»Sorata |
#361
|
Yami
Poziom: Genshu
Posty: 1471 Wiek: 38 Dołączył: 15 Gru 2008 Skąd: TG
|
Napisano 11-12-2014, 22:19
|
Cytuj
|
Myślałem, że wraz z wystąpieniem szczuplejszego Lorgana, saga zmieni trochę swoje tory. Niestety.
"Ychwach" is Yahweh in Bleach". Tajemnica rozwiązana |
Kryteria oceny walk: Klimat 4/10 Mechanika 3/10 Warsztat 3/10. W razie wątpliwości - konsultuj. Pomoc: https://tenchi.pl/viewtopic.php?p=17457#17457 |
|
|
|
»Twitch |
#362
|
Yami
Poziom: Wakamusha
Posty: 1053 Wiek: 34 Dołączył: 08 Maj 2009
|
Napisano 06-01-2015, 10:22
|
Cytuj
|
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Nie zgadzam się na tego nieśmiertelnego i wszechwiedzącego zasranego władcę quincy... Po co kreować kogoś takiego skoro w domyśle ma się pojawić Ichigo - Getsuga i po sprawie... Znacznie ciekawiej by było jakby dało się go teraz zabić, a część jego mocy wraz z jakąś chorą ambicją przeszła na Ishidę i jeszcze te drażniące pionki. Zamiast popracować nad fabułą to autor skupia się na tym jak tutaj jeszcze podpakować ,,Yuhę". Szkoda, bo zaczyna to wyglądać gorzej niż w przypadku Naruto. Gdzie te epickie starcia jak z Espadą? Strasznie nieciekawi przeciwnicy utrzymywani przy życiu na siłę psują tylko odbiór tej sagi. |
|
|
|
»Twitch |
#363
|
Yami
Poziom: Wakamusha
Posty: 1053 Wiek: 34 Dołączył: 08 Maj 2009
|
Napisano 16-02-2015, 21:25
|
Cytuj
|
Jeżeli narzekałem wcześniej na Naruto to muszę to cofnąć. To co się dzieje w Bleachu to jest totalne dno. Na prawdę? Ten Juhas zapanował nad Ichigo, bo ten gdzieś tam ma krew quincy i posłużył się nim do zabicia Soul Kinga? To najgorszy przeciwnik jaki do tej pory się pojawił w tej mandze. Aizen nawet jako mutant był bardziej ciekawy niż ten tutaj brodacz. I teraz jeszcze cały świat się wali? No i dobrze, niech się zawali w kolejnym chapterze i koniec mangi. Jak brakuje pomysłów to się rzuca to i robi długi urlop, a nie wciska taką tandetę. Przez ostatnie 10 chapterów nie zauważyłem ani jednego pozytywnego aspektu... |
|
|
|
»Sorata |
#364
|
Yami
Poziom: Genshu
Posty: 1471 Wiek: 38 Dołączył: 15 Gru 2008 Skąd: TG
|
Napisano 05-03-2015, 07:30
|
Cytuj
|
Cytat: | Przez ostatnie 10 chapterów nie zauważyłem ani jednego pozytywnego aspektu... |
Przez kolejne też go nie uświadczysz. To co się teraz dzieje było chyba wyciągane przez autora z worka z randomowymi pomysłami. Najbardziej zniesmaczyło mnie wykorzystanie Ukitake. Cała saga toczy się bez podbudowy w świecie. Współczuję ludziom, którzy kupili o na papierze. Straszne marnotrastwo. Chociaż zabawne, że wspomniany przez ciebie Aizen powraca. |
Kryteria oceny walk: Klimat 4/10 Mechanika 3/10 Warsztat 3/10. W razie wątpliwości - konsultuj. Pomoc: https://tenchi.pl/viewtopic.php?p=17457#17457 |
|
|
|
»Twitch |
#365
|
Yami
Poziom: Wakamusha
Posty: 1053 Wiek: 34 Dołączył: 08 Maj 2009
|
Napisano 07-03-2015, 15:53
|
Cytuj
|
Sorata napisał/a: | Cytat: | Przez ostatnie 10 chapterów nie zauważyłem ani jednego pozytywnego aspektu... |
Przez kolejne też go nie uświadczysz. To co się teraz dzieje było chyba wyciągane przez autora z worka z randomowymi pomysłami. Najbardziej zniesmaczyło mnie wykorzystanie Ukitake. |
Zdecydowanie się zgadzam. Czekałem na jakąś wspólną walkę z nowym komandorem w drużynie, a tu zrobili z niego naczynie dla czarnej packi na muchy. Cały ten pomysł z quincy jest moim zdaniem nietrafiony i kiepsko wykorzystany. Nawet nie dorastają oni do pięt arrancarom.
