Tenchi PBF   »    Rekrutacja    Generator    Punktacja    Spis treści    Mapa    Logowanie »    Rejestracja


Supernatural
 Rozpoczęty przez *Lorgan, 26-08-2009, 18:45

55 odpowiedzi w tym temacie
»Graversh   #11 
Agent


Poziom: Keihai
Posty: 181
Wiek: 36
Dołączył: 26 Maj 2014
Cytuj
oX napisał/a:
Graversh napisał/a:
Poza tym wciąż nie wiem czy on stał się demonem, czy jego ciało jest jakoś zepsute. Crowley wyraźnie zaznaczył, że nie chciałby aby stał się on w pełni demonem. To czym teraz jest? I ta udawana obojętność. Nie kupuję tego w ogóle.

Jest i demonem, i człowiekiem. Sam Crowley mu powiedział, że jeśli przestanie zabijać, to całkowicie stanie się tym pierwszym. Jednak trochę się przeliczył, bo Dean robi co tylko chce i w to wszystko wyjeeeee... znaczy wylane. Ogólnie to nie zależy mu na niczym, nawet na bracie.

Nie przekonuje mnie to w ogóle. Przecież dla Crowleya powinno zależeć na tym, aby stał się demonem, bo miałby nad nim większą władzę. Może więc jednak Dean nie stał się demonem, a rzeczywiście coś w niego wlazło, aby tak myślał?
oX napisał/a:
Zapewne rozwinie się wątek gościa z armii, który dostał niezłe baty i teraz stanie się tym mściwym kolesiem, który stanie się łowcą demonów i pewnie nowym bohaterem jakiegoś spin-offa (swoją drogą, nie miał już jeden spin off powstać? z tym murzynem?). Było już to wszystko.. twórcy nie mają za bardzo pomysłu, ale zobaczymy jak się sprawa rozwinie.

Wydawało mi się, że kiedyś na forum Supernatural był wątek apropo jakiegoś odcinka specjalnego z Garthem.
oX napisał/a:
Graversh napisał/a:
Mi nie pasuje również Cass. Jest aniołem, niby wygasającym, ale jakoś stał się bardzo nijaki, a spotkania z innymi aniołami są słabiutkie.

Jest nijaki, bo nie ma swojej łaski i egzystuje na cudzej, która się wypala. Takie chodzące emo ogólnie. Chociaż pewnie jakoś zdobędzie to, czego potrzebuje i znowu będzie fajny... pewnie w 20 sezonie......

Wiem, że ma problem z łaską, ale wcześniej jak się stał człowiekiem to był znacznie ciekawszy, ba, potrafił też rozbawić. Teraz to dla mnie wygląda tak, że go trzymają aż wpadną na ciekawy pomysł.
Chyba, że dogasa oczekując na konfrontację z Deanem w której może nawet umrzeć, aby go ,,nawrócić", co sądzicie o takiej opcji?
   
Profil PW Email
 
 
Bunio   #12 


Posty: 20
Wiek: 35
Dołączył: 20 Sty 2009
Cytuj
Graversh napisał/a:
Ja się obawiam, że obecny sezon będzie podobny do tego w którym Sammy stracił duszę, a Dean go szukał, płakał, szukał i płakał.


Miejmy nadzieję, że seria będzie trzymać się kupy i to co powiedział Sam nie pójdzie w zapomnienie... Chodzi mi tutaj o to, że Sam zarzekał się, że nie uratuje Deana gdy ten umrze czy stanie się demonem... coś w tym stylu. Więc czekam na to, ze Dean sam sobie jakoś poradzi ze swoimi problemami. Nie zniosę odcinków gdy Sammy będzie za nim płakał i pier***** jak mu jest nie dobrze bez brata.


Graversh napisał/a:
Chyba, że dogasa oczekując na konfrontację z Deanem w której może nawet umrzeć, aby go ,,nawrócić", co sądzicie o takiej opcji?


Taka opcja by mi się podobała choć bardzo lubię Cassa.
Ostatnio zmieniony przez Bunio 16-10-2014, 13:19, w całości zmieniany 7 razy  
   
Profil PW Email
 
 
»Graversh   #13 
Agent


Poziom: Keihai
Posty: 181
Wiek: 36
Dołączył: 26 Maj 2014
Cytuj
Bunio napisał/a:
Graversh napisał/a:
Ja się obawiam, że obecny sezon będzie podobny do tego w którym Sammy stracił duszę, a Dean go szukał, płakał, szukał i płakał.


