62 odpowiedzi w tym temacie |
^Tekkey |
#41
|
Generał Paranoia Agent
Poziom: Genshu
Stopień: Shogun
Posty: 536 Wiek: 34 Dołączył: 24 Cze 2011
|
Napisano 05-01-2015, 00:43
|
Cytuj
|
Początek nowego roku rysował się w czarnych barwach, naznaczony falą zamieszek o podłożu religijnym, tlących się w Ishimie od początku grudnia. O powadze sytuacji najlepiej świadczy zawieszenie jednego z konstytucyjnych praw obywatelskich – prawa do publicznych zgromadzeń. Manifestacjom Święta Zakazanego udało się zapobiec, ale mimo to Policja miała ręce pełne roboty bez pardonu oczyszczając ulice zarówno z walczących fanatyków, jak i uczestników pokojowych protestów przeciw decyzji władz, okupujących w geście biernego oporu Plac Katedralny.
Opinia publiczna niemal do końca pozostała pełna wątpliwości odnośnie tego czy od decyzji władz zostanie uczyniony wyjątek by zadośćuczynić tradycji Noworocznej Procesji, albo czy może się ona odbyć nawet wbrew decyzji magistratu. Sytuację wyklarowało publiczne oświadczenie arcybiskupa Strefy Wymiany z 31 grudnia, wzywające wiernych Kościoła Zjednoczonego do pozostania w domach i podjęcia gorliwej modlitwy o Pokój.
Zaskoczeniem dla całego świata była nieoczekiwaną relacja na żywo z Ishimy, wyemitowana w południe 1 stycznia 1615 przez kanały telewizji religijnej wszystkich krajów. Na placu przed budynkiem katedry najwyraźniej umieszczono w trakcie noworocznej nocy niewielki dzwon na ozdobnym, metalowym stelażu. Obok dostojników Kościoła Zjednoczonego, kolejno uderzyli w niego także przedstawiciele wszystkich innych wyznawanych w strefie religii: kapłani Voodo, mnisi Shinto, prorocy Enneady, gydi Nordanu, a także reprezentanci pomniejszych związków wyznaniowych. Arcybiskup Valvan Mebae odczytał następnie wypracowany kolektywnie przez wszystkich uczestników ceremonii apel o zakończenie konfliktu w mieście.
„Bracia i Siostry, mieszkańcy Ishimy. Widzicie nas razem i nie wierzycie swoim oczom. Codziennie słuchacie naszych próśb o opamiętanie, a nie chcecie ich wysłuchać. Pytacie komu bije ten Dzwon? Każdemu dobremu człowiekowi w naszym mieście i na całym świecie, niezależnie od wyznawanej przez niego religii. Kim jest „dobry człowiek”? To ten, który zdolny jest uszanować odmienność poglądów i wyznania bliźniego, pozostawić go w Pokoju. Dlatego nigdy nie pytajcie, komu bije ten Dzwon – sprawcie by bił on wam."
Czy wezwanie duchownych przyniosło wymierne efekty? Wedle statystyk policyjnych w ciągu ostatnich czterech dni drastycznie spadła liczba wykroczeń, starć ulicznych i przypadków wandalizmu. Władze zapowiadają, iż jeśli obecny trend się utrzyma, dekret o Porządku Publicznym zostanie cofnięty i sytuacja w Ishimie wkrótce wróci do normy.
|
A mogę zrobić wszystko! Wystarczy Twoja krew.~♥
|
Ostatnio zmieniony przez Lorgan 10-01-2015, 02:40, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
^Tekkey |
#42
|
Generał Paranoia Agent
Poziom: Genshu
Stopień: Shogun
Posty: 536 Wiek: 34 Dołączył: 24 Cze 2011
|
Napisano 17-01-2015, 20:46
|
Cytuj
|
Wszyscy już zdążyliśmy się przyzwyczaić, że zima zawsze zaskakuje. Szczególnie tych najbardziej oczekujących jej przyjścia, czyli dzieci i drogowców. Zjawia się jak niechciany gość i bez litości zasnuwa krajobraz jednorodną bielą. Przez jeden kwartał północna część wschodniego kontynentu staje się ponurą imitacją lodowych pól północno-zachodniego kontynentu.