Sorata napisał/a: | Cała saga toczy się bez podbudowy w świecie. Współczuję ludziom, którzy kupili o na papierze. Straszne marnotrastwo. Chociaż zabawne, że wspomniany przez ciebie Aizen powraca. |
Spodziewałem się tego. Zamknęli go, ale teraz po niego wracają i oczywiście musi pójść coś nie tak. Chyba, że będzie tak ja z Orochimaru w Naruto, który na koniec stwierdzi, że jednak mylił się w sprawie pragnienia zniszczenia Konohy... |
|
|
|
»Twitch |
#366
|
Yami
Poziom: Wakamusha
Posty: 1053 Wiek: 34 Dołączył: 08 Maj 2009
|
Napisano 12-03-2015, 20:25
|
Cytuj
|
To co się teraz dzieje woła o pomstę do nieba. Mam serdecznie dość tego Juhy i jego wszechmocy. Wiedziałem, że pojawi się Ishida, ale liczyłem, że zrobi to w momencie śmierci tego padalca z zezem i przejmie jego moc, aby pojedynek z Ichigo był bardziej epicki. Porażka. Na prawdę, czekam aż Kyouraku zrobi z Aizena Soul Kinga, a ten rozpieprzy to wszystko... |
|
|
|
*Lorgan |
#367
|
Administrator Exceeder
Poziom: Joutei
Stopień: Taichou
Posty: 3209 Wiek: 37 Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
|
Napisano 12-03-2015, 21:27
|
Cytuj
|
Dla mnie najgorszy jest chaos obecnej sytuacji. Wynika on przede wszystkim z nieumiejętnego doplatania wątków do zawiłej i niejasnej próby zabicia króla. Uważam się za fana serii, ale ostatnich kilka chapterów jest zwyczajnie ponad moje siły.
Pozdr. |
Hit dirt, shake tree, split sky, part sea.
Poprawna polszczyzna | Wiedza dla ludu | Odpowiedź na Twoje pytanie |
|
|
|
»Twitch |
#368
|
Yami
Poziom: Wakamusha
Posty: 1053 Wiek: 34 Dołączył: 08 Maj 2009
|
Napisano 21-03-2015, 20:54
|
Cytuj
|
Lorgan napisał/a: | Dla mnie najgorszy jest chaos obecnej sytuacji. |
Chyba raczej debilizm. Ostatni chapter w którym po raz kolejny pokazuje się wszechmoc Juchwy, którego nic nie rusza i jego nijakich giermków jest porażający... Na prawdę te 5 minionych rozdziałów do historii nie wniosły nic, a okazały się tylko irytującą paplaniną.
Zginęła prawa ręka Soul Kinga i co teraz? Juchwa wciągnie wszystko? Żeby się tym nie zesrał... |
|
|
|
»Twitch |
#369
|
Yami
Poziom: Wakamusha
Posty: 1053 Wiek: 34 Dołączył: 08 Maj 2009
|
Napisano 26-04-2015, 15:34
|
Cytuj
|
Grimmjaw here! Ciekaw jestem czy jego pojawienie się oznacza powrót arrancarów i ich udział w walce, czy też będzie on sam. W każdym bądź razie wiąże się to z jedną i najważniejszą sprawą, w końcu ktoś zrobi więcej zamieszania niż rozkrzyczany Ichigo. Mam nadzieję, że pojawi się jakiś epicki pojedynek, a nie zostanie pokazana po raz enty niepodważalna dominacja Juchy i jego patałachów. |
|
|
|
»Twitch |
#370
|
Yami
Poziom: Wakamusha
Posty: 1053 Wiek: 34 Dołączył: 08 Maj 2009
|
Napisano 30-06-2015, 18:22
|
Cytuj
|
Strasznie nużące są te chaptery. Autor na siłę próbuje wzbogacić historię dotyczącą quincy, a mnie gówno obchodzi jaki był kiedyś Juchas i wolę żeby to się w końcu skończyło... Na prawdę wcale mnie nie ciekawi czemu Jugo jest jego drugą połówką itd. Słabizna, przesadzona końcówka Naruto wypada znacznie lepiej. |
|
|
|