6 odpowiedzi w tym temacie |
^Pit |
#1
|
Komandor
Poziom: Genshu
Stopień: Seikigun Bushou
Posty: 567 Wiek: 34 Dołączył: 12 Gru 2008
|
Napisano 16-07-2015, 14:37 Servamp
|
Cytuj
|
Uczeń pierwszej klasy liceum, Mahiru Shirota, znajduje na ulicy czarnego kociaka. Zwierzak okazuje się być Servampem - jednym z wampirów wiążących się magicznym kontraktem z ludźmi. Jak się jednak okazuje, krwiopijca to skończony leń, dla którego najmniejszy wysiłek stanowi niewysłowioną mordęgę. Jak potoczą się losy bohaterów, gdy na mocy zawartego między nimi paktu Mahiru zostaje panem Servampa i tym samym wplącze się w wojnę między wampirami?
Źródło: Opis z tylnej części okładki tomu pierwszego
Na tegorocznym Animatsuri przyszło mi zdobyć parę mang, wśród nich zaciekawił mnie także i ten tytuł. Już okładka krzyczy "to jest shounen". Lekki, z bohaterami których da się lubić, z bardzo czytelną i miłą dla oka kreską no i z odpowiednio dużą dozą akcji. Nie ma tu miejsca na wampirze mizdrzenie się, bo sam motyw krwiopijców - jak wynika już z samego opisu - pokazany jest tu zgoła inaczej, niż w jakimkolwiek innym tytule. A poza tym kotowampir wygląda przecudnie, zarówno w swej zwierzęcej, jak i ludzkiej formie. W ogóle mam wrażenie, że bohaterom i ich relacjom bliżej jest do tych z Noragami. . Chciałbym już teraz móc napisać coś więcej, ale jestem w trakcie przebijania się przez pierwszy tom i już widze, że będę się przy tym bawił tak dobrze jak przy Deadman Wonderland. Warto dać szansę, tym bardziej, że nadchodzi adaptacja Anime |
Ostatnio zmieniony przez Lorgan 18-07-2015, 14:57, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
»Twitch |
#2
|
Yami
Poziom: Wakamusha
Posty: 1053 Wiek: 35 Dołączył: 08 Maj 2009
|
Napisano 16-07-2015, 16:36
|
Cytuj
|
Bardzo ciekaw jestem Twojej opinii, bo sam chciałem kupić 1 tom, licząc na ciekawego shounena na polskim rynku. Szczególnie po zakończeniu Naruto, którego końcówki znieść nie mogę, kiepsko tłumaczonym Bleachu oraz One Piece z którego zrezygnowałem, bo musiałem nadrobić historię do obecnie wydawanych chapterów
Niestety o Sevamp nie czytałem zbyt pochlebnych opinii jak się okazało, że pojawi się on w Polsce. Jedni twierdzą, że jest za nudny, a akcji i pojedynków jak na lekarstwo, a inni znowu, że to lekka komedyjka dla dziewczyn lub dzieciaków...