Kogo jednak zaskakuje wiosna? Czas jej nadejścia zawczasu zdradza leniwie budząca się do życia przyroda, a gorące powietrze stopniowo napływa z nad pustyń i stepów południowej części wschodniego kontynentu.
Tyle że od każdej reguły zdarzają się wyjątki. Nieoczekiwana odwilż uderzyła w północne wybrzeże Strefy Wymiany, w ciągu kilku godzin roztapiając zimową pokrywę lodową Oceanu Północnego. Metereolodzy tylko rozkładają ręce, nie potrafiąc racjonalnie wyjaśnić przyczyn tego zjawiska. Wedle ich prognoz chłody powinny trwać nieprzerwanie jeszcze przez co najmniej miesiąc.
Radości z niecodziennego obrotu spraw nie okazują także mieszkańcy regionu. Festiwal rzeźb śnieżnych urządzany tradycyjnie w mieście Ikupasi najprawdopodobniej zostanie przesunięty w czasie lub całkowicie odwołany. Organizatorzy rozważają sztuczne naśnieżenie terenu konkursu, ale jak wynika z przeprowadzonej przez nas sondy ulicznej, miejscowi uważają ten pomysł za gwałt na duchu imprezy. Podobnych wątpliwości nie wykazuje kadra Hotelu Lodowego, wspólnie wznoszonego od początku grudnia przez zespół międzynarodowych wolontariuszy. Tuż po zaobserwowaniu pierwszych oznak roztapiania się konstrukcji, sprowadzono i zainstalowano we wszystkich pomieszczeniach sprzęt chłodzący.
- Wiosna nam nie straszna. Nasz hotel jest znakomicie zabezpieczony przed jej zakusami, a nasi goście mogą liczyć na chłodne powitanie w naszych progach – zapewnia kierownik Hotelu Lodowego.
Wśród długiej listy osób poszkodowanych na skutek klimatycznej anomalii wypada wymienić także grupkę łowców Takete, których roztopy uwięziły na dryfującym po oceanie fragmencie kry. Szczęśliwie dla nich, prądy zaniosły ich w rejon patrolowany przez polarne lodołamacze. Póki co przybysze korzystają z przysłowiowej sanbeckiej gościnności, ale władze strefy zapewniają o udzieleniu im wszelkiej niezbędnej pomocy w próbie powrotu do domu.
|
A mogę zrobić wszystko! Wystarczy Twoja krew.~♥
|
Ostatnio zmieniony przez Lorgan 20-01-2015, 22:18, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
^Pit |
#43
|
Komandor
Poziom: Genshu
Stopień: Seikigun Bushou
Posty: 567 Wiek: 34 Dołączył: 12 Gru 2008
|
Napisano 11-03-2015, 10:05
|
Cytuj
|
Zaginieni - odnalezieni
Dzisiejsze wydanie wiadomości zaczynamy wspaniała informacją. Zagubiony przed kilkunastoma miesiącami Masaki Jinsei - Sanbecki student, który wybrał się na wyprawę wraz z 13 innymi kolegami i zaginął - odnalazł się dzisiejszego poranka w jednym z nagijskich przytułków dla bezdomnych. Był wychłodzony i majaczył, ale jego stan szybko się poprawia.
Masaki podczas wycieczki w pewnym momencie zniknął z oczu reszcie grupy, najprawdopodobniej poślizgnął się i wpadł w rozpadlinę. Poszukiwały go cztery jednostki i helikopter górskiego pogotowia z Nag - bez rezultatu. Zaginiony uznany został za zmarłego.
Chłopak w jakis sposób był w stanie wydostać się z rozpadliny i przebyć droge do najbliższego ośrodka. Jak wyjaśniają naukowcy z Omoi Munashi, jego ciało mogło pozostawać w stanie hibernacji przez kilka miesięcy. Ostatnie roztopy czy nawet jakieś powazniejsze trzęsienie ziemi, jakich ostatnio wiele, mogło pozwolić chłopakowi się wydostać.
Masaki nie pamięta momentu wypadku, twierdzi, że ocknął się gdzieś na górskiej drodze, nieopodal lasu.