Miejmy nadzieję, że seria będzie trzymać się kupy i to co powiedział Sam nie pójdzie w zapomnienie... Chodzi mi tutaj o to, że Sam zarzekał się, że nie uratuje Deana gdy ten umrze czy stanie się demonem... coś w tym stylu.

To chyba w ostatnim sezonie wyszło i Sammy mówił o tym apropo umieszczenia anioła w jego ciele w celu uratowania mu życia.
Znowu z innej strony to teraz tak jakby to robi, bo próbuje go uratować mimo, że teoretycznie on umarł i odciął się od brata. Może chodzi mu głównie o dobre imię Deana, bo obawia się, że Crowley może posłużyć się nim jak marionetką.
Bunio napisał/a:
Więc czekam na to, ze Dean sam sobie jakoś poradzi ze swoimi problemami. Nie zniosę odcinków gdy Sammy będzie za nim płakał i pier***** jak mu jest nie dobrze bez brata.

Ja również chciałbym, aby pokazali Deana z jakimś konkretnym planem na wykorzystanie tej sytuacji. Teraz po prostu jakoś nie widzę pomysłu na wykorzystanie przez niego tej sytuacji.
Co się tyczy Sammego to chyba właśnie się na to zanosi. Może to tylko moje odczucie, ale za każdym razem jak któremuś z nich dzieje się coś tak poważnego to z tego drugiego robią ciotkę, którą każdy bije.
Ostatnio zmieniony przez Graversh 16-10-2014, 13:40, w całości zmieniany 2 razy  
   
Profil PW Email
 
 
»Graversh   #14 
Agent


Poziom: Keihai
Posty: 181
Wiek: 36
Dołączył: 26 Maj 2014
Cytuj
Nadrobiłem w weekend ostatnie 2 odcinki i przyznam szczerze, że jestem zawiedziony ;/ Nie dość, że w takim trybie zmienili szybko Deana, który nagle wrócił do normy to nawet nie myśli o szarlotce. Fani chyba bardzo mocno narzekali na pomysł jaki zaczęli realizować od początku sezonu i zmienili taktykę. Gdyby nie Crowley to bym przewijał cały czas... Ostatni odcinek poszedł jak to mówię w starym stylu. Jakaś akcja, polowanko i sielanka z browarkiem nad wodą. Jakby w poprzednich odcinkach się nic nie stało. Czyżby Supernatural się wypalało i zaczynało brakować pomysłów na kolejne epizody?
   
Profil PW Email
 
 
»Kalamir   #15 
Yami


Poziom: Genshu
Posty: 1033
Wiek: 35
Dołączył: 21 Lut 2009
Cytuj
A ja się bardzo cieszę, że motyw z Deanem poleciał szybko bo był nudny. Odcinek z wilkołakami jak na razie dobry, ale szoł kradnie s10e05 z musicalem XD właśnie dla takich stand alonów ogląda się ten serial. Dodatkowo zapowiedzi s10e06 też szykują się bardzo dobrze.



   
Profil PW
 
 
»Graversh   #16 
Agent


Poziom: Keihai
Posty: 181
Wiek: 36
Dołączył: 26 Maj 2014
Cytuj
Kalamir napisał/a:
A ja się bardzo cieszę, że motyw z Deanem poleciał szybko bo był nudny. Odcinek z wilkołakami jak na razie dobry, ale szoł kradnie s10e05 z musicalem XD właśnie dla takich stand alonów ogląda się ten serial. Dodatkowo zapowiedzi s10e06 też szykują się bardzo dobrze.

Ja myślę, że motyw ,,Deanmonem" jeszcze wróci... W końcu w dalszym ciągu ma znamię i jakoś dziwnie się zachowuje. Co więcej myślę, że Crowley zabunkrował u siebie ostrze Kaina i wróci z tematem w najmniej oczekiwanym momencie.

