Tenchi PBF   »    Rekrutacja    Generator    Punktacja    Spis treści    Mapa    Logowanie »    Rejestracja


Code: Breaker
 Rozpoczęty przez *Lorgan, 15-12-2008, 23:01

14 odpowiedzi w tym temacie
*Lorgan   #1 
Administrator
Exceeder


Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209
Wiek: 38
Dołączył: 30 Paź 2008
Skąd: Warszawa
Cytuj

Namnożyło się ostatnio tych kopii Death Note, oj namnożyło. Chyba nie powinienem już w ogóle pisać o nich, jako o klonach, a raczej przedstawicielach nowego gatunku.
W tej odsłonie mamy fuzję Ryuka i Lighta: chłopaka zwanego Rei Oogami, który oczyszcza świat z przestępców, spalając ich mistycznym, niebieskim płomieniem. Jest zimny, konsekwentny i błyskotliwy, przez co od razu zaskarbił sobie moją sympatię. Należy do grupy "Code: Breakerów", czyli ludzi zajmujących się usuwaniem ze świata zła w jakiś sposób umykającego wymiarowi sprawiedliwości. Powstrzymać i zrozumieć, próbuje go piękna koleżanka z klasy, Sakura Sakurakouji (córka lokalnego bossa Yakuzy i doświadczona praktykantka aikido).
Na szczególną uwagę zasługuje pewien, bardzo unikalny jak na shouneny, fakt: kiedy śliczna, niewinna dziewczyna o litościwej, wręcz anielskiej duszy krzyczy do Rei'a "nie zabijaj!", ten i tak, bez zmrużenia oka posyła swoją ofiarę w niebyt.
Kreska imituje niejako DN, choć w moim osobistym odczuciu jest nieco lepsza.

Spoiler Warning:
Organizacja "Code: Breakerów" liczy aktualnie sześciu członków (Rei, jako, że jest najmłodszy stażem ma ostatni numer), z których każdy dysponuje unikalną, nadludzką mocą. Jak dotąd ujawniła się zaledwie połowa (+ jeden ex-członek), więc autorowi wciąż pozostaje dużo materiału do sfabularyzowania.
Cechą wspólną wszystkich "obdarowanych" osób jest limit, po którego przekroczeniu opadają z sił na 24 godziny.


Komu może to przypaść do gustu? W zasadzie każdemu, komu nie nudzą się oklepane motywy. Ja osobiście jestem całkiem zainteresowany.


Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.

Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie
   
Profil PW Email WWW Skype
 
 
*Lorgan   #2 
Administrator
Exceeder


Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209
Wiek: 38
Dołączył: 30 Paź 2008
Skąd: Warszawa
Cytuj
Właśnie ukazał się chapter 26.

Zamach na premiera został udaremniony, jednak Hitomi wciąż pozostaje na wolności i niecnie sobie poczyna. Wciąż nie wiadomo, skąd ten potężny Ex-Code: Breaker zna Sakurę. Przeczuwam, że ona również dysponuje jakimiś ukrytymi, nadludzkimi mocami. W każdym razie, nie to jest teraz najistotniejsze: bohaterowie stanęli przed wyzwaniem, którego raczej się nie spodziewali. Chociaż, kto wie? Ze spokojnej twarzy Oogamiego ciężko wyczytać, czy został zaskoczony.

Pozdrawiam.


Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.

Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie
   
Profil PW Email WWW Skype
 
 
*Lorgan   #3 
Administrator
Exceeder


Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209
Wiek: 38
Dołączył: 30 Paź 2008
Skąd: Warszawa
Cytuj
Nareszcie wyszedł 31 chapter. Walka z Hitomim dotarła do punktu kulminacyjnego. Oogami teoretycznie stracił moc, jednak po zdjęciu pierścienia, ponownie ją posiadł... zresztą nie tylko tyle - sprawił, że da się jej używać również bezdotykowo. Czy Ex-Code: Breaker pójdzie z dymem, zanim zdąży wyjawić szczegóły swojej misji? Czy dowiemy się wreszcie komu Oogami poprzysiągł niszczenie wszelkiego zła? Napięcie jest łatwo wyczuwalne.

Pozdrawiam.


Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.

Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie
   
Profil PW Email WWW Skype
 
 
*Lorgan   #4 
Administrator
Exceeder


Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209
Wiek: 38
Dołączył: 30 Paź 2008
Skąd: Warszawa
Cytuj
Pusto tutaj, choć ukazał się już 47 chapter mangi posiadającej na onemanga.com zaszczytne, 67 miejsce. Dziwne, jeśli tylko ja na forum to czytuję.

Sendou został wreszcie pokonany przez Tokiego przy pomocy rtęci. Całkiem interesująca zagrywka, muszę przyznać. Dowiedzieliśmy się też wiele na temat "jego". Jest on bratem Oogamiego - posiada niemal identyczne rysy twarzy i fryzurę. Jedyną wyraźną różnicę stanowią włosy: Oogami ma czarne, a "on" białe.
Chapter oceniam dość dobrze, przede wszystkim ze względu na coś, że po raz pierwszy od dawna rzucił jakieś światło na fabułę. Walki na moje nieszczęście wciąż są bardzo przewidywalne i schematyczne. Byłbym mile zaskoczony, gdyby wreszcie ktoś z "dobrych" wreszcie przegrał i zginął. Od dawna nie przedstawiono też żadnego nowego Code: Breakera. Wciąż znamy tylko dwójkę, trójkę, czwórkę i szóstkę.

Pozdrawiam.


Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.

Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie
   
Profil PW Email WWW Skype
 
 
Seechan   #5 


Posty: 1
Wiek: 32
Dołączyła: 01 Sie 2009
Cytuj
Witam.
a skąd można pobrać tą mangę po polsku? najlepiej download.
   
Profil PW Email
 
 
*Lorgan   #6 
Administrator
Exceeder


Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209
Wiek: 38
Dołączył: 30 Paź 2008
Skąd: Warszawa
Cytuj
Mangę możesz czytać online w języku angielskim. Polskiego tłumaczenia jak dotąd brak. Na przyszłość pytania dotyczące pobierania zadawaj w dziale "Pomoc", żeby nie przerywać dyskusji... chociaż w tym momencie i tak dyskutuję sam ze sobą T_T

Pzdr.


Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.

Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie
   
Profil PW Email WWW Skype
 
 
fthv   #7 


Posty: 3
Wiek: 36
Dołączyła: 08 Lis 2009
Cytuj
Mało osób ci tu odpowiada. Ja to jestem na bieżąco z mangą >D moją ulubioną postacią jest toki-kun >D . Trudno powiedzieć coś więcej, bo dopiero teraz zaczyna się, coś tak naprawdę poważnego dziać :P .

Pozdrawam :]
   
Profil PW Email
 
 
*Lorgan   #8 
Administrator
Exceeder


Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209
Wiek: 38
Dołączył: 30 Paź 2008
Skąd: Warszawa
Cytuj
fthv napisał/a:
Trudno powiedzieć coś więcej, bo dopiero teraz zaczyna się, coś tak naprawdę poważnego dziać :P .

Chyba nie jest aż tak źle ;) Arc poświęcony Hitomiemu był moim zdaniem bardzo poważny. Przede wszystkim, już wtedy Code: Breakerzy napotkali na swojej drodze przeciwnika, którego w żaden sposób nie byli w stanie pokonać. Sądzę, że ex numer 1 mógłby nawet stawić czoła obecnym Re-Code'om. Szkoda, że umarł...
Ponadto, wydarzenia mające do tej pory miejsce w mandze zdradziły już porządną część fabuły. Wiemy kim jest "On", znamy część przeszłości Oogamiego oraz masę innych ciekawostek. To zresztą nic nadzwyczajnego, skoro ukazało się już ponad 60 chapterów.

Pozdrawiam.


Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.

Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie
   
Profil PW Email WWW Skype
 
 
fthv   #9 


Posty: 3
Wiek: 36
Dołączyła: 08 Lis 2009
Cytuj
Ale co "On" tak naprawdę chce i co ma wspólnego z Sakurą, to jest mało jak na razie pokazane. Po za tym trzeba przyznać, że mało znamy samą główną bochaterke :] tylko to, że jest adoptowana i nie chce, żeby ktoś zginą :)
   
Profil PW Email
 
 
»Naoko   #10 
Zealota


Poziom: Wakamusha
Stopień: Gunjin
Posty: 594
Wiek: 33
Dołączyła: 08 Cze 2009
Skąd: z piekła rodem
Cytuj
Początkowo podeszłam do tego tytułu sceptycznie. Kolejny DN? I wówczas narodziło się pytanie: czy coś, będąc kopią, powoli zaliczanego do serii nieśmiertelnych i znanych prawie wszystkim, Death Note może wciągnąć? Zonk - może ^^

Pierwsze chaptery nie były zachęcające. Jakoś nie przypadł mi do gustu utrzymywany klimat, który był ciut denny. Postać Oogami'ego, mimo że tajemnicza, nie należała do najlepiej zrobionych. Jednak wszystko z czasem zaczynało nabierać właściwego tempa i odpowiedniej fabuły.

Zaledwie po 20 rozdziałach Code:Breaker stał się jednym z moich ulubionych tytułów. I jak na zawołanie pojawia się postać ex code:breakera 01 - Hitomi'ego. Jak już wcześniej zauważył Lorgan, prawdopodobnie była to jedyna postać, która od początku mogła mierzyć się z Re-Code. Hitomi był doskonałym materiałem na złożoną i interesującą postać, szkoda, że na tak krótko pojawił się w mandze.

W przeciągu tych niespełna 65 chapterów można było dopatrzyć się przemiany, jaka zachodzi w Code Breakerach. Najlepszym przykałdem jest Oogami, który z brutalnego "żołnierzyka" przeistacza się w dość normalnego nastolatka. Jest to najbardziej zdynamizowana postać w całej mandze. Trochę szkoda, no ale jak ma się u boku tak dobrą i śliczną koleżankę, to trudno o pozostanie taką samą osobą.

Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział, mając nadzieję, iż wkrótce przeszłość Sakury zostanie w pełni ukazana. Chociaż nie mogę równocześnie wybaczyć tej postaci, iż nie została jeszcze poważnie ranna. Wychodzenie ze wszystkiego obronną ręką po prostu mi nie pasuje.

Oczywiście dużym atutem są rozbrajające wstawki Yuuki'ego bądź Heike, albo teksty samego Shibuyi... Miodzio.

Reasumując: warto czytać i śledzić dalsze poczynania bohaterów z Code:Breaker ^^


Za lekceważenie prawdziwej urody, tej nieopisanej przez zwykłe zwierciadło
Zgromieni przez lepszą, aż łzy z gniewu trwonią
W sedno trafiło stare porzekadło
Mądrość, nie seksapil jest straszliwszą bronią.
   
Profil PW WWW
 
 

Odpowiedz  Dodaj temat do ulubionych



Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 13