Tu sprawa by się kończyła, gdyby nie doniesienia o drugim podobnym przypadku. Jest to historia starszego człowieka z Babilonu, który kilka lat wstecz zaginął podczas rejsu wycieczkowego Babilon-Nag. Odnalazł się on nagle w Kotii, gdzie przyuważyły go tamtejsze władze. Mężczyzna bładził po ulicach, zagubiony i z potężnym bólem głowy. Ostatnim co pamięta są wydarzenia sprzed czterech lat, kiedy odbywał się rejs.
Czy to tylko przypadek? O sprawie Masakiego będziemy państwa informować na bieżąco.
|
Ostatnio zmieniony przez Lorgan 11-03-2015, 15:37, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
^Pit |
#44
|
Komandor
Poziom: Genshu
Stopień: Seikigun Bushou
Posty: 567 Wiek: 34 Dołączył: 12 Gru 2008
|
Napisano 27-03-2015, 00:39
|
Cytuj
|
- Witamy w wieczornym podsumowaniu tygodnia. Witają państwa...
- Aya Shinka...
- I Soushirou Keitaki. A oto dzisiejsze tematy.
Pająki z Lasu Oni atakują pobliskie wioski
Wygląda na to, że ostatnie zmiany klimatyczne powodują niezwykły wzrost nerwowości pośród stworzeń, które do tej pory pozostawały poza zasięgiem ludzkich domostw. Chwilę grozy przeżyli mieszkańcy niewielkiej wioski oddalonej o nieco ponad kilometr od lasu, kiedy wczesnym wieczorem na ich polach pojawiły się ogromne pająki. Niektóre były większe od owczarka nagijskiego, zdarzyły się jednak osobniki, które przewyższały człowieka. Pan Abe Katanabe, mieszkaniec wioski i farmer, postanowił najpierw chwycić za kamerę. Niedługo potem został uwięziony w sieci rozjuszonego insekta. Wolimy nie wiedzieć, jaki los spotkałby pana Katanabe, gdyby nie pomoc miejscowej straży obywatelskiej, uzbrojonej w broń palną. Z całego zajścia najmocniej ucierpiała, zdaje się, wspomniana kamera, z której jednak udało się odzyskać nagranie. Możecie je państwo obejrzeć na naszej stronie internetowej.
- To ci dopiero przeżycie. Wiosna w pełni, stąd trzeba się obawiać, co przyniesie nam kolejny dzień. Może dobrze byłoby zaopatrzyć się w jakąś sztukę broni...
- Soushirou, ale one mają taki silny pancerz. Na filmie widać, jak ludzie męczą się z tym monstrum!
- Trzeba po prostu wiedzieć, gdzie trafić, droga Ayo. A skoro mowa o celnych i bolesnych trafieniach...
Wybory pełne sprzeczek
Sezon wyborczy w pełni. Kandydaci robią co mogą, aby pokazać się z jak najlepszej strony i obiecują coraz to nowe i ciekawsze rozwiązania. Jednym z najbardziej rozsądnych wydaje się propozycja rozbudowy metra w Higure, rewitalizacji mostu Kaneda czy też poprawienie dostępności portowej w każdym z kurortów. Tylko, czy jest to możliwe, kiedy kraj trawią problemy, od konfliktu z Shah'en na południowej części granicy, po serie zamachów na północy. Jeden z najgłosniejszych ostatnimi czasy, zabójstwo Keigo Hary, został dość niecelnie przypomniany przez jednego z kandydatów opozycji. Zamieszanie wybuchło w jednej z parlamentarnych hal, po tekście Shinjiego Arusawy. Ten, znany ze swego temperamentu polityk opozycyjny stwierdził wprost, że "rządząca partia zamordowała Harę, by zyskać elektorat". Pan Arusawa został natychmiast postawiony pod trybunał, został oskarżony o bezpodstawną zniewagę. O dalszych jego losach i o tym jak dalej będzie toczyła się kampania będziemy państwa informować.