Zgadzam się w pełni, że Fan Fiction to odcinek dla którego warto było czekać :DD Miazga! Bardzo dobrze, że pozwalają sobie na coś takiego, chwila luzu dobrze robi dla tego serialu. Wcześniej też takie były. Bardzo podobał mi się odcinek z aniołem, który nie dopuścił do zatonięcia Titanica byleby nie powstała piosenka Celine Dion :lol:
   
Profil PW Email
 
 
^Curse   #17 
Komandor


Poziom: Genshu
Stopień: Shinobi Bushou
Posty: 551
Wiek: 35
Dołączyła: 16 Gru 2008
Skąd: Lublin/Warszawa?
Cytuj
Motyw Deanmona wróci na pewno i obstawiam, że całkiem niedługo. To w końcu oś sezonu, a nie pojawiła się jeszcze żadna alternatywa. Swoja drogą, ten wątek zapowiadał się bardzo fajnie, a w rezultacie Dean jako demon tylko mnie irytował.. Wcale nie cierpię, że rozwiązali to tak, a nie inaczej.
Natomiast Fan Fiction i jego zakończenie albo jest mega zapowiedzią reszty sezonu albo tylko ukłonem w stronę fanów... Bardzo liczę na to, że jednak przypuszczenia się potwierdzą i zobaczymy
Spoiler:

Chucka w roli Boga

:DD
Graversh napisał/a:
Ostatni odcinek poszedł jak to mówię w starym stylu. Jakaś akcja, polowanko i sielanka z browarkiem nad wodą. Jakby w poprzednich odcinkach się nic nie stało.
To zawsze tak wygląda i jak sam stwierdziłeś, jest w starym stylu. I dobrze - jak dla mnie, to fabularnie idealnie wpasowuje się w ich styl życia. Zresztą zawsze mówią, że polowania to ich 'normalność' ;)
Graversh napisał/a:
Czyżby Supernatural się wypalało i zaczynało brakować pomysłów na kolejne epizody?
Było już wiele słabszych momentów, a jakoś oglądamy dziesiąty sezon i wcale nie jest tak źle. Mam wrażenie, że o tyle o ile twórcy czasem mają problem z fajnym głównym wątkiem sezonu, to na pojedyncze odcinki pomysłów im nie brakuje.
I jeszcze jedno. Tak jak główna fabuła zamknęła się do tej pory tylko raz, w piątym sezonie.. tak mam wrażenie, że czeka nas coś podobnego w obecnym. Wątpię, żeby to było znów na miarę epickości Swan Song, ale wierzę, że twórcy będą próbowali połączyć historie z kolejnych pięciu sezonów i zrobić porządne zakończenie. A to czy będzie potem ciąg dalszy, to już inna sprawa :DD
   
Profil PW Email
 
 
»Graversh   #18 
Agent


Poziom: Keihai
Posty: 181
Wiek: 36
Dołączył: 26 Maj 2014
Cytuj
Curse napisał/a:

Graversh napisał/a:
Ostatni odcinek poszedł jak to mówię w starym stylu. Jakaś akcja, polowanko i sielanka z browarkiem nad wodą. Jakby w poprzednich odcinkach się nic nie stało.
To zawsze tak wygląda i jak sam stwierdziłeś, jest w starym stylu. I dobrze - jak dla mnie, to fabularnie idealnie wpasowuje się w ich styl życia. Zresztą zawsze mówią, że polowania to ich 'normalność' ;)

No tak, ale mi to jakoś nie pasowało. Osobiście to właśnie takie polowania przyciągnęły mnie do tej produkcji. Chodzi mi przede wszystkim o to, że po tym całym pompowaniu otoczki z Deanem i z rytuałem nad nim wszystko zostało załatwione jak po pstryknięciu palcami. Co innego odcinek Fan Fiction, który był na prawdę dobry.
Curse napisał/a:

Graversh napisał/a:
Czyżby Supernatural się wypalało i zaczynało brakować pomysłów na kolejne epizody?
Było już wiele słabszych momentów, a jakoś oglądamy dziesiąty sezon i wcale nie jest tak źle. Mam wrażenie, że o tyle o ile twórcy czasem mają problem z fajnym głównym wątkiem sezonu, to na pojedyncze odcinki pomysłów im nie brakuje.
I jeszcze jedno. Tak jak główna fabuła zamknęła się do tej pory tylko raz, w piątym sezonie.. tak mam wrażenie, że czeka nas coś podobnego w obecnym. Wątpię, żeby to było znów na miarę epickości Swan Song, ale wierzę, że twórcy będą próbowali połączyć historie z kolejnych pięciu sezonów i zrobić porządne zakończenie. A to czy będzie potem ciąg dalszy, to już inna sprawa :DD