Pit czytaj, czytaj i pisz co tam! |
|
|
|
^Pit |
#3
|
Komandor
Poziom: Genshu
Stopień: Seikigun Bushou
Posty: 567 Wiek: 34 Dołączył: 12 Gru 2008
|
Napisano 26-07-2015, 23:46
|
Cytuj
|
Powiem tak, po pierwszym tomie jestem bardzo pozytywnie nastawiony. Całość settingiem przypomina mi Soul Eatera, zwłaszcza relacje miedzy bohaterami, ale jest jeszcze coś. Leniwy wampirek Kuro i heroiczny Mahiru Shirota (spróbujcie to przeczytać bez chęci wymówienia tego jak "sierota") mają relacje trochę jak Oga Tatsumi i Beelze z Beelzebuba. Jasne, ten nie płacze i nie wybucha elektrycznością jak Pikaczu, ale jest równie niesamodzielny Zaskoczył mnie główny bohater bo w zasadzie nie jest pierdołą. Koledzy z klasy polegają na nim, wręcz się nim wyręczają ("ooo umie zrobić pranie, oo umie szyć, oo robi dobre ciasteczka!"). A kiedy ma dojść do jakiejś walki to on się rzuca na ratunek, chce bronić swoich przyjaciół, działać, walczyć, zawsze jest "ktoś nas uratuje", a on chce być ten "ktoś". To miła odmiana po trzydziestu innych kalkach "nie-jestem-herosem" i jakichś Shinjich bojących się wejść do tego cholernego robota. Jeśli chodzi o głównego złego to jest on dość dziwny - parodia Aizena, to pewnik. Te okularki, ten płaszcz, fakt, że po prostu ma ochotę wszystko zniszczyć i prowadzi do wojny choćby nie wiem co. W sumie jeśli mam porównywać to jego i Kuro łaczy więź braterska, typu Thor-Loki. I tak, czarny charakter jest dokłądnie taki. Raz się smieje, raz grozi, raz jest straszny, raz komiczny, ot Melancholia. Wampierze tu są raczej nieliczni, bo tych głównych jest siedem - tyle ile grzechów - i każdy ma przejęte odpowiednie cechy. Kuro jest więc wampirem lenistwa, niedługo potem poznajemy też wampira nieczystości który jest dwumetrowym pięknisiem lubiącym ekshibicjonizm... taaa.
Jak przy początkach takich serii znów mam problem z rozszyfrowaniem kadrów w których się tłuką. Są nieczytelne i panuje w nich chaos, nagromadzenie kresek, kolorów i kształtów które naprawdę potrafią zatrzymać na dłużej, żeby tylko zobaczyć co się tam w zasadzie dzieje. Jak to jest, że 20 lat temu Akira Toriyama potrafił jasno i klarownie pokazać starcia ultraszybkich Saiyan, a dziś w co drugim tytule nie wiem co się dzieje (Tokyo Ghoul też cierpi z tego powodu, ale nieco mniej niż Servamp czy Naruto u początków). Dużo tu zabawnych dialogów i odwołań ("musicie walczyć i strzec pokoju, jesteście przecież nieśmiertelnymi wampirami - czy my ci wyglądamy na Rycerzy Jedi?"), dlatego skłaniam się, że serii bliżej na razie do Beelze.
Czy warto? Jasne, że tak. Jest tu dużo rzeczy, które spodobają się miłośnikom shounenów. |
|
|
|
»Twitch |
#4
|
Yami
Poziom: Wakamusha
Posty: 1053 Wiek: 35 Dołączył: 08 Maj 2009
|
Napisano 06-08-2015, 14:31
|
Cytuj
|
A ja jestem zawiedziony. Manga ma ciekawy potencjał, nawet jeżeli po raz kolejny ktoś wykorzystuje motyw 7 grzechów głównych. Niestety w moim odczuciu postacie zachowują się zbyt głupkowato, przez co nawet walki, które zapewne zbliżają się wielkimi krokami, nie będą aż tak interesujące. Główny bohater nie jest pierdołą, albo totalnym kretynem, ale gada za dużo i jakoś ciężko go zakwalifikować. Servamp jest ciekawie narysowany, ale chyba jednak to nie jest tytuł dla mnie...
[ Dodano: 2015-09-21, 19:19 ]
Pit czytałeś 2 tom? Jak wygląda akcja? Coś się zmieniło czy utrzymuje się klimat 1 tomu? |
Little hell. |
|
|
|
^Pit |
#5
|
Komandor
Poziom: Genshu
Stopień: Seikigun Bushou
Posty: 567 Wiek: 34 Dołączył: 12 Gru 2008
|
Napisano 23-03-2016, 14:38
|
Cytuj
|
Dotarliśmy już do czwartego tomu, niedługo anime (albo w zasadzie to już), więc mogę co nieco sklecić na temat tej produkcji.