Kampania, kampanią, ale nie zapominajmy o zwyczajnych ludziach i ich potędze wiary. O tym jak jest ona ważna, przekonała się niedawno pewna staruszka
Cudowne przebudzenie
Pani Kazuha z regionu Kazui nie mogła uwierzyć w to, co się ostatnio wydarzyło. Rok temu straciła męża na jednej ze wspinaczkowych wypraw do Nag. Ekipa ratownicza nie mogła go odnaleźć, podobnie jak prowadzącego go sherpy. Poszukiwania odwołano dopiero po trzech dniach. Pani Kazuha nie straciła jednak wiary. Była przekonana, że bogowie zabrali go, gdyż mieli dla niego jakąś misję.
- ... Nie przestawałam się modlić. To do Amaterasu o to by kolejny dzień przyniósł światłe i dobre wieści, to do Raijina, żeby poprowadził duszę męża na sam szczyt - mówi rzeczona, wciąż ściskając w dłoniach różaniec. Każdy dzień zaczynała od złożenia drobnej ofiary, a potem w ciągu dnia przeznaczała swój czas na modły. Wygląda na to, że tym razem bogowie usłuchali pobożnej. Ledwie dwa dni temu, w jeden z ostatnich dni zimy, ktoś zapukał do drzwi domu starszej pani. Kiedy je otworzyła, upadła na kolana nie mogąc uwierzyć. Jej mąż wrócił, cały i zdrowy. Nie pamiętał gdzie był i co się stało, ale wrócił, jeszcze mając na sobie elementy zniszczonego stroju do wspinaczki.
Co ciekawe, to nie jest jedyny cudowny powrót. Na początku miesiąca informowaliśmy państwa o młodym chłopaku, który również ocknął się po ponad rocznej nieobecności. Przypadek, czy może jednak katastrofy naturalne pozwalają na coś, co wielu nazywa cudem? Tego chyba nie dowiemy się za szybko.
- Wygląda na to, że Sanbetsu naprawdę nie śpi. Miejski kocioł kipi od nadmiaru informacji. O tym co dzieje się tu i teraz dowiecie się państwo jako pierwsi od nas. Jestem Soushirou Keitaki...
- Aya Shinka...
- A to były wieczorne wiadomości. Do widzenia państwu!
|
Ostatnio zmieniony przez Lorgan 28-03-2015, 10:37, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
^Pit |
#45
|
Komandor
Poziom: Genshu
Stopień: Seikigun Bushou
Posty: 567 Wiek: 34 Dołączył: 12 Gru 2008
|
Napisano 08-05-2015, 22:22
|
Cytuj
|
Oto Aya Shinka i Soushirou Keitaki, czas na wieczorne podsumowanie tygodnia!
Wybory, wybory, a po wyborach...
Obietnice. Wybrany na kolejną kadencję prezydent Junichiro Koizumi ogłosił właśnie nowy skład komisji, która ma za zadanie posprzątać bałagan po aferach korupcyjnych. Jest to według przeciwników politycznych akt hipokryzji, gdyż prezydent Koizumi nie zrobił nic, gdy giełda Sanbetsu niemal sięgnęła dna po fali okropnych zamachów. "Sytuacja była na tyle napięta, że liczyło się przetrwanie najważniejszych instytucji. Trzeba było je zabezpieczyć za wszelką cenę. Panowała wtedy dezinformacja, toteż inwestorzy szybko porzucali, jak im się wydawało, tonący statek. Kiedy mamy to za sobą, można wreszcie posprzątać brudy," stwierdził sam zainteresowany po czym oddalił się na pierwsze, powyborcze posiedzenie rady ministrów.
Pustynni jeźdźcy w hołdzie walczącym?
Nie jest tajemnicą, że od wielu lat Pustynię Rozpaczy przemierzają samozwańczy jeźdźcy. Po raz pierwszy w historii spora ich grupa postanowiła pójść na układ z rządami Khazaru i Sanbetsu, aby utworzyć oficjalny rajd, który miałby zaczynać się na północy, przy granicy z molochem, a kończyłby się na skraju egzotycznego państwa. Wpływy z biletów poszłyby na pomoc osieroconym po wojnie Sanbetsu z nacją Shah'En, a także na edukację młodych, pustynnych sierot. Sceptycy twierdzą jednak, że nie będzie zbyt wielu zainteresowanych, niemniej odpowiedni tor został już wybrany. Jeden z oficjalnych - Mag'Neth - istnieje zresztą jako oficjalny tor Formuły Dai-ichi i cieszy się niesłabnącą sławą, jako że dbają o niego pustynni magnaci, a także spółka oficjalnych handlarzy. Co z tego wyniknie? Oby coś dobrego.