Ja też odniosłem wrażenie, że wcześniej bywało nierówno, ale teraz zaczęło mnie to wyjątkowo razić. Tak jak pisałem wcześniej motyw z Deamonem kojarzy mi się z sezonem w którym Sam stracił duszę i tutaj totalnie zabrakło mi świeżości ;/ Może jestem też tak zawiedziony, że z Crowleya robią wytęsknioną nastolatkę, którą rzucił kapitan drużyny footbolowej tuż przed balem... Już skur...syny lewiatany były ciekawsze :DD
   
Profil PW Email
 
 
^Curse   #19 
Komandor


Poziom: Genshu
Stopień: Shinobi Bushou
Posty: 551
Wiek: 35
Dołączyła: 16 Gru 2008
Skąd: Lublin/Warszawa?
Cytuj
Graversh napisał/a:
Chodzi mi przede wszystkim o to, że po tym całym pompowaniu otoczki z Deanem i z rytuałem nad nim wszystko zostało załatwione jak po pstryknięciu palcami.
Zobaczymy co z tym zrobią, może będą to jeszcze jakoś tłumaczyć ;)
Graversh napisał/a:
motyw z Deamonem kojarzy mi się z sezonem w którym Sam stracił duszę i tutaj totalnie zabrakło mi świeżości ;/
Taaak... Sam bez duszy, Sam pijący krew demonów, Dean idący do piekła, Dead wracający z piekła... wszystko się wokół podobnych motywów kręci i zazwyczaj jest to pędzenie na ratunek któregoś z braci. W sumie rozumiem akurat to skojarzenie, ale jak widać poprowadzono to zupełnie inaczej :DD
A lewiatany były.. złe. Siódmy sezon to wg mnie najgorszy, chociaż Dick był całkiem zabawny :DD
   
Profil PW Email
 
 
»Graversh   #20 
Agent


Poziom: Keihai
Posty: 181
Wiek: 36
Dołączył: 26 Maj 2014
Cytuj
Curse napisał/a:
Graversh napisał/a:
Chodzi mi przede wszystkim o to, że po tym całym pompowaniu otoczki z Deanem i z rytuałem nad nim wszystko zostało załatwione jak po pstryknięciu palcami.
Zobaczymy co z tym zrobią, może będą to jeszcze jakoś tłumaczyć ;)

Czyli nie wytłumaczą, a ruszą dalej :DD Może Crowley coś wymyśli. Tak jak pisałem, nie zabunkrował gdzieś tego ostrza, a jak cały czas jest pokazywany jako ten tęskniący to pewnie coś w tym kierunku się ruszy.
Curse napisał/a:
Graversh napisał/a:
motyw z Deamonem kojarzy mi się z sezonem w którym Sam stracił duszę i tutaj totalnie zabrakło mi świeżości ;/
Taaak... Sam bez duszy, Sam pijący krew demonów, Dean idący do piekła, Dead wracający z piekła... wszystko się wokół podobnych motywów kręci i zazwyczaj jest to pędzenie na ratunek któregoś z braci. W sumie rozumiem akurat to skojarzenie, ale jak widać poprowadzono to zupełnie inaczej :DD
A lewiatany były.. złe. Siódmy sezon to wg mnie najgorszy, chociaż Dick był całkiem zabawny :DD

W sumie to Sam bez duszy też wrócił z piekła :roll: Ja nie mam nic problemu do tych motywów, tylko czemu za każdym razem ten który idzie na ratunek zmienia się w miękką płaczkę, którą nagle każdy bije?!

Lewiatany były przynajmniej czymś innym. Fakt, pojawiły się z dupy i tam też zmierzały przez cały sezon, ale były fajną odmianą. Jedyne co mi przeszkadzało to ich siła i wytrzymałość, nie lubię przesady - nawet w produkcjach z mocami supernaturalnymi :P
   
Profil PW Email
 
 

Odpowiedz  Dodaj temat do ulubionych



Strona wygenerowana w 0.12 sekundy. Zapytań do SQL: 15