Tenchi PBF   »    Rekrutacja    Generator    Punktacja    Spis treści    Mapa    Logowanie »    Rejestracja


Bleach: polska manga od JPF
 Rozpoczęty przez *Lorgan, 25-09-2009, 18:47
 Przesunięty przez Lorgan, 28-03-2016, 19:08

10 odpowiedzi w tym temacie
*Lorgan   #1 
Administrator
Exceeder


Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209
Wiek: 38
Dołączył: 30 Paź 2008
Skąd: Warszawa
Cytuj
Stało się - manga Bleach pojawiła się w polskiej wersji językowej. Sam jeszcze nie zamówiłem tomiku, więc tym bardziej oczekuję odpowiedzi na następujące pytania...

Jak JPF się spisał? Użyli dobrego papieru jak zwykle? Tłumaczenie jest zadowalające? Dodali papierową okładkę? Może jeszcze jakieś bonusiki, skoro to ma być dwumiesięcznik?

Pozdrawiam.


Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.

Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie
   
Profil PW Email WWW Skype
 
 
»Naoko   #2 
Zealota


Poziom: Wakamusha
Stopień: Gunjin
Posty: 594
Wiek: 33
Dołączyła: 08 Cze 2009
Skąd: z piekła rodem
Cytuj
Zacznę najpierw od odpowiedzi na pytania, ewentualnie swoją ocenę wstawię na końcu ^^
- JPF spisał się ogólnie dobrze. Manga była dostępna od środy, a już ją dostałam. Nie, nie ma znaczenia, iż zamówiłam ją już w sierpniu kiedy była dostępna tylko w prenumeracie ^^
- papier genialny, czyściutko, gładziutko i bieluchno w miejscach, gdzie powinno być biało
- z tłumaczeniem jest gorzej. Przynajmniej takie jest moje pierwsze odczucie. Pan Paweł Dybała chyba jeszcze nie do końca wczuł się w rolę tłumacza mangi z takim humorem. Niektóre teksty wydają się takie... sztywne... ale ogólnie jest dobrze. A że jeszcze czuć świeży druk, jestem tym bardziej zadowolona. Takie lekkie narkotyzowanie się ^^
- nie ma papierowej okładki - pewnie jest to spowodowane ceną. Bleach kosztuje aktualnie 15 zł. Death note ma papierową okładkę, ale kosztuje chyba 18zł...
- bonusik - w sumie Pan Dybała tłumaczy czytelnikowi, dlaczego przetłumaczył nazwy własne [tak zrobił to i nie mogę mu tego przebaczyć!] i na ostatnich stronnicach znajduje się szkic Truskawki i Wielbicielki Króliczków Chappi z opisami ^^

Ogólnie uważam to za dobry zakup. A już można zamówić drugi tom ^^ Nie, wcale nie sprawdzałam na JPF i w ogóle nie jestem maniaczką kolekcjomania ^^ Ale bonusów typu plakat, jak to było w czarodziejkach [mam go jeszcze!] nie ma. Mam nadzieję, iż pomogłam ^^


Za lekceważenie prawdziwej urody, tej nieopisanej przez zwykłe zwierciadło
Zgromieni przez lepszą, aż łzy z gniewu trwonią
W sedno trafiło stare porzekadło
Mądrość, nie seksapil jest straszliwszą bronią.
   
Profil PW WWW
 
 
Yossarin   #3 


Posty: 29
Dołączył: 10 Wrz 2009
Skąd: Labirynt Fauna
Cytuj
Mangę miałem okazję jedynie przejrzeć. Na pierwszy rzut oka, a więc pod względem jakości papieru, rysunków i tak dalej prezentuje się dobrze, solidnie jak przystało na większość tytułów wydawnictwa. Nie zawsze jednak pasowało mi tłumaczenie (obecnie oglądam od nowa serię, aby sobie przypomnieć co nieco, więc kojarzę o czym się mówiło). Choć może nie wypada dawać takiego osądu zaledwie po przejrzeniu jednego tomu. Na pewno nie spodobało mi się tłumaczenie słowa "shinigami". Co do bonusów, myślę, że będą to jak w przypadku Naruto fanarty na końcu czy coś w tym stylu. Przez to, że zrobili teraz ten program lojalnościowy cokolwiek można dostać jedynie za punkty zebrane za zakup mangi.
Ostatnio zmieniony przez Yossarin 25-09-2009, 20:15, w całości zmieniany 1 raz  
   
Profil PW Email
 
 
Kotołak Chaosu   #4 


Posty: 16
Wiek: 38
Dołączył: 29 Wrz 2009
Cytuj
Manga już zakupiona i jestem jak najbardziej zadowolony z zakupu ^^
Uwagi ogólne: miałem nadzieję że polska wersja językowa zostanie wraz z obwolutą, stało się jednak inaczej. Jak widać JPF zdecydowało się wydać Bleacha w identycznym formacie jak Shoneny wydane przez nie wcześniej tj. Dragon Ball i Naruto - bez obwoluty i tą samą czcionką. Brak obwoluty nie jest jednak poważnym minusem i wydanie prezentuje się bardzo dobrze.