|
Ostatnio zmieniony przez Lorgan 12-05-2015, 16:21, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
^Pit |
#46
|
Komandor
Poziom: Genshu
Stopień: Seikigun Bushou
Posty: 567 Wiek: 34 Dołączył: 12 Gru 2008
|
Napisano 14-05-2015, 01:14
|
Cytuj
|
Jeśli siedzicie spokojnie w fotelach i popijacie wieczorną herbatę, czemu by nie zrelaksować się przy najlepszych wiadomościach w tym rejonie Sanbetsu. Wieczorne podsumowanie dnia z Ayą Shinką i Soishirou Keitakim
Las Oni wciąż niebezpieczny
- Cóż, to brzmi jak oczywista oczywistość
- I taką jest, ale dlaczego wciąż jest niebezpieczny i dla kogo?
Nie tak dawno temu informowaliśmy państwa, że pająki z Lasu Oni nie przestają zaglądać na okoliczne pola i wioski, leżących n obrzeżach Doliny Wiśni. Wydawało się, że monstrualne pajęczaki zapuszczają się na farmy ze względu na nieprzewidywalne, katastrofalne wręcz warunki pogodowe. One zaś kontynuują swe wojaże, choć katastrofy naturalne ustały (co samo w sobie też jest dość niezwykłe). Wielu wynajętych łowców, jak i samozwańczych "zabójców potworów" postanowiło rozwiązać ten problem na własna rękę. Redakcja wieczornego podsumowania dnia odradza jednak tego typu eskapady. Potwierdzono około dwudziestu ofiar. wiele osób nie wróciło. Jeśli sytuacja potrwa dłużej, Dolinie wiśni grozi coś na kształt wojny z potworami, których pełno w sanbeckich legendach. Władze zapowiadają, że w ostateczności do Lasu Oni posłana zostanie grupa, która wypali legowiska, a tym samym sporą część zabytkowego, acz przerażającego lasu.
- Słyszałem o ratowaniu lasów przed pożarami, ale w tym przypadku to las prosi się o wypalenie.
- Nie wiadomo co tak rozdrażniło te pająki. Może to jakiś przekaz, że ludzie nie należą do tego miejsca?
- To by dopiero było. Komornicy na sześciu nogach, przeprowadzający kleistą eksmisję.
- Ośmiu, Soushirou, ośmiu...
- Hm, tak, to właśnie miałem na myśli. A skoro mowa o tej liczbie
Ósmy pasażer Kouun
Biorący udział w codziennej loterii Kouuneko musieli przeżyć ostatnio spory Było to wydarzenie które omal nie doprowadziło do tragedii i totalnego chaosu w Higure. Przedmiotem i główną przyczyną tego była...jedna kula z liczbą. Konkretniej mówiąc- nadmiarowa. Skuszeni ogromną nagrodą dziesięciu milionów kouka ludzie oglądali wieczorne losowanie loterii Kouuneko "Siedem liczb do szczęścia". Widzowie, ludzie w studiu - każdy wpadł w zdumienie kiedy to na tacy wyników pojawiła się dodatkowa, ósma kula. Po krótkiej debacie postanowiono ponowić losowanie, tym razem ósma kula pojawiła się ponownie. Co więcej, była to ta sama cyfra - osiem! Wielu wietrzyło celowy sabotaż, inni - mało śmieszny żart. Dopiero przy trzecim razie wszystko wróciło do normy. Najgorsze jednak przyszło potem, gdyż do kolektur zgłaszali się ludzie uważający, że mają szczęśliwą kombinację, składającą się z ośmiu cyfr. Pech chciał, że wraz z awarią (lub celowym działaniem kogoś z zewnątrz), dwie osoby w Higure posiadały ośmiocyfrową kombinację wypisaną na losie. Śledztwo trwa, choć równie dobrze może to być nieszczęśliwy zbieg wydarzeń. Jedno jest pewne, liczba osiem będzie teraz prześladować wielu niedoszłych zwycięzców.