Przede wszystkim, całość czyta się bardzo szybko i lekko. Akcja tak naprawdę rozkręca się właśnie w okolicy 4 tomu. Wchodzą poważniejsze tony, pokazuje się więcej wrogów i wyodrębnia się główny trzon bohaterów.
Na pewno nie jest to manga szalona i przełomowa jak Jojo czy inne Fengi Shen Jiny. W gruncie rzeczy, czytelnik ma wrażenie, że jest to bardzo bezpieczna, wręcz debiutancka praca. W zasadzie Tanakastrike miał wcześniej tylko jedną inną produkcję, więc prawdopodobnie jest coś na rzeczy.
Czemu bezpieczna? Ma sporo humoru, ale niektóre zagadnienia, te poważniejsze, przedstawione są w bardzo prosty sposób, jakby autor jeszcze nie do końca wiedział, jak sobie poradzić z prezentacją ("nie mogę wyjść z domu bo tata mi nie pozwala" - na szczęście, rozwinęło się to w fajny mały arc, ale przez dłuższą chwilę myślałem, że manga robi sobie ze mnie jaja z takim problemem bohatera xD).
Z czasem zaczyna nam się wyodrębniać grono głównych postaci. Mashiru wykazuje się coraz bardziej, a Kuro nadal jest głównie leniwy i pocieszny. Przypadł mi do gustu kolejny Pan, noszący wszędzie Trumnę, której używa do walki. Nie certoli się i mówi bez ogródek. Taki typowy luzak. Bardzo idzie polubić też Snow Lilly'ego. Jego przejście z tak zwanego "comic relief" do postaci ważnej wychodzi bardzo naturalnie.
Czego mi brakuje? Większej ilości walk. Jest dużo ekspozycji i budowania świata, codziennych rozterek i jeszcze trochę więcej budowania świata. Nie przeszkadza to bardzo, bo Servamp to głównie manga oparta na humorze i lekkim podejściu do czytelnika. Co nie zmienia faktu, że jakieś bardziej kluczowe pojedynki by się przydały. Jak wspomniałem, akcja rusza przy 4 tomie bardzo do przodu, więc jest szansa.
Raczej nie wróżę Servampowi długiej przyszłości. Ogólnie jakbym miał go gdzieś stawiać, to było by to zaraz obok Fairy Tail (minus cały fanserwis). To produkcja która przez dłuższy czas trzyma się z akcją na uboczu, skupia się na historii postaci towarzyszących main hero, by powrócić nagle w pełni sił do głównego wątku.
A i złoczyńca na razie zwykle tylko siedzi i się głośno śmieje przez telefon, wysyłając swoje sługi. #typowyzłylord. |
|
|
|
^Coyote |
#6
|
Komandor
Poziom: Genshu
Stopień: Shinobi Bushou
Posty: 669 Wiek: 35 Dołączył: 30 Mar 2009 Skąd: Kraków
|
Napisano 28-03-2016, 17:06
|
Cytuj
|
Dzieje się tam coś wartego oglądania pod kątem walk? Czy to raczej takie school life jest? Pytam, bo bym coś obejrzał z animców, a to ponoć ma wyjść .. |
"No somos tan malos como se dice..."
"Nie jesteśmy tacy źli jak się o nas mówi..."
|
|
|
|
^Pit |
#7
|
Komandor
Poziom: Genshu
Stopień: Seikigun Bushou
Posty: 567 Wiek: 34 Dołączył: 12 Gru 2008
|
Napisano 29-03-2016, 01:00
|
Cytuj
|
Sporo tam walk. I mało co school life, raczej magical life jest xD No, chyba, ze w anime mają zamiar robić więcej fillerów, ale na brak walk, jak powiedziałem, nie powinieneś narzekać, bo akcja się rozkręca. Tylko nie licz na super mordobicie co odcinek |
|
|
|
| Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 13
|