Kwesta tłumaczenia - początkowo sceptycznie podchodziłem do zostawienia Soul Society i Hollow tak jak jest, ale muszę oddać tu rację tłumaczowi gdyż w oryginale są one nieprzetłumaczone (zapisane w katakanie) logicznym było nie tłumaczenie ich w naszym wydaniu.
Nazwy własne - Shinigami w polskim Bleachu to "Strażnicy Śmierci", Gigai to "Pseudociała" a Zanpakutou to "Żniwiarze Dusz" . Mimo, iż w ankiecie głosowałem na Bogów Śmierci, z czasem przekonałem się do takiego tłumaczenia. Sam tłumacz w zadowalający sposób dla mnie wyjaśnił taki, a nie inny wybór. (Kwestia przypadku wołacza, gdy nie zawsze można było użyć całego wyrażenia Bóg/Bogini Śmierci.)
Na forum JPF wypytałem się o kwestię tłumaczenia zan i komend. Pan Dybała stwierdził iż, nazwy Zanpakuto Shinigami będą tłumaczone. Jeśli chodzi o nazwy zanów Arrancarów to pozostaną jak w oryginale.
Inna sprawa to kwestia tłumaczenia imion. Jak za pewno większość zauważyła że w oryginalnej wersji Inoue zwraca się do Ichigo per "Kurosaki-kun", a on do niej "Inoue". W polskiej wersji mówią sobie po imieniu. Jest to zrozumiałe gdyż w Japonii zwraca się do ludzi raczej po nazwisku, nawet jeśli są to zżyli znajomi. U nas za zwracanie do znajomych po nazwisku można dostać po.. więc to też słuszny zabieg. Zastanawiam się jednak jak potoczy się sprawa z Ishidą i Sado, których imion zbyt często nie nie słyszymy.
Bleach jest dwu miesięcznikiem więc pozostanie z nami jeszcze przez dłuuugi czas - 36 tomów wydadzą w tym tempie w ciągu 6 lat gdy w Japonii na dniach pojawi się 41 ;]. Ale naprawdę warto.
   
Profil PW Email
 
 
»Kimen   #5 
Zealota


Poziom: Keihai
Posty: 50
Wiek: 36
Dołączył: 07 Cze 2009
Skąd: Warszawa
Cytuj
No ja też już mam Bleacha po polsku i uważam, że poza Naruto to jedyna wydawana w kraju manga, którą warto kupować. Papier i okładka są wysokiej jakości, druk zresztą też. Tłumaczenie jest bardzo dobre ale nawet jakby było nieco gorsze cieszyłbym się, że w ogóle jest. JPF nie przerywa wydawania mang i nie trzeba się martwić tymi dwumiesięcznymi przerwami między tomami.
Podpisuję się pod tym co napisał Kotołak Chaosu, naprawdę warto zacząć zbierać.
   
Profil PW Email
 
 
»Twitch   #6 
Yami


Poziom: Wakamusha
Posty: 1053
Wiek: 35
Dołączył: 08 Maj 2009
Cytuj
Mam okazję kupić w korzystnej cenie tomy 1-34. Zastanawiam się czy warto, czy polskie tłumaczenie o którym bardzo wiele osób wypowiada się negatywnie nie zrazi mnie jeszcze bardziej do tej mangi. To co się obecnie dzieje to porażka, ale kiedyś było lepiej, no i w sumie będę miał nie wiele do dokupienia aby iść z bieżąco wydawanymi tomikami. Czy ktoś zbiera? Mogę prosić o opinie?

PS. Swoją drogą zauważyłem, że strasznie dużo osób sprzedaje jednak Bleacha, na oxl jest tego pełno :roll:
   
Profil PW
 
 
»Naoko   #7 
Zealota


Poziom: Wakamusha
Stopień: Gunjin
Posty: 594
Wiek: 33
Dołączyła: 08 Cze 2009
Skąd: z piekła rodem
Cytuj
Jak jesteś fanem, to kupuj. Ale z wielu rzeczy się wyrasta (osobiście sprzedałam wszystkie mangi kilku tytułów, które mnie interesowały), więc istnieje możliwość, że swoje też będziesz chciał któregoś dnia sprzedać. Inwestowanie w książki wydaje mi się bezpieczniejsze.

Ogólnie, gdy byłam jeszcze zainteresowana zbieraniem Bleacha, byłam zadowolona (gdzieś do 20 tomu nazbierałam). Do przetłumaczonych nazw można się przyzwyczaić. Wstawiono trochę polskich powiedzonek, żeby mocniej osadzić mangę w realiach polskich. Może znajdziesz na jakimś chomiku przetłumaczoną mangę? Najlepiej żebyś poczytał i zobaczył, czy odpowiada Ci taka forma.