|
Ostatnio zmieniony przez Lorgan 14-05-2015, 07:48, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
»Suisei |
#47
|
Agent
Poziom: Keihai
Posty: 47 Wiek: 33 Dołączył: 25 Kwi 2015
|
Napisano 22-05-2015, 07:03
|
Cytuj
|
- Dobry wieczór Państwu. Nazywam się Ryuu Sonbata, a to specjalne wydanie wiadomości…
Makabryczne znalezisko...
Po rozpaczliwym apelu rodziny zaginionego biznesmana Daikiego Sonozaki, policja dostała anonimową informację, że poszukiwany był widziany na wschód od Ishimy około trzech tygodni temu. Idąc tym świeżym tropem, siły porządkowe dotarły do ukrytego w lesie kompleksu. Tam też funkcjonariusze poza ciałem pana Sonozaki znaleźli również ciała innych obywateli Sanbetsu, zaginionych w przeciągu ostatniego kwartału. Ponadto policjanci stwierdzili, że w sekretnej placówce doszło w przeciągu ostatnich kilku dni do rzezi kultystów o maskach szakali. Czyżby byli to wyznawcy dawnego boga umarłych, Setha? Czyżby uprowadzali obywateli Federacji w celach rytualnych? Co powodowało osobą, która w ten sposób, miejmy nadzieję, zakończyła istnienie tej sekty? Nasza korespondentka, Kamitsure Yuna pytała o to oficera prowadzącego sprawę. Oto oświadczenie przedstawiciela policji:
"Rodziny zaginionych wreszcie będą mogły przestać żyć w niepewności. Ze względu na procedury sprawa zaginięć niestety trwała zbyt długo. Gdyby nie anonimowy donos, szukalibyśmy ciągle wiatru w polu. Policja składa rodzinom ofiar szczere kondolencje. Co do rzezi... Dla dobra wszczętego w tej sprawie śledztwa mogę powiedzieć jedynie, że wnioskując po ranach domniemanych kultystów, sprawca był doskonale obeznany z różnego rodzaju ostrzami. A teraz proszę opuścić miejsce zbrodni."
Jak mogliście państwo usłyszeć, na dręczące nas pytania można jedynie spekulować. Czy "wszczęte w tej sprawie śledztwo" odpowie na jakiekolwiek z tych zagadek? Czas pokaże. Na razie proszę uzbroić się w cierpliwość i wystrzegać się wszelkiej maści nieznajomych, a w szczególności tych „doskonale obeznanych z różnego rodzaju ostrzami”. Dobranoc.
|
Nani mo shinjitsude wa arimasen, subete ga kyoka sa rete iru |
Ostatnio zmieniony przez Lorgan 25-05-2015, 11:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
»Suisei |
#48
|
Agent
Poziom: Keihai
Posty: 47 Wiek: 33 Dołączył: 25 Kwi 2015
|
Napisano 31-05-2015, 21:00
|
Cytuj
|
- W popołudniowym wydaniu wiadomości wita Państwa Ryuu Sanbata…
Niezwykły pożar w Fojikawie
Nad ranem mieszkańców centrum stolicy regionu Ginto ze snu wyrwał głośny huk. Według świadków odgłos ten przypominał wybuch, a niedługo po nim pobliska fabryka amunicji stanęła w płomieniach. Pomimo prawie natychmiastowego wkroczenia do akcji strażaków, ogień nie dawał za wygraną, ale na szczęście nie rozprzestrzeniał się na pobliskie budynki mieszkalne. Nie powstrzymało to funkcjonariuszy straży pożarnej od zastosowania daleko posuniętych środków ostrożności w postaci ewakuacji mieszkańców dzielnicy. Gaszenie skończyło się po czterech godzinach po użycia specjalnego środka. Rzecznik centralnej straży pożarnej w Fojikawie podał następujący komentarz do mediów:
W tej chwili strażacy przeszukują spalony budynek w poszukiwaniu ewentualnych ofiar. Póki co wydaje się, że nikt w pożarze nie ucierpiał. Dlaczego ugaszanie trwało tak długo? Niestety nie mogę odpowiedzieć na tę pytanie, bowiem sam nie wiem. Pożar udało się poskromić dzięki specjalnej mieszance, nad którą trwają ciągle badania. Nosi ona roboczą nazwę PP-COZ-HZOT-XX-IP. Kapitan dowodzący akcją wahał się przed użyciem substancji, ponieważ obawiał się czy nie pogorszy sytuacji, ale jak widać podjął właściwą decyzję. Mam wrażenie, że po dzisiejszym dniu, badania zostaną przyspieszone.
