Kiedy po raz pierwszy zetknąłem się z tą pozycją na RTL7, nie marzyłem nawet, że może okazać się ona tak dobra. Jakiś latający muminek, śmieszny gostek z antenką od radia, kilka innych, bardzo dziwnych postaci - w ogóle to do mnie nie trafiło. Byłem jedyną osobą w gronie znajomych, która ignorowała Soul Huntera. Jak się okazało, błędnie go oceniając.
Pod przykryciem w postaci perypetii kilku dziwnych bohaterów, kryje się bowiem całkiem niezła intryga. Wstawki z dworu cesarskiego, rozmowy na górze nieśmiertelnych, wreszcie podejrzenia i błyskotliwe decyzje Taikonbou - wszystkie te elementy bardzo silnie kontrastowały z "lekką kreską", gagami i przygodową muzyką (opening jest bardzo dobry).
Wizualna strona tego anime prezentuje się przyzwoicie. Chodzi tu zarówno o wygląd postaci, moce Paopei i animacje... generalnie, oddzielnie traktuję krajobrazy, które były katastrofalnie martwe i puste - w ogóle mi nie pasowały.
Spoiler:
Dakki oraz wyjawione pod koniec poczynania nieśmiertelnych klasują Soul Hntera jako anime bardzo nietypowe. Kilka razy spotkałem się z czymś podobnym, jednak nigdy tak dopracowanym i dobrym. Kwestie polityczne są widać trudne do "zanimowania".
Reasumując, Łowca Dusz prezentuje się bardzo oryginalnie, ciekawie i w dobrym stylu. Bardzo dobrze bawiłem się podczas jego oglądania.