Za lekceważenie prawdziwej urody, tej nieopisanej przez zwykłe zwierciadło
Zgromieni przez lepszą, aż łzy z gniewu trwonią
W sedno trafiło stare porzekadło
Mądrość, nie seksapil jest straszliwszą bronią.
   
Profil PW WWW
 
 
»Twitch   #8 
Yami


Poziom: Wakamusha
Posty: 1053
Wiek: 35
Dołączył: 08 Maj 2009
Cytuj
[quote="Naoko"]Jak jesteś fanem, to kupuj. Ale z wielu rzeczy się wyrasta (osobiście sprzedałam wszystkie mangi kilku tytułów, które mnie interesowały), więc istnieje możliwość, że swoje też będziesz chciał któregoś dnia sprzedać. Inwestowanie w książki wydaje mi się bezpieczniejsze.
U mnie akurat taki bum na papierową mangę wrócił bodajże po 7 latach ^^
A z ciekawości zapytam dlaczego uważasz, że inwestowanie w książki jest bezpieczniejsze? Ze względu na szersze grono odbiorców?
Naoko napisał/a:

Ogólnie, gdy byłam jeszcze zainteresowana zbieraniem Bleacha, byłam zadowolona (gdzieś do 20 tomu nazbierałam).

A przerwałaś zbierać, bo Ci się znudziło, czy chodzi o prezentowane treści?
   
Profil PW
 
 
»Naoko   #9 
Zealota


Poziom: Wakamusha
Stopień: Gunjin
Posty: 594
Wiek: 33
Dołączyła: 08 Cze 2009
Skąd: z piekła rodem
Cytuj
Twitch napisał/a:
U mnie akurat taki bum na papierową mangę wrócił bodajże po 7 latach ^^
A z ciekawości zapytam dlaczego uważasz, że inwestowanie w książki jest bezpieczniejsze? Ze względu na szersze grono odbiorców?


Bo wydaje mi się, że tak szybko TWÓJ gust do książek się nie zmieni - dlatego jest bezpieczniejsze, bo w pewnym momencie nie uznasz zbierania jakiejś serii za stratę pieniędzy (osobiście teraz kupuję kryminały Chmielewskiej).
Bum na mangi? Zależy gdzie się obracasz i kto kiedy styka się z mangą. To, że jest coraz więcej tytułów na polskim rynku świadczy tylko o tym, że wydawnictwa chcą powiększyć grono odbiorców. Popatrz, że jeszcze 10-15 lat temu było mało tytułów, bo nie widziano potencjalnych odbiorców. Na szczęście teraz miłośnicy mang w Polsce nie mogą czuć się tak mocno pokrzywdzeni.

Twitch napisał/a:
A przerwałaś zbierać, bo Ci się znudziło, czy chodzi o prezentowane treści?

Eee... Bo po prostu przestało mnie interesować. To wszystko. Aktualnie czytam już tylko dla zasady Bleacha, bo chcę skończyć całą historię, ale po prostu zmieniły się moje potrzeby i zainteresowania i nie ma tam świata mang i anime. Dlatego uważam, że jeżeli ktoś złapał kiedyś bakcyla na czytanie, to szybko nie odpuści. Mój romans z kulturą anime i mang trwał kilka lat, a czytaniem książek zarazili mnie rodzice poprzez wieczorne czytanie baśni. Niektóre książki kupiłam lata temu i nie żałuję.


Za lekceważenie prawdziwej urody, tej nieopisanej przez zwykłe zwierciadło
Zgromieni przez lepszą, aż łzy z gniewu trwonią
W sedno trafiło stare porzekadło
Mądrość, nie seksapil jest straszliwszą bronią.
   
Profil PW WWW
 
 
»Twitch   #10 
Yami


Poziom: Wakamusha
Posty: 1053
Wiek: 35
Dołączył: 08 Maj 2009
Cytuj
Naoko napisał/a:
Bo wydaje mi się, że tak szybko TWÓJ gust do książek się nie zmieni - dlatego jest bezpieczniejsze, bo w pewnym momencie nie uznasz zbierania jakiejś serii za stratę pieniędzy (osobiście teraz kupuję kryminały Chmielewskiej).

Nie znam, ale widzę, że przyzwoite oceny zbiera na lubimy czytać. Ja uwielbiam Clive'a Cusslera i jestem ogromnym fanem Metro 2033 i Uniwersum Metro 2033 ^^
Naoko napisał/a:
Bum na mangi? Zależy gdzie się obracasz i kto kiedy styka się z mangą.

Wyobraź sobie, że nikt z mojego otoczenia nie interesuje się mangą i anime, a i nawet nie mam już kontaktu ze znajomymi ze starego forum o Bleachu :P Wszystko chyba bierze się z tej powszechnej dostępności, choć jak dla mnie prym w zasadzie wiedzie jedynie JPF, pozostałe wydawnictwa, nie licząc Waneko, idą w yaoi i ukierunkowują się na młode dziewczyny.
   
Profil PW
 
 

Odpowiedz  Dodaj temat do ulubionych



Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 14