Śledztwo wydziału ds. podpaleń dopiero się rozpoczęło. Czas oczekiwania na oficjalny raport służy szerzeniu się plotek. Oto co nasza wysłanniczka, Yuna Kamitsure, usłyszała od jednego z mieszkańców okolicy fabryki:
Pani redaktor! Tuż to nie był zwykły pożar! Wracałem akurat ze sklepu i patrzę, a przed drzwiami fabryki stanął mężczyzna i nagle eksplodował. OD WEWNĄTRZ!!! Wiem co widziałem i guzik mnie obchodzi, że strażacy nie znaleźli żadnych ciał! Pożar rozpoczął się właśnie od tego człowieka.
Wydział ds. podpaleń bardzo szybko zweryfikował słowa tego obywatela. Nie dość, że żadne szczątki biologiczne, a szczególnie ludzkie, nie zostały znalezione po ugaszeniu pożaru, to okazało się, że dany świadek był w chwili wypadku pod wpływem alkoholu.
Musimy cierpliwie czekać na oficjalne oświadczenie. Do widzenia.
|
Nani mo shinjitsude wa arimasen, subete ga kyoka sa rete iru |
Ostatnio zmieniony przez Lorgan 01-06-2015, 18:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
»Suisei |
#49
|
Agent
Poziom: Keihai
Posty: 47 Wiek: 33 Dołączył: 25 Kwi 2015
|
Napisano 09-06-2015, 21:25
|
Cytuj
|
- Nazywam się Sanbata Ryuu, a oto najnowsze wydanie wiadomości…
Cud loterii
Jak za pewnie większość z Państwa wie, wczoraj odbyło się losowanie szczęśliwych liczb w Sanbetańskiej Loterii. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że przy kumulacji pięćdziesięciu milionów kouka aż stu pięćdziesięciu obywateli miało zwycięski kupon. Każdy z szczęśliwców przy odbiorze nagrody się dziwił, że wypłacono mu raptem trzysta tysięcy kouka. Pod kwaterą Sanbetańskiej Komisji Kontroli Hazardu pikietują laureaci wraz ze swoimi rodzinami. Niezadowoleni obywatele zwracają uwagę na fakt, że ponad połowa z posiadaczy szczęśliwego zestawu liczb zajmuje wysokie rangą stanowiska urzędnicze. Pojawiają się również teorie, że winę nie ponoszą maszyny wydające zakłady, a ludzie, a dokładniej hakerzy! Póki co żadna z grup cyberaktywistów nie przyznała się do tego przekrętu. Prezes SKKH zapowiedział wzmożone śledztwo i wymianę wszystkich maszyn w kolekturach. Nie wątpliwie ta loteria znacząco się odbije na kieszeni SKKH.
