bohater wiezie nowe źródło energii (w polskiej wersji jest to światło krystaliczne), jednak wchodząc w atmosferę ziemską, nie wita go narodowy szwadron obronny, lecz Bamisjańskie statki bojowe. Cała Ziemia próbuje odeprzeć najazd kosmitów, niestety bezskutecznie. Szybko okazuje się, że Bamisjanie są znacznie bardziej zaawansowani technologicznie niż ich przeciwnicy. Żadna armia nie może oprzeć się sile zaawansowanych robotów bojowych. W tej sytuacji doktor Shin'ichiro Izumi postanawia zdradzić Kazuyi prawdziwy cel dla energii krystalicznej (Daimo-light). Nowo odkryta bateria ma stać się sercem Daimosa - olbrzymiego robota, który miał być bronią w razie ostatecznego konfliktu. Tak się składa, że pilotem Daimosa, zostanie właśnie Kazuya.

W trakcie pierwszego pojedynku z wrogimi robotami, Kazuya znajduje na polu bitwy nieprzytomną dziewczynę, w której od razu się zakochuje. Z początku wszyscy są z tego powodu szczęśliwi. Jednak w trakcie kolejnego ataku dziewczynie powraca utracona pamięć. Śliczna Erika okazuje się być siostrą admirała Richtera, który przewodzi Bamisjańskiej armii. Ten tragiczny wątek miłosny, już wkrótce doprowadza do jeszcze smutniejszych wydarzeń.



"Toushou Daimos" to bez wątpienia wspaniała seria Sci-Fi z przyjemnym wątkiem romantycznym. Nie myślcie jednak, że to kolejna seria dla małych dzieci, bowiem Daimos w Japonii był przeznaczony od lat 15. Poruszając drastyczny temat wojny nie szczędząc przy tym brutalnych scen takich jak rozstrzelanie rodziców na oczach ich córki czy wysadzenie w powietrze szpitala wypełnionymi dziećmi seria pokazywała prawdziwe oblicza konfliktów. Także wielu kluczowych bohaterów serii w bardzo brutalny sposób traci swoje życie – no a trzeba przyznać serii, że pojawia się w niej wiele barwnych postaci. Kazuya wciąż ma koszmary z czasów gdy był inwalidą a jego ojciec został podstępnie rozstrzelany. Kyoshiro używa wojny by zagłuszyć poczucie winy wobec rodziny zaś admirał Miva jest przykładem totalitarysty, który pomimo dobrych zamiarów wprowadza więcej zamętu niż sama wojna. Jest też antagonista Balbas, który w ostatnich sekundach życia wzbudza miłość każdego widza. Jest Bez reszty oddana pani Generał, która rusza na samobójczą misję uprzednio ogłuszywszy swego dowódcę. Bez wątpienia ten tytuł nie należy do cenzurowanych bajeczek, w których nigdy nikomu nic się nie stanie. Złymi charakterami są tutaj zwolennicy wojny. Pacyfiści są gnębieni zarówno wśród Bamisjan, jak i Ziemian. Często zwalczanie agresywnej opinii stanowi większe wyzwanie, niż walka z nowymi robotami. Fabuła z każdym odcinkiem odsłania coraz więcej skomplikowanej historii, dzięki czemu wciąga widza bez reszty. Wspaniała jak na tamte czasy ścieżka dźwiękowa składa się z 16 utworów, w których skład wchodzą mim. Wspaniały utwór "Bojowy" silny i pokrzepiający opening oraz romantyczny ending.

Jak na swoje lata pozycja ta może poszczycić się solidnymi rysunkami oraz bardzo dobrą animacją. Bez wątpienia do legendy przeszedł również podkład głosowy głównego bohatera, któremu głosu użyczył nie kto inny jak legendarny Akira Kamiya (Kenshiro - HNK ) tworząc sekcje krzyków, które echem do dzisiaj rozbrzmiewają w głowach dorosłych już ludzi.



Moja ocena to 9/10 i bynajmniej nie z sentymentu. Daimos trzyma poziom dużo wyższy niż nie jedno nowe anime, zaś jego klimat po prostu masakruje umysł. Wielokrotnie zaskakuje widza, nawet kiedy powiela schemat budowy odcinków przez kilka razy z rzędu. Ma świetnych bohaterów, dotyka bolesnych tematów nie szukając na siłę rozwiązania lub moralizując widza. Co ważniejsze, posiada doskonałą muzykę, która nie nudzi się nawet po 15 latach. Jest to seria dla każdego. Zarówno dla chłopców jak i mężczyzn. Dla facetów i dla kobiet. Polecam gorąco, bowiem w żadnym razie ten tytuł nie uległ przedawnieniu.

Najbardziej kultowa scena



Ostatnio zmieniony przez Kalamir 14-05-2013, 15:30, w całości zmieniany 1 raz  
   
Profil PW
 
 

Odpowiedz  Dodaj temat do ulubionych



Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 14