Tytuł zmienia właściciela
Minionej nocy odbyło się spektakularne widowisko dla wszystkich fanatyków sztuk walki. W Sakubie, w Hasha Arena, miał miejsce pojedynek o tytuł mistrza Ligii Walk. Zmierzyli się pochodzący z Cesarstwa Nag obrońca tytułu, Scott van Galle i urodzony w Sakubie pretendent, Channie Jen. Przed walką bukmacherzy Ligii byli pewni wygranej van Galle’a, który w swoich dotychczasowych występach ani razu nie przegrał. Każdy pojedynek kończył znokałtowaniem przeciwnika. W prawdzie od jakiegoś czasu krążyły głosy, jakoby część z jego walk była ustawiona, ale dochodzenie władz Ligii i umiejętności zawodnika świadczyły to samo – ten Nagijczyk nie potrzebował oszukiwać. Równie różowo nie wyglądała kariera Jena. Na początku miał problemy by się zakwalifikować. Na pierwszym etapie wygrywał w kratkę, ale jedno mu trzeba było przyznać, nigdy nie przegrał przez nokaut. Wielu spekulowało, że passa ta potrwa do momentu spotkania z van Gallem. Podczas nocnej gali zdawało się, że opinia ta nie jest wzięta z powietrza. Jednak opadły szczęki kibicom Wielkiego Mistrza, gdy ten rozpoczął swoją popisową sekwencję. Pretendent uśmiechnął się jakby tylko na nią czekał, przechwycił nogę przeciwnika i rozpoczął tak skuteczną kontrę, że Mistrz musiał zejść do defensywy, która jednak nie wytrzymała zbyt długo. Jak relacjonuje nasz sportowy komentator, Lee Chen, widownia wstrzymała dech, gdy Scott „Niepokonany” van Galle został znokałtowany. Jednak były Mistrz pokazał, że przedkłada przyjaźń z nowym Wielkim Mistrzem nad wynik pojedynku i zabrał Jena na piwo, by uczcić jego wygraną. Gest Nagijczyka można zinterpretować jako duch szlachetnej walki w najczystszej postaci. Tym optymistycznym akcentem kończymy dzisiejsze wiadomości. Dobranoc.
|
Nani mo shinjitsude wa arimasen, subete ga kyoka sa rete iru |
Ostatnio zmieniony przez Lorgan 10-06-2015, 12:58, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
RESET_Shadow |
#50
|
Poziom: Keihai
Posty: 41 Dołączył: 24 Kwi 2017
|
Napisano 18-06-2015, 13:35
|
Cytuj
|
Mieszkańcy Doliny Wiśni mogą spać spokojnie
Nie tak dawno wspominaliśmy państwu o monstrualnej wielkości pająkach, które opuszczając swoje legowiska w lesie Oni wędrowały po okolicznych polach, wioskach. W związku z dużą ilością zaginięć rząd Sanbetsu postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Dnia wczorajszego do lasu wysłana została specjalnie powołana grupa, mająca na celu likwidacje większości drapieżników. Według badań ich ogromna ilość spowodowała, że musiały opuszczać schronienie w poszukiwaniu jedzenia. Jednocześnie powzięto przygotowania do ustanowienia specjalnej strefy ochronnej ze względu na niespotykaną florę i faunę tego niezwykłego lasu. Zatrudnieni naukowcy zaczną badać las jeszcze w tym tygodniu, kiedy tylko będzie tam wystarczająco bezpiecznie.
Jedno jest pewne - od dzisiaj mieszkańcy Doliny Wiśni będą czuć się bezpieczniej niż kiedykolwiek wcześniej.
Przygotowania do IV Ogólnosanbetańskiego konkursu pianistycznego
Wielkie wydarzenie kulturowe w Ishimie zdobyło uznanie międzynarodowych mediów i mistrzów. Dzięki temu zyskało ono w tym roku jury składające się z największych twórców muzyki klasycznej ostatnich lat. Widowisko ponadto będzie emitowane przez różne stacje telewizyjne i radiowe, tak aby był do niego dostęp w każdym zakątku ziemi!
Konkurs odbędzie się w trzech etapach, w okresie 31 czerwca – 15 lipca 1615.
Uczestnicy zmierzą się w dwóch grupach wiekowych: "Muzyka klasyczna dla najmłodszych" i "Wielcy twórcy"
Laureaci dwóch pierwszych nagród będą mogli ubiegać się o dopuszczenie do IX Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego z pominięciem eliminacji wstępnych
W konkursie wystąpi między innymi Akira Yamanoke, zeszłoroczny debiutant, który dzięki precyzji i mistrzowskiemu opanowaniu klawiatury wywalczył sobie pierwsze miejsce w rozgrywkach międzynarodowych. Szykują się niespotykane emocje.
Zainteresowanych zapraszamy do filharmonii w Ishimie. Bilety już w sprzedaży.
|
Ostatnio zmieniony przez Lorgan 18-06-2015, 13:46, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
| Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 22
|